eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDysonans>Rodzina>Praca> › Dysonans>Rodzina>Praca>
  • Data: 2004-02-12 20:17:17
    Temat: Dysonans>Rodzina>Praca>
    Od: "Jerzy_S" <j...@n...bci.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam szanownych grupowiczów!Uprzejmie prosze o zajęcie stanowiska wobec w/w
    kwestii.Niestety jestem tylko rzemieślnikiem.Pracowałem 25 lat w
    b.szkodliwym dla zdrowia środowisku.Wybudowałem skromny domek.Zona nigdy nie
    pracowała.Moje poświęcenie dla rodziny nie miało granic.Pewnego dnia zona
    oznajmiła mi że nasz zwiazek jest niewłaściwy,ponieważ za mało czasu
    poświęcałem naszemu jedynemu dziecku jak również nie miałem czasu dla
    niej.Dziecko w przedszkolu<żona spała prawie cały dzień>ja po 16
    godz.pracy>Obiady ze stołowki>żona czytająca książki typu jak być młodą i
    atrakcyjną>MOJA WIZJA RODZINY LEGŁA W GRUZACH JAK ZAŻĄDAŁA ROZWODU>oznajmiła
    że wnosi o podział majątku<mam świadomość że byłem frajersko poświęcony
    rodzinie.Dziecko rozpieszczone do granic możliwości,nie wolno mi było
    zwrócić na nic uwagę.Zresztą po 16 godz.pracy nie miałem na nic sił.Zona
    wymuszała coraz więcej pieniędzy na coraz bardziej drożejące
    "życie".Rachunki domowe też nie były w świetle jej zainteresowania.Mam 42
    lat.Moje priorytety rodzinne legły w gruzach.Jak się pozbyć tej
    niewdzięcznej kobiety którabędzie próbowała mnie wyrugować z domku w którym
    nawet kwiatów nie podleje.Czy naprawde jest tak jak mi oznajmiła>puszczę cię
    w skarpetkach>Czy naprawde meżczyzna nie ma żadnych szans???Taki jest koniec
    ambitnego żywiciela rodziny?? P.S wyprowadziliśmy się z patologicznej
    kamienicy.Zona już tego nie docenia.Proszę o poradę

    --
    Pozdrawiam Jerzy_S


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1