On Wed, 29 Jun 2022 18:08:13 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 29.06.2022 o 14:58, J.F pisze:
>> Tylko co, jesli niefachowy cywil zobaczy podejrzane zwloki,
>> o 10:00 zadzwoni na Policje, policjant powiedzy o 10:30 przybedzie
>> i stwierdzi, ze trzeba wzywac lekarza/pogotowie, pogotowie przyjedzie
>> o 11:30 ale tylko z ratownikiem ... a on ciagle nie moze podpisac aktu
>> zgonu ... to o ktorej stwierdzono zgon?
>
> Jak lekarz stwierdzi, albo ratownik, a lekarz potwierdzi.

Skoro ten pierwszy cywil policjantow wezwal, to widac stwierdzil
zgon. Ale moze niefachowo i sie nie liczy :-)

> To nie jest
> czas faktycznego zgonu, bo to w przeważającej ilości przypadków jest nie
> do stwierdzenia z dokładnością do kilku minut.

Taa ... a prawnie moze to miec znaczenie, w szczegolnosci przy
dziedziczeniu.

do góry

W dniu 29.06.2022 o 19:12, J.F pisze:
>> Jak lekarz stwierdzi, albo ratownik, a lekarz potwierdzi.
> Skoro ten pierwszy cywil policjantow wezwal, to widac stwierdzil
> zgon. Ale moze niefachowo i sie nie liczy:-)

No nie liczy.
>
>> To nie jest czas faktycznego zgonu, bo to w przeważającej ilości
>> przypadków jest nie do stwierdzenia z dokładnością do kilku minut.
> Taa ... a prawnie moze to miec znaczenie, w szczegolnosci przy
> dziedziczeniu.

Szanse, że dwie osoby jakoś spokrewnione, ale nie podczas jednego
zdarzenia umrą jednocześnie jest niewielkie.

--
Robert Tomasik

do góry

On Wed, 29 Jun 2022 19:50:39 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 29.06.2022 o 19:12, J.F pisze:
>>> Jak lekarz stwierdzi, albo ratownik, a lekarz potwierdzi.
>> Skoro ten pierwszy cywil policjantow wezwal, to widac stwierdzil
>> zgon. Ale moze niefachowo i sie nie liczy:-)
> No nie liczy.
>>
>>> To nie jest czas faktycznego zgonu, bo to w przeważającej ilości
>>> przypadków jest nie do stwierdzenia z dokładnością do kilku minut.
>> Taa ... a prawnie moze to miec znaczenie, w szczegolnosci przy
>> dziedziczeniu.
>
> Szanse, że dwie osoby jakoś spokrewnione, ale nie podczas jednego
> zdarzenia umrą jednocześnie jest niewielkie.

Covid byl niedawno.
A tu kolega o paru tygodniach pisal.

Ale czemu "nie podczas jednego zdarzenia" ?
Podczas jednego "domniemywa sie", ale czy trzeba domniemywac, jak sa
daty i godziny wpisane w dokument ?

J.

do góry

W dniu 2022-06-29 o 19:50, Robert Tomasik pisze:
> Szanse, że dwie osoby jakoś spokrewnione, ale nie podczas jednego
> zdarzenia umrą jednocześnie jest niewielkie.

Jest całkiem spore. Często się to zdarza w wypadkach samochodowych.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 29.06.2022 o 20:18, Liwiusz pisze:
> W dniu 2022-06-29 o 19:50, Robert Tomasik pisze:
>> Szanse, że dwie osoby jakoś spokrewnione, ale nie podczas jednego
>> zdarzenia umrą jednocześnie jest niewielkie.
>
> Jest całkiem spore. Często się to zdarza w wypadkach samochodowych.
>
Dwóch różnych wypadków jednocześnie?

Ale ja nie o tym chciałem.

Jeśli spadkobiercą pana A byłaby pani B (w drugiej kolejności pan C), a
spadkobiercą pani B pan A (w drugiej kolejności pan D), to kto
dziedziczy, jeśli umarli jednocześnie? I co to znaczy "jednocześnie" w
tym przypadku? Co do sekundy, minuty, godzimy, dnia?

A co, jeśli kolejności zgonu nie da się ustalić?

MJ

do góry

W dniu 2022-06-29 o 20:24, Michał Jankowski pisze:
> W dniu 29.06.2022 o 20:18, Liwiusz pisze:
>> W dniu 2022-06-29 o 19:50, Robert Tomasik pisze:
>>> Szanse, że dwie osoby jakoś spokrewnione, ale nie podczas jednego
>>> zdarzenia umrą jednocześnie jest niewielkie.
>>
>> Jest całkiem spore. Często się to zdarza w wypadkach samochodowych.
>>
> Dwóch różnych wypadków jednocześnie?


Nie doczytałem, że w różnych wypadkach.

> Ale ja nie o tym chciałem.
>
> Jeśli spadkobiercą pana A byłaby pani B (w drugiej kolejności pan C), a
> spadkobiercą pani B pan A (w drugiej kolejności pan D), to kto
> dziedziczy, jeśli umarli jednocześnie? I co to znaczy "jednocześnie" w
> tym przypadku? Co do sekundy, minuty, godzimy, dnia?
>
> A co, jeśli kolejności zgonu nie da się ustalić?

Jednocześnie, czyli jedno nie dożyło zgonu drugiego.
Co to znaczy jednocześnie? To już rozkminka dowodowa dla prawników.

--
Liwiusz

do góry

W dniu 29.06.2022 o 20:48, Liwiusz pisze:
> W dniu 2022-06-29 o 20:24, Michał Jankowski pisze:
>> W dniu 29.06.2022 o 20:18, Liwiusz pisze:
>>> W dniu 2022-06-29 o 19:50, Robert Tomasik pisze:
>>>> Szanse, że dwie osoby jakoś spokrewnione, ale nie podczas jednego
>>>> zdarzenia umrą jednocześnie jest niewielkie.
>>>
>>> Jest całkiem spore. Często się to zdarza w wypadkach samochodowych.
>>>
>> Dwóch różnych wypadków jednocześnie?
>
>
> Nie doczytałem, że w różnych wypadkach.
>
>> Ale ja nie o tym chciałem.
>>
>> Jeśli spadkobiercą pana A byłaby pani B (w drugiej kolejności pan C),
>> a spadkobiercą pani B pan A (w drugiej kolejności pan D), to kto
>> dziedziczy, jeśli umarli jednocześnie? I co to znaczy "jednocześnie" w
>> tym przypadku? Co do sekundy, minuty, godzimy, dnia?
>>
>> A co, jeśli kolejności zgonu nie da się ustalić?
>
> Jednocześnie, czyli jedno nie dożyło zgonu drugiego.

Znaczy - po każdym się dziedziczy z pominięciem tego drugiego jako
potencjalnego spadkobiercy, tak?

> Co to znaczy jednocześnie? To już rozkminka dowodowa dla prawników.
>

Jakaś praktyka orzecznicza być musi, przypadków zgonu małżonków w
wypadku jest dużo, umierają niekoniecznie natychmiast.

MJ

do góry

On 2022-06-29, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Wed, 29 Jun 2022 15:29:12 +0200, Liwiusz wrote:
>> W dniu 2022-06-29 o 14:58, J.F pisze:
>>> Bo inaczej to Robert ma racje - sama "smierc" trwa dluzej, a zeby tak
>>
>> Śmierć to stan zero-jedynkowy, nie można być w połowie umarłym. Robert
>> nie ma racji.
>
> No to serce przestaje ci bić. I nie oddychasz.
> Ale podchodzi fachowiec, i serce zaczyna bić.
> Byłes martwy, czy nie?
>
> Fachowiec wolno podchodzil - mózg nie pracuje. A serce ciagle pracuje.
> Choc mialo przerwe.
> Lekarze mowia, ze mózg umarł.
>
>
> Wiec owszem - nie mozna byc w polowie umarłym. Jest akt zgonu,
> smierc stwierdzona - dla prawnikow/urzednikow i funkcjonariuszy
> wszystko jasne :-)
> Choc plotki mowią, ze czasem sie zdarza trupowi ozyc i wtedy dopiero
> ma klopot :-)

Zapewne taki sam jak uznanie kogoś za zmarłego z innych powodów. Nie
wiem jaka jest praktyka, ale jak nie ma krążenia to i mózg jest wkrótce
trup, więc na ogół nie ma raczej problemu z prawidłową diagnozą
trupowatości.

A jak umiera więcej osób w zbliżonym czasie i jakiś czas jest wpisany w
karcie zgonu, to jak ktoś ma jakiś interes prawny aby kwestionować
kolejność no to może być problem. Jakiś dobry przykład, jaki to mógłby
być interes?

--
Marcin

do góry

W dniu 2022.06.29 o 17:59, Robert Tomasik pisze:

> Iść. Obejrzeć zwłoki. Wpisać dzień i godzinę stwierdzenia zgonu.
> Przeważnie nie ma to większego znaczenia, ale sporadycznie może mieć
> znaczenie przy
>

https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20
200000698/O/D20200698.pdf

Data zgonu
Godzina zgonu
Miejsce zgonu
Data znalezienia zwłok
Godzina znalezienia zwłok
Miejsce znalezienia zwłok

Te wszystkie dane zawsze podają ? Czy może być puste ?

Domyślam sie, że USC wypisuje akt zgonu na podstawie karty zgonu:
https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20
210001448/O/D20211448.pdf

widzę, że wpisują Data i godzina zgonu**** albo data i godzina
znalezienia zwłok****

do góry

W dniu 2022-06-29 o 21:03, Michał Jankowski pisze:

> Znaczy - po każdym się dziedziczy z pominięciem tego drugiego jako
> potencjalnego spadkobiercy, tak?

Musisz mi to rozrysować na jakimś konkretnym przykładzie rodzinnym ;)

>
>> Co to znaczy jednocześnie? To już rozkminka dowodowa dla prawników.
>>
>
> Jakaś praktyka orzecznicza być musi, przypadków zgonu małżonków w
> wypadku jest dużo, umierają niekoniecznie natychmiast.

Nie wiem, jak jest w Polsce, słyszałem tylko o rozkminach w Ameryce,
gdzie były właśnie procesy próbujące stwierdzić, czy w tym wypadku
samolotowym, to najpierw zginęła żona, a po minucie mąż, czy na odwrót,
czy razem itd.

Na przykład w polskim systemie prawnym jak mamy małżeństwo z dzieckiem,
gdzie mąż miał dziecko z poprzedniego związku, to istotne jest, czy:

- najpierw umrze mąż, wówczas połowa bierze żona, dzieci po 1/4
- najpierw umrze żona, wówczas mąż przejmuje połowę majątku żony, który
następnie po części odziedziczy też dziecko z pierwszego małżeństwa
(czyli dostanie więcej niż we wcześniejszym przypadku)

Mogłem coś pogmerać, bo niuansów dziedziczenia ustawowego nigdy na
blachę nie znałem, ale chodzi o zasadę, kiedy to może mieć wpływ na różnicę.

--
Liwiusz

do góry