Żona kolegi wyjechała do Irlandii zostawiając mu 15 letnią córkę. On był
jedynym "żywicielem rodziny" przez 17 lat wiec gdy jego żona zaczeła
pracować legalnie w Irlandii ( minimalne zarobki 8,4 Euro/godz ) pieniądze
przewróciły jej w głowie. Zapomniała o rodzinie, bawi się tam dobrze i już
ponad 1 rok nie przysyła mu żadnych pieniędzy. Mało tego podała go ... o
alimenty. Sprawę oczywiscie przegrała, ale sędzia pouczył go, aby to on
zarządał alimentów. Niestety po tej przegranej sprawie żona zmieniła adres
zamieszkania i miejsce pracy więc nie można dostarczyć zaswiadczenia o
zarobkach ( ok 1300 Euro ), ani adresu zamieszkania.
W związku z tym moje pytanie czy sąd wystapi do ambasady Irlandii o
ustalenia miejsca pobytu i pracy jego żony czy też oddali jego roszczenia ?
Jak jest praktyka w tego rodzaju sparwach ?
Pozdrawiam i dziekuję
AL

do góry

nasz kolega osk nabazgrał:

> Żona kolegi wyjechała do Irlandii zostawiając mu 15 letnią córkę. On był
> jedynym "żywicielem rodziny" przez 17 lat wiec gdy jego żona zaczeła
> pracować legalnie w Irlandii ( minimalne zarobki 8,4 Euro/godz ) pieniądze
> przewróciły jej w głowie. Zapomniała o rodzinie, bawi się tam dobrze i już
> ponad 1 rok nie przysyła mu żadnych pieniędzy. Mało tego podała go ... o
> alimenty. Sprawę oczywiscie przegrała, ale sędzia pouczył go, aby to on
> zarządał alimentów. Niestety po tej przegranej sprawie żona zmieniła adres
> zamieszkania i miejsce pracy więc nie można dostarczyć zaswiadczenia o
> zarobkach ( ok 1300 Euro ), ani adresu zamieszkania.
> W związku z tym moje pytanie czy sąd wystapi do ambasady Irlandii o
> ustalenia miejsca pobytu i pracy jego żony czy też oddali jego roszczenia ?
> Jak jest praktyka w tego rodzaju sparwach ?
> Pozdrawiam i dziekuję

niewiem ale wiem ze jest cos takiego jak fundusz alimentacyjny, ktory
pozniej sobie sciagnie ( o ile wogole sciagnie ) z majacego placic alimenty

--
Pozdr.Richat

do góry

użytkownik Richat napisał(a) w wiadomości

> niewiem ale wiem ze jest cos takiego jak fundusz alimentacyjny, ktory
> pozniej sobie sciagnie ( o ile wogole sciagnie ) z majacego placic alimenty

Chyba było cos takiego jak Fundusz Alimentacyjny. Od jakiegoś czasu tego już nie
ma.

--
JOHNSON :)

do góry

nasz kolega Johnson nabazgrał:


>
> Chyba było cos takiego jak Fundusz Alimentacyjny. Od jakiegoś czasu tego już nie
> ma.

te panstwo stacza sie i to bardzo, jak znisli fundusz to mogli by
przynajmnie w zamian poszukac skutecznie tych co maja placic te
alimenty, a w konstytucji nam gwarantuja ze nie zdechniemy z glodu :(
fikcja i to wielka


--
Pozdr.Richat

do góry

Zgadza się funduszu już nie ma więc jedyną szansą jest jej odnalezienie, ale
czy sąd to zrobi ????

do góry

Dnia Mon, 20 Sep 2004 18:07:34 +0200, Richat naskrobał(a):

> nasz kolega Johnson nabazgrał:
>
>
>>
>> Chyba było cos takiego jak Fundusz Alimentacyjny. Od jakiegoś czasu tego już nie
>> ma.
>
> te panstwo stacza sie i to bardzo, jak znisli fundusz to mogli by
> przynajmnie w zamian poszukac skutecznie tych co maja placic te
> alimenty, a w konstytucji nam gwarantuja ze nie zdechniemy z glodu :(
> fikcja i to wielka


przepraszam bardzo ale nie życze sobie aby z moich pieniędzy były pokrywane
kolejne cele społeczne wynikające wprost z nieskuteczności komorników.


--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl

do góry

On Mon, 20 Sep 2004, Richat wrote:

> + nasz kolega osk nabazgrał:
[...]
> + > zarobkach ( ok 1300 Euro ), ani adresu zamieszkania.
> + > W związku z tym moje pytanie czy sąd wystapi do ambasady Irlandii o
> + > ustalenia miejsca pobytu i pracy jego żony czy też oddali jego roszczenia ?
> + > Jak jest praktyka w tego rodzaju sparwach ?
> + > Pozdrawiam i dziekuję
> +
> + niewiem ale wiem ze jest cos takiego jak fundusz alimentacyjny, ktory pozniej
> + sobie sciagnie ( o ile wogole sciagnie ) z majacego placic alimenty

Primo - to trzeba AFAIK *najpierw* mieć wyrok przeciw "zobowiązanemu"
a secundo - to w końcu ktoś puknął się w głowę iż nie jest to stan
normalny (że "fundusz" płaci - kiedy "normalne małżeństwo" nie
dostaje NIC) i o ile wiem nowych świadczeń "funduszowych" się już
nie udziela (już przydzielone okresowo zostawiono) - mylę się ?

pozdrowienia, Gotfryd

do góry

nasz kolega Sebol nabazgrał:


> przepraszam bardzo ale nie życze sobie aby z moich pieniędzy były pokrywane
> kolejne cele społeczne wynikające wprost z nieskuteczności komorników.

ale wlasnie od tego jest spoleczenstwo, lepiej czep sie podrozy
panstwowymi samolotami na prywatne wczasy politykow, nie zycze tobie
abys musial kiedykolwiek prosic sie o pieniadze zeby wychowac swoje
dzieci, co bys powiedzial jak by bylo was trzech dorastajacych braci,
opuscil by was ojciec ( zniknol) matka nigdy nie pracowala i co bys
wtedy powiedzial ?????? powiedzial bys jej zeby poszla pod latarnie bo
ci sie chce fajowych butow z adidasa?

--
Pozdr.Richat

do góry

> Niestety po tej przegranej sprawie żona zmieniła adres
> zamieszkania i miejsce pracy więc nie można dostarczyć zaswiadczenia o
> zarobkach ( ok 1300 Euro ), ani adresu zamieszkania.

A nie może wystąpić o alimenty od rodziców żony? Oczywiście jeśli przebywają w
kraju i zna adres? Obowiązek alimentacyjny spoczywa również na nich.

Pzdr.

Czapla

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Niestety nie żyją.


Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3b36.000006c0.414fe5b6@newsgate.onet.pl...
> > Niestety po tej przegranej sprawie żona zmieniła adres
> > zamieszkania i miejsce pracy więc nie można dostarczyć zaswiadczenia o
> > zarobkach ( ok 1300 Euro ), ani adresu zamieszkania.
>
> A nie może wystąpić o alimenty od rodziców żony? Oczywiście jeśli
przebywają w
> kraju i zna adres? Obowiązek alimentacyjny spoczywa również na nich.
>
> Pzdr.
>
> Czapla
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry