eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDrzewko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2005-08-18 07:51:40
    Temat: Drzewko
    Od: Marek Odorski<o...@p...fm>

    Dzień dobry!

    Piszę do Waszego Biura, gdyż mam problem z moim sąsiadem. Problem dotyczy
    tego, że niszczy on posadzone na moim ogródku drzewka iglaste, a dokładnie
    obcina je (siekierą) w połowie wysokości. Drzewka mają już ponad 7 lat i ponad 5
    m wysokości.

    Całą sytuację &#8222;sąsiad&#8221; tłumaczy tym, że gałęzie z drzewek zasłaniają mu
    jego
    ogródek, i że ogórki i pomidory nie mogą mu rosnąć!?
    Mało tego, sam się do tego przyznał i poinformował mnie, że zrobi z pozostałymi to
    samo.

    Jeżeli chodzi o ogródek. Jest to zagospodarowany, ogrodzony za moim oknem
    balkonowym kawałek ziemi. Inni posiadają takie ogródki z warzywami, kwiatami ja
    natomiast zasiałem tylko trawę i posadziłem drzewka.

    Cały dwupiętrowy, 3 klatkowy budynek jest wykupiony na własność - jest to
    wspólnota lokatorska (mieszkaniowa).
    Z punktu prawnego nikt nie posiada aktu własności całej takiej działeczki-ogródka.
    Jeżeli wliczymy w to obrys całego budynku mieszkalnego, to wchodzi w to tylko
    część takiego ogródka.

    Moje pytanie - co zrobić z takim sąsiadem, który niszczy moje drzewka a prawdę
    mówiąc, niszczy wspólne środowisko i nic sobie z tego nie robi. Nie chcę tu
    przytaczać jego słów, bo bardzo brzydko brzmiały a władzę i mnie to on ma .... .

    Powiadomiłem o tym fakcie Straż Miejską, ale odpowiedzieli mi tylko, że trzeba
    zakładać sprawę z powództwa cywilnego i koniec. W sądzie, gdzie też byłem,
    powiedzieli, że trzeba napisać podanie, co i jak zostało zniszczone i jaka jest tego
    wartość. Od wartości oczywiście jest pobierana prowizja. Po napisaniu takiego
    podania sąd wyśle rzeczoznawcę i wyceni te szkody.

    Pytanie, czemu nie na początku rzeczoznawca? Skąd mam wiedzieć jak wycenić
    szkody, które wyrządził sąsiad? Skąd mam wiedzieć ile teraz kosztuje siedmioletnie,
    pięciometrowe drzewko iglaste (sosna). Czy da się porównać i oszacować szkody,
    jakie sąsiad wyrządził na tle jego ogórków i pomidorów?

    Bardzo proszę o odpowiedz.

    Z poważaniem

    Marek Odorski



    --
    Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
    -> http://usenet.pomocprawna.info


  • 2. Data: 2005-08-18 08:07:42
    Temat: Re: Drzewko
    Od: KrzysiekPP <k...@S...op.pl>

    > Piszę do Waszego Biura, gdyż mam problem z moim s?siadem. Problem dotyczy
    > tego, że niszczy on posadzone na moim ogródku drzewka iglaste, a dokładnie
    > obcina je (siekier?) w połowie wysoko?ci. Drzewka maj? już ponad 7 lat i ponad 5
    > m wysoko?ci.

    W opinii Naszego Biura należałoby zastosowac zasadę reakcjonizmu typowo
    polskiego. Nalezy w sklepie chemicznym zakupic srodek chwastobojczy
    marki Roundup i opryskac wszystkie warzywka jakie uprawia sąsiad. W
    momencie jak zaczną wymierać należy go poinformować, że to kara boska za
    ścięcie drzewek.

    --
    Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/


  • 3. Data: 2005-08-18 10:12:43
    Temat: Re: Drzewko
    Od: Filip Ozimek <f...@m...polbox.pl>

    KrzysiekPP wrote:
    > W opinii Naszego Biura należałoby zastosowac zasadę reakcjonizmu typowo
    > polskiego. Nalezy w sklepie chemicznym zakupic srodek chwastobojczy
    > marki Roundup i opryskac wszystkie warzywka jakie uprawia sąsiad. W
    > momencie jak zaczną wymierać należy go poinformować, że to kara boska za
    > ścięcie drzewek.

    Dokladnie chcialem napisac to samo. Wystarczy aby rozpylony Roundup
    padl na czesci zielone roslin. Tylko nalezy stosowac srodki ostroznosci
    opisane na opakowaniu.

    --
    Filip.


  • 4. Data: 2005-08-18 19:20:35
    Temat: Re: Drzewko
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Filip Ozimek" <f...@m...polbox.pl> napisał w
    wiadomości news:de1mur$3nc$1@inews.gazeta.pl...

    > Dokładnie chciałem napisać to samo. Wystarczy aby rozpylony Roundup
    > padł na części zielone roślin. Tylko należy stosować środki
    ostrożności
    > opisane na opakowaniu.

    To ja napiszę dalszy ciąg tej historii. Wkurzony sąsiad poleci i
    powycina naszemu pytającemu wszystkie drzewa. Ten w odwecie poleci i
    podpali sąsiadowi drzwi. Sąsiad - jeśli pożar przeżyje - będzie chciał
    drzwi pomścić, więc uzbrojon w siekierę w towarzystwie odwodu w
    postaci kilku krewkich sąsiadów, co im straż pożarna mieszkania przy
    gaszeniu zalała poleci sprać po pysku pytającego. Pytający zadzwoni po
    innych sąsiadów i nastąpi ogólne mordobicie zakończone najpewniej
    interwencja Policji i Pogotowia Ratunkowego. Ci co przeżyją w szpitalu
    dojdą do wniosku że całe zamieszanie wynikło z genialnej rady
    udzielonej na jednej z grup dyskusyjnych. Ustala po IP winnych i
    postawią przed sądem za publiczne podżeganie do popełnienia
    przestępstwa. Ja bym bardzo prosił o zastanowienie się, zanim się
    komuś coś poradzi.

    A do pytającego:

    Fakt że Twój stosunek własnościowy do wydzielonej części ogródka nie
    jest jednoznacznie uregulowany wcale nie wyklucza stwierdzenia, że
    drzewka są Twoje. A jeśli nawet, to w każdym razie nie są sąsiada. W
    tej sytuacji po prostu należy złożyć zawiadomienie o przestępstwie
    polegającym na zniszczeniu mienia (to wycięte drzewko) oraz kierowaniu
    gróźb karalnych pod Twoim adresem przez sąsiada (groźba powycinania
    pozostałych). O ile uszkodzenie mienia może "spaść" na wykroczenie, o
    ile wartość strat nie przekroczy 250 zł to groźba karalna już
    pozostanie. Kluczowym jest przedstawienie dowodów kierowania gróźb,
    które przy okazji uprawdopodobnią ścięcie drzew.

    Oczywiście w ten sposób nie przyczynisz się do poprawy stosunków
    sąsiedzkich z sąsiadem, ale zastosowanie broni chemicznej również się
    do tego nie przyczyni. Za to w opisany sposób przynajmniej nie
    naruszasz prawa.


  • 5. Data: 2005-08-18 19:31:19
    Temat: Re: Drzewko
    Od: MarcinS <s...@w...pl>

    Robert Tomasik napisał(a):
    >
    > To ja napiszę dalszy ciąg tej historii. Wkurzony sąsiad poleci i
    > powycina naszemu pytającemu wszystkie drzewa.

    wówczas właściciel zawiadamia swój UG i jak mi sie zdaje kary za
    niszczenie drzew są koszmarnie wysokie.
    --
    Koniec dyskusji nie oznacza, że przyznałem
    Ci rację. ;-)

    W adresie e-mail zamień wodę na tlen.

    GG: 4494911 Tlen: stern75


  • 6. Data: 2005-08-18 19:47:55
    Temat: Re: Drzewko
    Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>

    > wówczas właściciel zawiadamia swój UG i jak mi sie zdaje kary za
    > niszczenie drzew są koszmarnie wysokie.

    O ile pamietam to drzewo musi osiagnac jakis minimalny wymiar, zeby
    wpadło pod skrzydła ustawy.

    --
    Krzysiek, Krakow


  • 7. Data: 2005-08-18 21:30:15
    Temat: Re: Drzewko
    Od: poreba <d...@p...com>

    KrzysiekPP <k...@n...op.pl> niebacznie popelnil
    news:MPG.1d6f04574527c1c898a3a2@news.tpi.pl:

    >> wówczas właściciel zawiadamia swój UG i jak mi sie zdaje kary
    >> za niszczenie drzew są koszmarnie wysokie.
    > O ile pamietam to drzewo musi osiagnac jakis minimalny wymiar,
    > zeby wpadło pod skrzydła ustawy.
    cytata:
    Sprawy usuwania zieleni zgodnie z prawem reguluje Rozp. RM z dnia
    6 maja 2003 r. w sprawie jednostkowych stawek opłat za usuwanie drzew
    lub krzewów (Dz.U. 2003 nr 99 poz. 906). Rozporządzenie poza zmianami
    o charakterze formalnym (wymogi UE) wprowadziło dwie ważne regulacje
    dotyczące ulg w opłatach:
    * usunięcie drzew lub krzewów przez przedsiębiorców (tylko osoby
    fizyczne) w celu niezwiązanym z działalnością gospodarczą ustala
    się z zastosowaniem współczynnika 0,1 - co oznacza, że stawki
    dla nich stanowią 1/10 stawek z tabeli opłat !
    * usunięcie topól (mieszańców euroamerykańskich) i klonu
    jesionolistnego objęto również 90% ulgą w opłacie.

    Sprawy kar za nielegalne usuwanie drzew i krzewów i niszczenie
    zieleni regulują dwa rozporządzenia:
    1. Rozp. RM z dnia 6 maja 2003 r. w sprawie jednostkowych stawek kar
    za usuwanie drzew lub krzewów (Dz.U. 2003 nr 99 poz. 907);
    2. Rozp. Ministra Środowiska z dnia 26 czerwca 2003 r. w sprawie
    trybu nakładania kar pieniężnych za usuwanie drzew lub krzewów
    bez wymaganego zezwolenia oraz za zniszczenie terenów zieleni
    albo drzew lub krzewów (Dz.U. 2003 nr 113 poz. 1074).
    jako zasadę można przyjąć, że kary są dwukrotnie wyższe od normalnych
    opłat.
    /koniec cytaty- ktora trzeba sprawdzic co do aktualnosci stanu
    prawnego/

    Zakładając, że owe iglaki to świerki to po zmuszeniu strazy miejskiej
    do interwencji, do której jest zobowiązana, to sąsiad zabuli za każdy
    centymetr obwodu w miejscu cięcia od 140 do 1400zł (1/10).
    Zgodnie z Art. 47e. 4. 3) ustawy z dnia 16 października 1991 r. o
    ochronie przyrody (Dz. U. z 2001 r. Nr 99, poz. 1079)
    "skrzydła ustawy" działają nie od wysokości, a od wieku: pow. 5 lat.

    7-letni świerk dużo obwodu nie ma w połowie wysokości 20-30cm?,
    ale gdyby sąsiad uciął go tuż przy ziemi to napływy korzeniowe
    i 70 centymetrów uczynią, a to da 1/10*70*444zł.


    --
    pozdro
    poreba - piła tnie szybko, drzewo rośnie powoli

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1