-
1. Data: 2005-06-02 13:26:43
Temat: Czy ktoś wie jak jest z zadłużeniem za czynsz?
Od: "Figaro" <f...@p...onet.pl>
Już raz pisałam, ale nie dostałam żadnej odpowiedzi. Może tym razem ktoś mi
pomoże? W związku z tym ponownie wklejam to co pisałam jakiś czas temu.
Mam mieszkanie własnościowe. Do października 2002 roku
zarządzającym budynkiem był Zarząd Budynków Komunalnych. W październiku 2002
roku utworzona została Wspólnota Mieszkaniowa. Ale ja mam w dalszym ciągu
zadłużenie za czynsz w ZBK. Duże, ok 4.000zł. Jak w X.2002 roku zmieniał się
zarządzający budynkiem to podpisałam ugodę co do spłaty tego zadłużenia z
prezesem ZBK i spłacam swój dług. Wobec Wspólnoty nie mam zadłużenia.
I stąd moje pytanie jak się ma temat przedawnień zadłużenia w takim przypadku?
Pytanie nasuwa się ponieważ jestem zainteresowana powiększeniem mieszkania o
część sąsiadującą z moim mieszkaniem i nie wykorzystywaną bezpośrednio przez
lokatorów. Zaznaczę jeszcze, że udziały we Wspólnocie ma również gmina. Nie
chciałabym w związku z tym narobić sobie jakiegoś bigosu w momencie złożenia
podania w sprawie powiększenia mieszkania.
Może wiecie coś na ten temat.
Baaardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-06-02 13:39:26
Temat: Re: Czy ktoś wie jak jest z zadłużeniem za czynsz?
Od: Piotr Fonon <f...@p...onet.pl>
Figaro wrote:
> podpisałam ugodę co do spłaty tego zadłużenia z
> prezesem ZBK i spłacam swój dług. (...)
> I stąd moje pytanie jak się ma temat przedawnień zadłużenia w takim przypadku?
Przeczytaj ugodę i tam znajdziesz odpowiedź.
Chcesz naciągnąć gminę? Jak masz kasę na powiększenie mieszkania, to
najpierw spłać dług, a potem w razie potrzeby zaciągnij kredyt na wykup
dodatkowej powierzchni.
Piotr
-
3. Data: 2005-06-02 13:58:20
Temat: Re: Czy ktoś wie jak jest z zadłużeniem za czynsz?
Od: "Figaro" <f...@p...onet.pl>
> Figaro wrote:
>
> > podpisałam ugodę co do spłaty tego zadłużenia z
> > prezesem ZBK i spłacam swój dług. (...)
> > I stąd moje pytanie jak się ma temat przedawnień zadłużenia w takim
przypadku?
> Przeczytaj ugodę i tam znajdziesz odpowiedź.
Ale w ugodzie nie jest nic napisane na temat przedawnienia. Jest to raczej
zgoda prezesa ZBK na to, że będę spłacać swoje zadłużenie.
> Chcesz naciągnąć gminę?
Nie chcę nikogo naciągać.
> Jak masz kasę na powiększenie mieszkania, to
> najpierw spłać dług, a potem w razie potrzeby zaciągnij kredyt na wykup
> dodatkowej powierzchni.
Jeżeli dostałabym zgodę na wykup strychu to też bym musiała wziąść kredyt. Jak
bym miała nadwyżkę gotówki to bym od razu zapłaciła to co jestem im winna. A
pytam o tę sprawę ponieważ jestem w ciąży i żartobliwie mówiąć nie wiem, gdzie
mam wstawić łóżeczko.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2005-06-02 14:10:47
Temat: Re: Czy ktoś wie jak jest z zadłużeniem za czynsz?
Od: Piotr Fonon <f...@p...onet.pl>
Figaro wrote:
> Ale w ugodzie nie jest nic napisane na temat przedawnienia. Jest to raczej
> zgoda prezesa ZBK na to, że będę spłacać swoje zadłużenie.
Jak ugoda, to z jednej strony zgoda na coś, a z drugiej zobowiązanie,
które należy dotrzymać. Zobowiązałaś się do spłaty zadłużenia - nieprawdaż?
>
> Nie chcę nikogo naciągać.
To jakie przedawnienie? Skąd ten pomysł?
>
> Jeżeli dostałabym zgodę na wykup strychu to też bym musiała wziąść kredyt. Jak
> bym miała nadwyżkę gotówki to bym od razu zapłaciła to co jestem im winna.
Czyli problem sprowadza się do tego jak wziąć kredyt mając długi. Możesz
obciążyć hipotekę.
> A
> pytam o tę sprawę ponieważ jestem w ciąży i żartobliwie mówiąć nie wiem, gdzie
> mam wstawić łóżeczko.
To nie ma nic do rzeczy.
Piotr
-
5. Data: 2005-06-02 14:20:08
Temat: Re: Czy ktoś wie jak jest z zadłużeniem za czynsz?
Od: "Figaro" <f...@p...onet.pl>
> Figaro wrote:
> > Ale w ugodzie nie jest nic napisane na temat przedawnienia. Jest to raczej
> > zgoda prezesa ZBK na to, że będę spłacać swoje zadłużenie.
> Jak ugoda, to z jednej strony zgoda na coś, a z drugiej zobowiązanie,
> które należy dotrzymać. Zobowiązałaś się do spłaty zadłużenia - nieprawdaż?
> >
> > Nie chcę nikogo naciągać.
> To jakie przedawnienie? Skąd ten pomysł?
No to może się źle wyraziłam. Dla uściślenia. Nie myślę sobie absolutnie o
tym,żeby się wypiąć i nie zapłacić reszty długu. Chodzi mi o to czy w takiej
sytuacji jak moja w gminie jest informacja na temat mojego zadłużenia i jakie
mogą być skutki złożenia podania do Zarządu Wpolnoty w sprawie powiększenia
powierzchni mieszkania
> >
> > Jeżeli dostałabym zgodę na wykup strychu to też bym musiała wziąść kredyt.
Jak
> > bym miała nadwyżkę gotówki to bym od razu zapłaciła to co jestem im winna.
>
> Czyli problem sprowadza się do tego jak wziąć kredyt mając długi. Możesz
> obciążyć hipotekę.
I też zakładam właśnie taką sytuację, gdybym dostałą taką zgodę
> > A
> > pytam o tę sprawę ponieważ jestem w ciąży i żartobliwie mówiąć nie wiem,
gdzie
> > mam wstawić łóżeczko.
>
> To nie ma nic do rzeczy.
Zdaję sobie sprawę że mało kogo to obchodzi
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2005-06-03 08:51:26
Temat: Re: Czy ktoś wie jak jest z zadłużeniem za czynsz?
Od: ":-\( :-\)" <q...@o...pl>
> I stąd moje pytanie jak się ma temat przedawnień zadłużenia w takim
przypadku?
Przedawnienie następuje po upływie 3 lat od dnia wymagalności zadłużenia wg
podpisanej ugody, gdyż ugoda sama w sobie jest uznaniem zobowiązania. Tak
więc jeśli np. w roku 2002 podpisałaś ugodę, w której deklarujesz spłatę
zadłużenia przez okres np. 2 lat (czyli do 2004 roku) to okres przedawnienia
mija po 3 latach od 2004 roku czyli w roku 2007. To wynika z kc. Wniosek do
Sądu ZBK może złozyć nawet wówczas, gdy spłacasz zadłużenie o którym mowa w
ugodzie, ale nieterminowo. Równiez wówczas jest to nie wywiązywanie się z
ugody.
Ugoda zawarta przed sądem przedawnia się odpowiednio po upływie 10 lat.
-
7. Data: 2005-06-03 09:09:39
Temat: Re: Czy ktoś wie jak jest z zadłużeniem za czynsz?
Od: Piotr Fonon <f...@p...onet.pl>
Figaro wrote:
> No to może się źle wyraziłam. Dla uściślenia. Nie myślę sobie absolutnie o
> tym,żeby się wypiąć i nie zapłacić reszty długu. Chodzi mi o to czy w takiej
> sytuacji jak moja w gminie jest informacja na temat mojego zadłużenia i jakie
> mogą być skutki złożenia podania do Zarządu Wpolnoty w sprawie powiększenia
> powierzchni mieszkania
Moim zdaniem właściciel, a gmina jest współwłaścicielem - a najpewniej
właścicielem tej części budynku, którą chcesz wykupić, nie powinien się
na to godzić bez uregulowania zadłużenia. Ugoda zakładała prawdopodobnie
lepsze warunki spłaty niż gdybyś zaciągnęła kredyt w banku na spłatę
zadłużenia czynszowego. To była forma pomocy dla Ciebie. Nie ma powodu,
by taką pomoc świadczyć, gdy ktoś ma możliwości pozyskania funduszy z
innych źródeł. Oczywiście właściciel może zrobić co zechce.
> I też zakładam właśnie taką sytuację, gdybym dostałą taką zgodę
To zaproponuj gminie natychmiastową spłatę zadłużenia z kredytu, który
zaciągniesz na modernizację lokalu o ile będziesz mogła go powiększyć.
>
> Zdaję sobie sprawę że mało kogo to obchodzi
Mam nadzieję, że tak nie jest tyle, że to nie ma wpływu na sprawę.
Oczywiście możesz użyć argumentu, że powiększenie lokalu jest potrzebne
ze względu na dziecko.
Pozdrawiam i życzę powodzenia,
Piotr