eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Czy wypożyczanie książek jest legalne
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 103

  • 101. Data: 2008-07-07 20:59:39
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 07 lipiec 2008 09:03
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0807070901430.3384@quad>):

    > Zapętliłeś się.
    > W ten sposób każde zaproszenie w miejscu publicznym jest dla kogoś
    > dyskryminujące, więc zaprosić można tylko w miejscu prywatnym.
    > Czyli w rachubę wchodzi tylko przypadek (że spotkają się w takim
    > miejscu) lub przemoc (że go tam zaciągnie celem złożenia zaproszenia)

    Nie udawaj, że nie rozumiesz.

    --
    Tristan
    Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
    do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.


  • 102. Data: 2008-07-07 21:09:16
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne [OT]
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z poniedziałek 07 lipiec 2008 09:20
    (autor Gotfryd Smolik news
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0807070908050.3384@quad>):


    > A tu masz rację, ze zgoda na owo "odcięcie" dowodzi... no, szkoda słów.
    > Głupota i bezmyślność to mało powiedziane.

    Co ciekawe, jebnięcie płotu w poprzek i nie zrobienie choć obejścia, to już
    podwójna dziwność.

    BTW: że rozsądek i kąpielisko się nie bronią, to nawet w Polsce normalne,
    ale aż dziw, że do szpiku kapitalistyczne targowisko nie zareagowało?
    Musiały im przecie obroty spaść.

    >> To czemu widuję głównie zdemolowane alejki i inne poPRLowskie produkty?
    > ...weź może i sprawdź, ile ich *powstało* w PRLu.

    No nieco, świadczy o tym styl. Oczywiście na terenach poniemieckich, to jest
    cała masa pozostałości po dawnych właścicielach. Tyle, że za PRL to one
    były, a teraz są niszczone z siłą nieprzeciętną.

    > FYI: np. alejka z drzewami, która stanowiła część dojścia o którym
    > mówisz, jest resztką niemieckiego zwyczaju administracyjnego,

    A że moja była poniemiecka, to wiem. Ale tu pisuję o różnych wczasowiskach
    itp.

    > w którym
    > na granicy gmin i dzielnic miast prowadzono alejkę z drzewami - było
    > jasne gdzie jest granica.

    A nie prowadziła wtedy do kąpieliska? Bo ono ZTCW też poniemieckie.

    --
    Tristan
    Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
    do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.


  • 103. Data: 2008-07-07 23:02:13
    Temat: Re: Czy wypożyczanie książek jest legalne [OT]
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Mon, 7 Jul 2008, Tristan wrote:

    > Co ciekawe, jebnięcie płotu w poprzek i nie zrobienie choć obejścia, to już
    > podwójna dziwność.

    Nie sposób się nie zgodzić.
    Obstawiam, że ktoś kto to podpisał nie był tam obejrzeć... albo akurat
    lało :>

    >> na granicy gmin i dzielnic miast prowadzono alejkę z drzewami - było
    >> jasne gdzie jest granica.
    >
    > A nie prowadziła wtedy do kąpieliska?

    Może "przy okazji" :) część drogi...
    *Ta* alejka chyba zakręcała mniej więcej wzdłuż drogi do skrzyżowania
    ze Srebrną - i dalej szła...wróć, idzie prosto (do byłego "dworu
    w Mikulczycach"). Ale może było tam i skrzyżowanie alejek, nie wiem.
    Do granicy dzielnic (Maciejów) pasuje...

    > Bo ono ZTCW też poniemieckie.

    Przyznam że tego nie wiem - za daleko mieszkam :D

    pzdr, Gotfryd

strony : 1 ... 10 . [ 11 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1