eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoCzy to jest wyłudzenie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 22

  • 11. Data: 2008-11-09 06:32:31
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Marcin Debowski pisze:

    > To nie tak, że nic takiego nie zaszło, a że nie sposób na podstawie
    > dostarczonych informacji określić czy zaszło czy nie. W tych 2ch
    > przypadkach opisanych w tym wątku mogło jak najbardziej dość do próby
    > oszustwa. Jak to udowodnić to już cięższa sprawa.


    Kluczową sprawą jest to, czy serwis wprowadził kogoś w błąd w celu
    uzyskania korzyści majątkowej. Z opisu nic takiego nie wynika. Serwis
    musiałby posunąć się do kłamstwa, aby wypełnić znamiona przestępstwa.

    Wyłudzeniem nie jest tożsame z żądaniem zapłaty nieistniejącej
    wierzytelności. Jeśli będę się domagał od Ciebie zapłaty 100zł, ponieważ
    uznam, że za korespondowanie z Tobą należy mi się taka kwota, to mogę
    wysyłać Ci wezwania do zapłaty i nie będzie to wyłudzenie.

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 12. Data: 2008-11-09 11:26:32
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:
    > Andrzej Lawa pisze:
    >
    >> Póki co olej. Dopiero jakby przysłali na piśmie jakieś wezwania do
    >> zapłaty albo groźby rozgłoszenia fałszywej informacji mogącej Ci
    >> zaszkodzić w życiu będzie to już można podciągać pod KK.
    >
    >
    >
    > Andrzeju, wskaż proszę ten artykuł kk.
    >
    Art. 212 KK to przestępstwo, a grożenie popełnieniem przestępstwa w celu
    uzyskania kasy to Art. 191 KK.

    A oni przecież będą grozić wpisaniem do KRD nieistniejącego długu w celu
    wyłudzenia tej kwoty.


  • 13. Data: 2008-11-09 12:49:39
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 09.11.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
    > Kluczową sprawą jest to, czy serwis wprowadził kogoś w błąd w celu
    > uzyskania korzyści majątkowej. Z opisu nic takiego nie wynika. Serwis

    Mi z opisu wynika, że taka możliwość istnieje. Z opisu nie wynika, że na
    pewno, a że może to wchodzić w grę. 50-50 prawdopodobieństwa przynajmniej,
    więc ja bym nie wykluczał, a po prostu wyjasnił, że diabeł na ogół w
    takich przypadkach tkwi w kwestii dowodowej. Ja wiem, że to może być
    nierzetelność, czy nawet rzetelność, ale...

    No zobacz, zanosisz ("zgłaszasz") coś do naprawy, a tam Ci walą
    (pół)niedorzeczną kwotą i za tę "ekspertyzę" żądają pieniędzy...
    Przynajmniej teoretycznie jest możliwy scenariusz, że walą taką kwotą w
    ciemno próbując naciągnąc na to klienta, a jak się nie da naciągnąć to
    niech płaci za "ekspertyzę". Jesteś w stanie taki scenariusz wykluczyć?

    --
    Marcin


  • 14. Data: 2008-11-09 13:15:02
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: "Jacek" <j...@g...pl>

    A czym według Ciebie jest ekspertyza techniczna (nawet wstępna) za którą
    chcą wystawić mi rachunek?. Znalazłem w googlach takie zdanie: "Istotnym
    jest rozgraniczenie pojęć pomiędzy oceną i opinią techniczną
    a ekspertyzą techniczną. Wykonywanie tych pierwszych opiera się o spodziewany
    (projektowy) stan elementów i konstrukcji,
    zaś w przypadku drugim - o rzeczywisty stan materiałowo-konstrukcyjny
    analizowanego obiektu." Jest to fragment artykułu prof.
    dr hab. inż. Leonarda Rukiewicza. Dotyczy spraw budowlanych, ale chyba
    definicje prawne w technice powinny być podobne. Trudno nazwać mój e-mail z
    opisem problemu oceną rzeczywistego stanu materiałowo-konstrukcyjnego
    obiektu.
    Pozdrowienia
    Jacek






  • 15. Data: 2008-11-09 14:17:26
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sun, 09 Nov 2008 07:32:31 +0100, Liwiusz napisał(a):

    > Wyłudzeniem nie jest tożsame z żądaniem zapłaty nieistniejącej
    > wierzytelności. Jeśli będę się domagał od Ciebie zapłaty 100zł, ponieważ
    > uznam, że za korespondowanie z Tobą należy mi się taka kwota, to mogę
    > wysyłać Ci wezwania do zapłaty i nie będzie to wyłudzenie.

    Problem będzie jak ja nie zapłacę. Pójdziesz z tym do sądu? Jak udowodnisz,
    że zamawiałem taką usługę w takiej cenie?

    --
    best regards,
    scream
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 16. Data: 2008-11-09 20:56:44
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Andrzej Lawa pisze:
    > Liwiusz pisze:
    >> Andrzej Lawa pisze:
    >>
    >>> Póki co olej. Dopiero jakby przysłali na piśmie jakieś wezwania do
    >>> zapłaty albo groźby rozgłoszenia fałszywej informacji mogącej Ci
    >>> zaszkodzić w życiu będzie to już można podciągać pod KK.
    >>
    >>
    >> Andrzeju, wskaż proszę ten artykuł kk.
    >>
    > Art. 212 KK to przestępstwo, a grożenie popełnieniem przestępstwa w celu
    > uzyskania kasy to Art. 191 KK.

    Niesłuszne wpisanie do KRD jest karalne z samej ustawy o krajowym
    rejestrze długów, nie sądzę zatem, aby było to ponadto karalne z art. 212.


    > A oni przecież będą grozić wpisaniem do KRD nieistniejącego długu w celu
    > wyłudzenia tej kwoty.

    Według ich dług istnieje. Mają takie roszczenie. Jeśli "dłużnik" chce
    uniknąć wpisania, powinien wytoczyć powództwo o stwierdzenie
    nieistnienia zobowiązania.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 17. Data: 2008-11-09 20:57:20
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Marcin Debowski pisze:
    > Dnia 09.11.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
    >> Kluczową sprawą jest to, czy serwis wprowadził kogoś w błąd w celu
    >> uzyskania korzyści majątkowej. Z opisu nic takiego nie wynika. Serwis
    >
    > Mi z opisu wynika, że taka możliwość istnieje. Z opisu nie wynika, że na
    > pewno, a że może to wchodzić w grę. 50-50 prawdopodobieństwa przynajmniej,
    > więc ja bym nie wykluczał, a po prostu wyjasnił, że diabeł na ogół w
    > takich przypadkach tkwi w kwestii dowodowej. Ja wiem, że to może być
    > nierzetelność, czy nawet rzetelność, ale...
    >
    > No zobacz, zanosisz ("zgłaszasz") coś do naprawy, a tam Ci walą
    > (pół)niedorzeczną kwotą i za tę "ekspertyzę" żądają pieniędzy...
    > Przynajmniej teoretycznie jest możliwy scenariusz, że walą taką kwotą w
    > ciemno próbując naciągnąc na to klienta, a jak się nie da naciągnąć to
    > niech płaci za "ekspertyzę". Jesteś w stanie taki scenariusz wykluczyć?


    I w którym dokładnie momencie doszło do wprowadzenia w błąd?

    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 18. Data: 2008-11-09 20:57:54
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    scream pisze:
    > Dnia Sun, 09 Nov 2008 07:32:31 +0100, Liwiusz napisał(a):
    >
    >> Wyłudzeniem nie jest tożsame z żądaniem zapłaty nieistniejącej
    >> wierzytelności. Jeśli będę się domagał od Ciebie zapłaty 100zł, ponieważ
    >> uznam, że za korespondowanie z Tobą należy mi się taka kwota, to mogę
    >> wysyłać Ci wezwania do zapłaty i nie będzie to wyłudzenie.
    >
    > Problem będzie jak ja nie zapłacę. Pójdziesz z tym do sądu? Jak udowodnisz,
    > że zamawiałem taką usługę w takiej cenie?


    Tak, będzie problem dowodowy. Ale wysyłanie Ci wezwań to jeszcze nie
    wyłudzenie.


    --
    Pozdrawiam!
    Liwiusz


  • 19. Data: 2008-11-10 02:15:17
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 09.11.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
    > Marcin Debowski pisze:
    >> Dnia 09.11.2008 Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał/a:
    >>> Kluczową sprawą jest to, czy serwis wprowadził kogoś w błąd w celu
    >>> uzyskania korzyści majątkowej. Z opisu nic takiego nie wynika. Serwis
    >> No zobacz, zanosisz ("zgłaszasz") coś do naprawy, a tam Ci walą
    >> (pół)niedorzeczną kwotą i za tę "ekspertyzę" żądają pieniędzy...
    >> Przynajmniej teoretycznie jest możliwy scenariusz, że walą taką kwotą w
    >> ciemno próbując naciągnąc na to klienta, a jak się nie da naciągnąć to
    >> niech płaci za "ekspertyzę". Jesteś w stanie taki scenariusz wykluczyć?
    > I w którym dokładnie momencie doszło do wprowadzenia w błąd?

    Nie doszło, a mogło dojść. Zauważ, że cały czas kładę nacisk na to aby
    unikac kategorycznych osądów w tę czy drugą stronę. A gdzie mogło dojść do
    wprowadzonia w błąd, najpościej: Żadna eksperyza mogła nie być nawet
    wykonywana bo serwis z góry mógł założyć, że nikt okreslonych kosztów nie
    łyknie. Wtedy dojdzie do wprowadzenia w błąd odnośnie faktu wykonania
    samej ekspertyzy. Stwierdzenie, że należy wymienić 3/4 bebechów i zapłacić
    za to kuriozalną kwotę, gdy bezspornie (to ważne tu słówko) koszty naprawy
    mogłyby byc mniejsze jest również wprowadzeniem w błąd.

    --
    Marcin


  • 20. Data: 2008-11-10 02:24:50
    Temat: Re: Czy to jest wyłudzenie?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Liwiusz pisze:

    >>> Andrzeju, wskaż proszę ten artykuł kk.
    >>>
    >> Art. 212 KK to przestępstwo, a grożenie popełnieniem przestępstwa w celu
    >> uzyskania kasy to Art. 191 KK.
    >
    > Niesłuszne wpisanie do KRD jest karalne z samej ustawy o krajowym
    > rejestrze długów, nie sądzę zatem, aby było to ponadto karalne z art. 212.

    Wpisanie - tak. Grożenie wpisaniem - nie.

    >> A oni przecież będą grozić wpisaniem do KRD nieistniejącego długu w celu
    >> wyłudzenia tej kwoty.
    >
    > Według ich dług istnieje. Mają takie roszczenie.

    To niech idą do sądu z tym.

    > Jeśli "dłużnik" chce
    > uniknąć wpisania, powinien wytoczyć powództwo o stwierdzenie
    > nieistnienia zobowiązania.

    Tia... I to jest wada ustawy w obecnej formie - trzeba udowadniać, że
    nie jest się wielbłądem.

    Wg. mnie "długi" bez wyroku nie powinny w ogóle tam trafiać.

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1