Mam takie pytanie. Ciążą na mnie długi za czynsz mojego sklepu(jest
dzierżawiony od miasta) oraz z kredytu na samochod. Łączna kwota
jest dość wysoka i starczyło by na kupno nowego samochodu. Duża
część tego długu to odsetki i koszty prowadzenia sprawy. Sprawa
trochę się komplikuję bo formalnie prowadziłem działalność gosp.
w sklepie wspólnie z moją żoną, tylko, że praktycznie o tym co
się działo w sklepie nie wiedziała (zajmowała się raczej sprawami
domowymi). Jedynym naszym majątkiem jest dom na wsi(zapisany na moją
żonę) i samochod. Zastanawiam się czy komornik może mimo to, że
żona o niczym nie wiedziala zabrać dom(czy istnieje mniejsza
odpowiedzialność w świetle prawa dla współmałżonka jeśli o
niczym nie wiedział). Zastanawiam się też czy jeśli dom przepisany
byłby teraz na jednego z synów to czy komornik też może zająć ten
dom?Chciałbym sie też dowiedzieć czy istnieją podstawy prawne do
tego żebym zapłacił wyłącznie właściwą kwotę długo bez
dodatkowych kosztów i odsetek a reszta była by umorzona. Boję się,
że jak wylicutuja dom to zrobią to za jakies marne grosze(jak
napisałem wczesniej mieszkamy na wsi).W końcu chciałbym zapytać czy
ma ktoś pomysł jak opóźnić działanie komornika lub jak
spowodować, żeby nie "wszedł na dom".
Proszę o poradę