policja wykorzystuje przeciwko niewinnym ludziom prawny bubel,
jakim jest dowodowa wartość w sądach zeznania dwóch funkcjonariuszy.

utratą prawa jazdy i grzywną lub nawet wyrokiem w zawieszeniu konczą pijani
piesi, którzy prowadzili (pchali) rower,
mandat za przejscie na czerwonym świetle, lub w miejscu niedozwolonym moze
dostac kazdy pieszy ktory sie nie sposoba funkcjonariuszom.
mandat można zawsze otrzymać za niezapięte pasy bezpieczeństwa w samochodzie
(niezależnie od stanu faktycznego),
Był nawet przypadek mandatu za rzekome przeklinanie .... nocą w szczerym polu.

W takich przypadkach obywatel nie ma żadnej możliwości udowodnienia
funkcjonariuszom poświadczenia nieprawdy (a w akich sytuacjach jest bez
świadków)

Dopóki nie będzie prawnego wymogu rejestracji wykroczenia za pomocą
homologowanej specjalnej kamery z rejestracją danych uniemożliwiającą
nieuprawnioną ingerencję w ich treść (podobnie jak obecnie działają fotoradary)
To niestety tak będzie :(

W końcu w przypadku przekroczenia prędkośći zeznania już nie wystarczają jesli
nie ma dowodu z homologowanego urządzenia pomiarowego.
Podobnie sprawa wygląda z zawartością alkoholu w organiźmie.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl