Lub inne firmy smieszno-windykacyjne wysylaja wszystkie dokumenty
zwyklym listem, a nie poleconym? Przeciez poczta gubi tyle listow, tyle
listow ginie i nie dochodzi do mnie (zawsze dra mi sie w rekach, bez
otwierania i czytania).
Jaki oni maja dowod ze przeczytalem lub odebralem ten list?

do góry

ELCO napisał(a):
> Jaki oni maja dowod ze przeczytalem lub odebralem ten list?

a po co im ten dowód?

KG

do góry

Dnia 25.08.2006 ELCO <t...@n...pisz.pl> napisal/a:
> Lub inne firmy smieszno-windykacyjne wysylaja wszystkie dokumenty
> zwyklym listem, a nie poleconym?

Bo taniej.

> Przeciez poczta gubi tyle listow, tyle

Ginie.

> listow ginie i nie dochodzi do mnie (zawsze dra mi sie w rekach, bez
> otwierania i czytania).
> Jaki oni maja dowod ze przeczytalem lub odebralem ten list?

Żaden. A gdyby mieli to co? Nie są sądem, prokuraturą, ani wogóle żadną
instytucją. Te listy to zwykłe straszaki bez skutków prawnych.

--
Piotrek
[...] Czytanie prla to jak paranoja na zamowienie [...]
patashnik 2006.07.24

do góry

Użytkownik "ELCO" <t...@n...pisz.pl> napisał

> Lub inne firmy smieszno-windykacyjne wysylaja wszystkie dokumenty zwyklym
> listem, a nie poleconym? Przeciez poczta gubi tyle listow, tyle listow
> ginie i nie dochodzi do mnie (zawsze dra mi sie w rekach, bez otwierania
> i czytania).
> Jaki oni maja dowod ze przeczytalem lub odebralem ten list?


Wlasnie chodzi o to, aby takiego dowodu nie bylo. :)
Bo takie firmy windykacyjne nic nie moga.

Neko

do góry

>
> > Lub inne firmy smieszno-windykacyjne wysylaja wszystkie dokumenty
zwyklym
> > listem, a nie poleconym? Przeciez poczta gubi tyle listow, tyle listow
> > ginie i nie dochodzi do mnie (zawsze dra mi sie w rekach, bez
otwierania
> > i czytania).
> > Jaki oni maja dowod ze przeczytalem lub odebralem ten list?
>
>
> Wlasnie chodzi o to, aby takiego dowodu nie bylo. :)
> Bo takie firmy windykacyjne nic nie moga.
>
> Neko


Ale ich wyczulem :) Przed chwila dzwonil pan z firmy kRUK.

Powiedzialem ze nie bede rozmawial z firmami KRZAK :)
Wiecie jak sie oburzyl? Zaczal na mnie krzyczec ze firma kRUK
a nie zadna KRZAK :D He he.. Podnioslem mu cisnienie.
Spytal kiedy mam zamiar splacic zadluzenie - ja na to ze wcale!
No to kierujemy sprawe do sadu? Prosze bardzo :)
Do widzenia...

Bardzo mila rozrmowa... Odprezajaca. Polecam :)

do góry

Użytkownik "ELCO" <t...@n...pisz.pl> napisał

> Powiedzialem ze nie bede rozmawial z firmami KRZAK :)
> Wiecie jak sie oburzyl? Zaczal na mnie krzyczec ze firma kRUK
> a nie zadna KRZAK :D He he.. Podnioslem mu cisnienie.
> Spytal kiedy mam zamiar splacic zadluzenie - ja na to ze wcale!
> No to kierujemy sprawe do sadu? Prosze bardzo :)
> Do widzenia...


Brawo! :)
Milo mi slyszec takie informacje, naprawde. :))

Neko

do góry

Użytkownik "Neko" <miglce@_bez_spamu_wp.pl> napisał

> Brawo! :)
> Milo mi slyszec takie informacje, naprawde. :))


Podoba mi sie ten KRZAK. Jesli pozwolisz, pozwole
sobie ten tekst wykorzystac przy najblizszej nadazajacej
sie okazji. :)

Neko

do góry

W odpowiedzi na pismo z piątek, 25 sierpnia 2006 14:59
(autor Neko
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <ecmsd6$1l1$1@nemesis.news.tpi.pl>):

> Brawo! :)
> Milo mi slyszec takie informacje, naprawde. :))

Hm... Bardzo miło. Zwłaszcza jak się jest takim gościem, co musi sprzedać
nerkę, bo jakiś ****** nie chce płacić długów.

--
Jego Ponurość Tristan

do góry

ELCO wrote:

> Spytal kiedy mam zamiar splacic zadluzenie - ja na to ze wcale!

Błąd. Prawidłowa odpowiedź brzmi: "Jaki dług? Nie mam żadnego długu..."

do góry

Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał

> Hm... Bardzo miło. Zwłaszcza jak się jest takim gościem, co musi sprzedać
> nerkę, bo jakiś ****** nie chce płacić długów.


Dlugi splaca sie wierzycielom, a nie smiesznym firemkom
typi Krzak, pfu... Kruk i innym tworom.

Neko

do góry