-
21. Data: 2009-07-16 10:19:02
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: Jingiel <X...@X...XX>
> Ale moze brat blizniak jest prezydentem a watkotworca tylko liderem wiadacej
> partii opozycyjnej?
Ju znie wiodacej, i cale szczescie :)
Jingiel
-
22. Data: 2009-07-16 11:00:20
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: Johnson <j...@n...pl>
Liwiusz pisze:
>>
>> Istna telenowela brazylijska. Brat bliźniak odnaleziony po latach ...
>
>
> A skąd przypuszczenie, że odnalazł się po latach???
>
Jakby był znany pod czas procesu to chyba ...
A i żeby zrobić dziecko też trzeba mieć parę lat.
Załóżmy że pozwany miał w chwili procesu 18 lat + 1 rok od rok od
procesu = odnalazł się po 19 latach :)
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
23. Data: 2009-07-20 06:41:16
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Thu, 16 Jul 2009 11:14:52 +0200,
Baloo <b...@o...eu> screamed:
>> No tak. Udowodnić coś co nie istniało :))))
>> Brawo.
>
> To się nazywa posiadaniem alibi ;-)
> Może powiedzieć, że w tym czasie był np. na Marsie.
>
Tak ciągle przez kilka miesięcy?
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:222B ]
[ 08:41:02 user up 12139 days, 20:36, 1 user, load average: 0.01, 0.38, 0.09 ]
Some things have to be believed to be seen.
-
24. Data: 2009-07-20 10:21:35
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: "Baloo" <n...@o...eu>
"Artur M. Piwko" <m...@b...pl> napisał
> Tak ciągle przez kilka miesięcy?
A to jakiś problem być ciągle, przez kilka miesięcy w jednym miejscu, innym
niż powódka?
Pomijam już fakt, że w ciążę nie zachodzi się przez kilka miesięcy ;-)
-
25. Data: 2009-07-20 15:23:54
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Mon, 20 Jul 2009 12:21:35 +0200,
Baloo <n...@o...eu> screamed:
>> Tak ciągle przez kilka miesięcy?
>
> A to jakiś problem być ciągle, przez kilka miesięcy w jednym miejscu, innym
> niż powódka?
W zależności od miejsca i łatwości powrotu do miejsca przebywania
powódki - problem większy lub mniejszy.
> Pomijam już fakt, że w ciążę nie zachodzi się przez kilka miesięcy ;-)
>
Trzy miesiące (taki powiedzmy bezpieczny okres) to dla mnie kilka.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:233B ]
[ 17:22:53 user up 12139 days, 5:17, 1 user, load average: 0.01, 0.38, 0.09 ]
Customer: A primitive life form at the bottom of the food chain.
-
26. Data: 2009-07-20 17:16:40
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: "Baloo" <n...@o...eu>
"Artur M. Piwko" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
> W zależności od miejsca i łatwości powrotu do miejsca przebywania
> powódki - problem większy lub mniejszy.
A konkretnie jaki? Był np. przez pół roku zagranicą, ma na to świadków, że
nie wyjeżdżał.
>> Pomijam już fakt, że w ciążę nie zachodzi się przez kilka miesięcy ;-)
> Trzy miesiące (taki powiedzmy bezpieczny okres) to dla mnie kilka.
No i co w związku z tym? Sądzisz, że to jakiś wielki problem dla lekarzy
ustalić wiek ciąży z dokładnością co do tygodnia? Tym bardziej więc nie
trzeba mieć alibi na kilka miesięcy.
-
27. Data: 2009-07-20 18:32:32
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: Johnson <j...@n...pl>
Baloo pisze:
>
> To się nazywa posiadaniem alibi ;-)
> Może powiedzieć, że w tym czasie był np. na Marsie.
A jak udowodni że na marsie to był on, a nie jego brat bliźniak :) ?
--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.
-
28. Data: 2009-07-22 23:58:25
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: "Artur M. Piwko" <m...@b...pl>
In the darkest hour on Mon, 20 Jul 2009 19:16:40 +0200,
Baloo <n...@o...eu> screamed:
>> W zależności od miejsca i łatwości powrotu do miejsca przebywania
>> powódki - problem większy lub mniejszy.
>
> A konkretnie jaki? Był np. przez pół roku zagranicą, ma na to świadków, że
> nie wyjeżdżał.
>
Słowacja to za granicą. I ciężko będzie znaleźć świadka, który był przy
nim non stop.
>>> Pomijam już fakt, że w ciążę nie zachodzi się przez kilka miesięcy ;-)
>
>> Trzy miesiące (taki powiedzmy bezpieczny okres) to dla mnie kilka.
>
> No i co w związku z tym? Sądzisz, że to jakiś wielki problem dla lekarzy
> ustalić wiek ciąży z dokładnością co do tygodnia? Tym bardziej więc nie
> trzeba mieć alibi na kilka miesięcy.
>
Nie wiem. Dlatego zakładam bezpieczny margines.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:218B ]
[ 01:57:20 user up 12142 days, 13:52, 1 user, load average: 0.24, 0.10, 0.31 ]
Every solution breeds new problems.
-
29. Data: 2009-07-23 07:18:32
Temat: Re: Czyje dziecko-brat bliźniak- DNA
Od: "Baloo" <n...@o...eu>
"Artur M. Piwko" <m...@b...pl> napisał w wiadomości
> Słowacja to za granicą.
Ale ja pisałem o Marsie.
> I ciężko będzie znaleźć świadka, który był przy
> nim non stop.
Nic nie będzie ciężko. Sorki, ale bez sensu komplikujesz ten temat.
>> No i co w związku z tym? Sądzisz, że to jakiś wielki problem dla lekarzy
>> ustalić wiek ciąży z dokładnością co do tygodnia? Tym bardziej więc nie
>> trzeba mieć alibi na kilka miesięcy.
> Nie wiem.
To się najpierw dowiedz, zanim zaczniesz włączać kolejne komplikatory.
> Dlatego zakładam bezpieczny margines.
Raczej totalnie bezsensowny margines.