Witam,

rozszczelnila mi sie rura CO w kuchni (zaczelo kapac) i ojciec probowal ja
dokrecic. Niestety okazalo sie, ze rura byla przegnita od srodka i zamiast
dokrecic sie ukrecilo. Poniewaz to byl piatek po poludniu, to juz do
spoldzielni nie dalo sie dodzwonic, wiec zadzwonilem na pogotowie
cieplownicze (993). Przyjechal gosc, ktory zielonego pojecia nie mial, ale
razem z ojcem dali rade CO zakrecic i spuscic wode z pionu. Sama rure (byla
to rura polaczona mufkami i galazkami z pionem CO z lazienki). Potem wzial
podpis na czysty blankiecik, powiedzial, ze zeby wpusic wode, wystarczy
odkrecic kurek w piwnicy, a odpowietrzy sie samo, bo jest automatyczne.
Powiedzial tez, ze faktura obciazona bedzie spoldzielnia. Wyszedl.
Po prawie 2 tygodniach zadzwonil gosc ze spoldzielni i sie pyta, co bylo
robione i dlaczego itd. Powiedzialem mu, ze byla awaria, ze przyjechalo
pogotowie i awarie usunelo. Powiedzial, ze musi mnie obciazyc faktura, ze
trzeba jeszcze zaplacic za wpuszczenie jakiegos czynnika barwiacego, ale ze
jeszcze bedzie wyjasniac. Ojciec poszedl do administracji i staral sie
wyjasnic, gadal z wiceprezesem, przyszedl jakis koles od wiceprezesa,
ogladnal i potwierdzil, ze to byla awaria.
Dzis dostaje pismo ze spoldzielni, jakobym samowolnie wymienil sobie
instalacje CO i w zwiazku z tym mam dostarczyc dokumenty: potwierdzenie
zaplaty MPECowi z tytulu upuszczenia i napelnienia zladu oraz odpowietrzenia
instalacji (a gdzie te automatuczne odpowietrzniki?), dokumentacji
powykonawczej wymiany grzejnikow wraz z projektem kryzowania i nastaw w
obrebie instalacji calego wezla cieplnego; protokolu nieodplatnego
przekazania na stan spoldzielni zmodernizowanej czesci instalacji wraz z
grzejnikami oraz zlomowania zdemontowanych grzejnikow i czesci instalacji
oraz wplacania na konto spoldzielni uzyskanych w ten sposob kwot (rure
wystawilem przed blok, w ciagu 15 min zlomiarze sie nia zajeli).

No zesz mna az zatrzeslo! Po kiego jest pogotowie cieplownicze (MPEC), ktore
ma podpisane umowe ze spoldzielnia na swiadczenie umow i po kiego
spoldzielnia jest wlascicielem CO i do niej nalezy kontrolowanie stanu oraz
likwidowanie wszelkich usterek (place na fundusz remontowy regularnie, a
nawet z wyprzedzeniem), jesli za wszystko chca mnie obciazyc + o wiele
wiecej? Moze jeszcze na mnie inspekcje budowlana nasla?

Jaki jest status prawny? Ktos sie orientuje?
--
Olleo