-
1. Data: 2003-12-11 21:07:01
Temat: Docelowo wiezienie - pytanie za co lepiej siedziec?
Od: "pmlb" <p...@i...pl>
Delikwent tak, czy inaczej bedzie w pierdlu, tylko pytanie za co lepiej, co
sie bardziej oplaca?:
Za nieoplacenie alimentow (np. 10 000)
Czy za kradziez (10 000)?
Jakie sa wyroki za nieplacenie alimentow, czy mozna isc do wiezienia
ponownie za nieplacenie aliemntow, czy jest jakis ostateczny okres jak mozna
odsiedziec w pierdlu za alimenty? Jesli delikwent nie moze splacac bo nie
ma.
Jesli ktos ukradnie 10 000 i wplaci komornikowi na poczet swojego zadluzenia
alimentacyjnego to na ile mniej wiecej moze go skazac sad?
Ktora opcja jest dla delikwenta lepszym rozwiazaniem?
Pozdrawiam
-
2. Data: 2003-12-12 16:14:22
Temat: Re: Docelowo wiezienie - pytanie za co lepiej siedziec?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...neostrada.pl>
On Thu, 11 Dec 2003 21:07:01 +0000, pmlb wrote:
> Jesli ktos ukradnie 10 000 i wplaci komornikowi na poczet swojego zadluzenia
> alimentacyjnego to na ile mniej wiecej moze go skazac sad?
> Ktora opcja jest dla delikwenta lepszym rozwiazaniem?
> Pozdrawiam
Jak ukradnie, to to będzie mienie pochodzące z przestępstwa i jeszcze mogą
je żonie odebrać, czyli wtedy narobi sobie większych kłopotów, bo mógłby
wtedy siedzieć za jedno (kradzież) i za drugie (brak kasy na koncie, bo ją
jako ukradzioną zabiorą).
Prawdopodobieństwa, że sąd mógłby takiego desperata lepiej potraktować nie
czuję się na siłach rozważać.
Pozdrawiam,
MArta
-
3. Data: 2003-12-13 00:30:52
Temat: Re: Docelowo wiezienie - pytanie za co lepiej siedziec?
Od: "pmlb" <p...@i...pl>
"Marta Wieszczycka" <m...@p...neostrada.pl> wrote in message
news:pan.2003.12.12.16.14.11.442740@prawo.neostrada.
pl...
> On Thu, 11 Dec 2003 21:07:01 +0000, pmlb wrote:
>
> > Jesli ktos ukradnie 10 000 i wplaci komornikowi na poczet swojego
zadluzenia
> > alimentacyjnego to na ile mniej wiecej moze go skazac sad?
> > Ktora opcja jest dla delikwenta lepszym rozwiazaniem?
> > Pozdrawiam
> Jak ukradnie, to to będzie mienie pochodzące z przestępstwa i jeszcze mogą
> je żonie odebrać, czyli wtedy narobi sobie większych kłopotów, bo mógłby
> wtedy siedzieć za jedno (kradzież) i za drugie (brak kasy na koncie, bo ją
> jako ukradzioną zabiorą).
> Prawdopodobieństwa, że sąd mógłby takiego desperata lepiej potraktować nie
> czuję się na siłach rozważać.
A co w sytuacji jak te pieniadze zostana skonsumowane? Co z komoprnikiem
ktory tez potraci od tej kwoty swoje, czy tez bedzie musial oddac swoj
procent?
Lepiej ukrasc i siedziec za kradziez czy za brak placonych alimentow?
Na ile sady skazuja za nieplacenie alimentow i co sie dzieje po wyjsciu z
"paczki" - jesli nadal gosc nie ma roboty i nie ma z czego placic...idzie na
"recydywe"?
pozdrawiam
>