-
11. Data: 2006-02-15 22:04:54
Temat: Re: Co wolno a co nie wolno lać do baku (według prawa) ?
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Andrzej Lawa napisał:
> > Znajomy mi powiedział że ma starego diesla
> > który całkiem dobrze mu jeździ na oleju roślinnym. Kupuje
> > w promocji w hipermarkecie za 2 zł z groszami za litr.
> > Czy to jest legalne ?
>
> Nie jest zabronione, więc jest dozwolone.
Jest zabronione, art. 73 lub 73a kks. Chyba że słonecznikowy nie daje
się zmianą przeznaczenia przekwalifikować na napędowy -- na akcyzie za
oleje się nie znam.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
12. Data: 2006-02-16 11:43:13
Temat: Re: Co wolno a co nie wolno lać do baku(według prawa) ?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Paweł Sakowski wrote:
>>Nie jest zabronione, więc jest dozwolone.
>
>
> Jest zabronione, art. 73 lub 73a kks. Chyba że słonecznikowy nie daje
> się zmianą przeznaczenia przekwalifikować na napędowy -- na akcyzie za
> oleje się nie znam.
>
No właśnie o tym pisałem piętro niżej.
Ale IMHO obowiązek akcyzowy ciąży na sprzedawcy, a nie na użytkowniku.
Mieli to wyprostować, żeby zapis był jednoznaczny, ale mają ważniejsze
sprawy - trzymanie się stołków...
-
13. Data: 2006-02-16 18:58:46
Temat: Re: Co wolno a co nie wolno lać do baku(według prawa) ?
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
Andrzej Lawa napisał:
> > Jest zabronione, art. 73 lub 73a kks. Chyba że słonecznikowy nie daje
> > się zmianą przeznaczenia przekwalifikować na napędowy -- na akcyzie za
> > oleje się nie znam.
>
> Ale IMHO obowiązek akcyzowy ciąży na sprzedawcy, a nie na użytkowniku.
Sprzedawca sprzedał olej kulinarny, nieobjęty obowiązkiem akcyzowym --
więc jest czysty. Natomiast użytkownik osobiście wypełnia znamię
przestępstwa skarbowego "zmienia jego przeznaczenie".
Tyle z punktu widzenia karnoskarbowego. Oprócz tego oczywiście jest
jeszcze kwestia, czy i kto powinien zapłacić akcyzę od oleju o
zmienionym przeznaczeniu.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
14. Data: 2006-02-16 19:41:18
Temat: Re: Co wolno a co nie wolno lać do baku(według prawa) ?
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Thu, 16 Feb 2006 19:58:46 +0100, Paweł Sakowski napisał(a):
> Natomiast użytkownik osobiście wypełnia znamię przestępstwa skarbowego
> "zmienia jego przeznaczenie".
A wyjaśnilibyście mi czy czyn zabroniony popełnia _wytwórca_ substancji
mogącej służyć za paliwo?
Z przyczyn środowiskowych kuszący jest, nieudany niestety, eksperyment
brazylijski z samogonem ;)
--
pozdro
poreba
-
15. Data: 2006-02-16 20:35:37
Temat: Re: Co wolno a co nie wolno lać do baku(według prawa) ?
Od: "jano1" <j...@e...pl>
>
> > a więc tak po chłopsku : ustawa "akcyzowa" stanowi,iż wszelkie
dodatki,domieszki do paliwa i inne wynalazki na czym zadziała silnik w
pojeździe podlega obciążeniu podatkowemu (akcyzie) . Próbowaliśmy to
zagadnienie omówić w pracy na dość głupim przykładzie. Otóż koleś nasika Ci
do baku, tak dla żartu, to wykorzystanie tej "mieszanki" jest
opodatkowane.Tak,tak to nie żarty,gdyż za te szczyny (czyli składnik)
zgodnie z ustawą należy zapłacić podatek! Odmiennie wygląda to przy
zasileniu innych silników np do motopompy, czy agregatu - lej ile
chcesz,najwyżej się zatrze. Na szczęście jest badane(narazie), czy to nie
jest olej opałowy i czy nie ma brawnika tzw.solwentu, gdyż jest to
najprostsze do wykrycia. Nawiasem mówiąc, to w praktyce olej opałowy z
zachodu ma lepsze właściwości od krajowego ON (mniej siarki).Wiem co piszę,
gdyż przy tym pracuje.
pozdro
skarbowiec