>Jak nie kupie biletu w autobusie, lub przejde na
>czerwonym swietle to tez przekraczam ramy prawa ?

A uważasz że nie?? Myślisz że czerwone światło jest tylko taką lampką na
drodze? To moim zdaniem oddaj prawo jazdy bo jesteś niebezpieczny i
pewnego dnia kogoś zabijesz. Nie lubię kretynów siadających po pijanemu
za kółko (to nie do ciebie, tylko tak ogólnie) i nie stosujących się do
podstawowych przepisów.
A jazda bez biletu też jest nieuczciwa i jest kradzieżą, a przez ludzi
takich jak ty (niepłacących za przejazd) nasze autobusy wyglądają tak ja
wyglądają (między innymi).

do góry

Użytkownik "Piotr Slimak" <p...@w...pl> napisał

> A jazda bez biletu też jest nieuczciwa i jest kradzieżą, a przez ludzi
> takich jak ty (niepłacących za przejazd) nasze autobusy wyglądają tak ja
> wyglądają (między innymi).


To jest ciekawe studium psychologiczne.
Nie potrafie sie nadziwic, jak ktos probuje imputowac pewne
"fakty" nie majac pojecia o czym pisze.

Ty oczywiscie juz wyciagnales wnioski ze ja nie place za bilety. :(
I oczywiscie przeze mnie autobusy wygladaja tak jak wygladaja (!)
Jestes bezbledny. Nie ma co...

Bosze... Rece opadaja. Zadalem tylko proste pytanie, na poziomie
przedszkola: "czy jak ktos nie kupi biletu to czy tez przekracza
ramy prawne?"

A Ty juz oczywiscie wyjezdzasz z moralizatorstwem. Paranoja.
Moje pytanie pojawilo sie w konteksie (DUZYMI LITERAMI)
CZY MOZNA POSTAWIC ZNAK ROWNOSCI POMIEDZY:
"Palowaniem na smierc" a "jazda bez biletu"
Pytanie bylo prowokacyjne. Ale zawsze sie znajdzie nawiedzony
(bez urazy, to nie do Ciebie) szukajacy trzeciego, albo nawet czwartego
dna.

Jesli sie zapytam prowokacyjnie: "Czy mozna pic alkohol w miejscu
publicznym i czy to jest przekroczenie ram prawnych?", Ty oczywiscie
wysuniesz blyskotliwy wniosek, ze ja codzien przesiaduje pod knajpa
i zlopie "wino marki wino". Wiecej dystansu Ci zycze do zycia, siebie
i do innych. Nie bierz wszystkiego tak powaznie. To tylko dyskusja,
ktora wymknela sie spod kontroli. Jako ze tego sie juz czytac nie da
co niektorzy plodza, daje Ignore temu watkowi.

Neko

do góry

On Wed, 12 Jun 2002, Neko wrote:

>+ Uzytkownik "Rafał "RnR" Strużyk" <t...@j...nie.poprawny> napisal
>+
>+ > proponuje program reality tv czy inny
>+
>+ A to pech! :>
>+ Nie ogladam reality-show. Pech.....


W kwestii formalnej: zacietrzewiłeś się tak że tylko
"goto słownik" jest rozwiązaniem.
REALITY <> SHOW
W cywilizowanych krajach kamera występuje częsciej od
np. szczura i nagrania z *rzeczywistych* zdarzeń nie
są czymś wyjątkowym, IMO o to chodziło.

Pozdrowienia, Gotfryd

do góry

Uzyłem ciut znajomości i popytałem międzyinnymi lekarza jednego z
sosnowieckich i kolege mieszkającego na tym osiedlu i fakty są co
następuje:

Przyjeżdża pierwszy patrol policji .
Chłopaki którzy są nawaleni jak jasna cholera i siedzą w piaskownicy
wydzierają sie w niebogłosy spiewają wyzwyają policjantów.
Podchodzą policjanci
!!!a teraz radze posłuchać!!!
Dostają wpieprz od chłopaków - jeden z policjantów wstrząsnienie mózgu drugi
mocno poobijany - uciekają do radiowozu wezwać wsparcie.

Przyjeżdza drugi patrol no i wtedy jest juz jak szanowny kolega Neko
powiedział
zlali tych skurczybyków jak się patrzy
I niech już nikt mi nie mówi że to byli niewinni młodziludzie którzy sobie
cos tam świętowali

a koledze NEKO radze sprawdzić o czym pisze ale nie tylko w prasie....

Ps wszstkie fakty są do sprawdzenia zarówno na policji jak i w szpitalu więc
jak jakiś geniusz powie że to jest wyssane z palca to niech najpierw
sprawdzi a potem pisze

Pozdrówka
JarQ
Ps.
I po raz kolejny powiem może i policjant przekroczył swoje uprawnienia ale
NIE podkreślam NIE POWINIEN zostać osadzony.
Takie bandy na osiedlach trzeba tępić.!!!

do góry

>Ty oczywiscie juz wyciagnales wnioski ze ja nie place za
>bilety. :(

>"czy jak ktos nie kupi biletu to czy tez przekracza ramy
>prawne?"

>A Ty juz oczywiscie wyjezdzasz z moralizatorstwem.
>Paranoja.

Skoro zadajesz takie pytanie to wydaje mi się, że tak myślisz. Poza tym,
to jest wykraczanie poza ramy prawa. A ja jestem wyluzowany, tyle że
czasami mnie ponosi :-)

do góry