eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoArogancja BSA
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 81. Data: 2010-01-25 12:47:15
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: smok <s...@e...pl>

    Dnia Fri, 22 Jan 2010 17:38:16 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
    /.../
    >
    > Ale ja chcę *kupić* *legalnie* *muzykę* *online*. Nie chcę stosu płytek,
    > które się rysują i po kilku latach nie nadają do użytku.
    >
    Uprzejmie zauważam, że do tego DRM nie jest potrzebny. A navet wprost
    przeciwnie.


  • 82. Data: 2010-01-25 12:54:16
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-01-25, smok <s...@e...pl> wrote:
    > Dnia Fri, 22 Jan 2010 17:38:16 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
    > /.../
    >>
    >> Ale ja chcę *kupić* *legalnie* *muzykę* *online*. Nie chcę stosu płytek,
    >> które się rysują i po kilku latach nie nadają do użytku.
    >>
    > Uprzejmie zauważam, że do tego DRM nie jest potrzebny. A navet wprost
    > przeciwnie.

    Tzn. masz do wyboru albo Muzodajnię (gdzie nie-DRM jest dla klientów Plusa)
    lub Nokia Music Store (gdzie jest duuużo większy wybór) gdzie jest DRM i
    działa to tylko pod Windows. Coś jeszcze jest?

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 83. Data: 2010-01-25 13:05:11
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: smok <s...@e...pl>

    Dnia Mon, 25 Jan 2010 13:54:16 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
    /../
    > Tzn. masz do wyboru albo Muzodajnię (gdzie nie-DRM jest dla klientów
    > Plusa) lub Nokia Music Store (gdzie jest duuużo większy wybór) gdzie
    > jest DRM i działa to tylko pod Windows. Coś jeszcze jest?

    Chodzi o to, ze nie bardzo chcą to sprzedawać co chcesz kupić.
    No i o to że naprawdę nie jest konieczny DRM do sprzedawania muzyki przez
    net.


  • 84. Data: 2010-01-25 15:56:22
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: Wojciech Bancer <p...@p...pl>

    On 2010-01-25, smok <s...@e...pl> wrote:

    [...]

    >> Tzn. masz do wyboru albo Muzodajnię (gdzie nie-DRM jest dla klientów
    >> Plusa) lub Nokia Music Store (gdzie jest duuużo większy wybór) gdzie
    >> jest DRM i działa to tylko pod Windows. Coś jeszcze jest?
    >
    > Chodzi o to, ze nie bardzo chcą to sprzedawać co chcesz kupić.

    Tzn? Jesteś strasznie enigmatyczny.

    > No i o to że naprawdę nie jest konieczny DRM do sprzedawania muzyki przez
    > net.

    To podaj lepsze źródła, które działają według tego schematu.

    --
    Wojciech Bańcer
    p...@p...pl


  • 85. Data: 2010-01-25 16:03:11
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: smok <s...@e...pl>

    Dnia Mon, 25 Jan 2010 16:56:22 +0100, Wojciech Bancer napisał(a):
    /..../
    >> Chodzi o to, ze nie bardzo chcą to sprzedawać co chcesz kupić.
    >
    > Tzn? Jesteś strasznie enigmatyczny.

    Tzn nie chcą takiego biznesu, żebyś im zapłacił za mptrójkę.

    >> No i o to że naprawdę nie jest konieczny DRM do sprzedawania muzyki
    >> przez net.
    >
    > To podaj lepsze źródła, które działają według tego schematu.

    O to chodzi, że nie działają. Wolą stracić a nie bedą robić. Paranoja w
    koncernach rozrywkowych jest daleko posunieta.


  • 86. Data: 2010-01-25 20:10:30
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: "op23" <o...@r...pl>


    Użytkownik "RadoslawF" <r...@w...pl>

    >
    >>> Zwykłe biuro, zwykła firma handlowa/usługowa używająca komputerów
    >>> wyłącznie do tego, co się dawniej robiło na papierze.
    >>
    >> Świetnie. Zwykłe biuro potrzebuje MS Office, bo to standard biznesowy.
    >> Koniec. Kropka.
    >
    > Powiedział bym że zależy czy przykładowe biuro jest zleceniodawcą
    > czy zleceniobiorcą. W pierwszym przypadku może wymusić na
    > kontrahentach jakiś inny standard dokumkentów, w drugim musi
    > się dostosować do zleceniodawcy i nie ma dyskusji.

    Po co ma cokolwiek wymuszać ?


  • 87. Data: 2010-01-28 20:14:48
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Wojciech Bancer pisze:

    >> Zwykłe biuro, zwykła firma handlowa/usługowa używająca komputerów
    >> wyłącznie do tego, co się dawniej robiło na papierze.
    >
    > Świetnie. Zwykłe biuro potrzebuje MS Office, bo to standard biznesowy.
    > Koniec. Kropka.

    To akurat bzdura totalna.

    Aczkolwiek znalazłem "kukułcze jajo" podrzucone przez jakiegoś sprytnego
    (bardzo)poprzedniego informatyka - pozostawiał arkusze w excellu z tak
    zagmatwanymi makrami, że się w OO sypią... A makra służ do... uwaga...
    dodawania pustego wiersza.

    No i faktycznie przy takiej praktyce są problemy - aczkolwiek w tego
    typu przypadkach zdarza się nie raz i nie dwa, że nowsze oprogramowanie
    mikrosyfa też się wyłoży (np. wspomniany przeze mnie program na skrypcie
    javy z babolem powodującym, że działa wyłącznie z IE6 - na IE7 i 8 menu
    jest martwe).


  • 88. Data: 2010-01-29 16:52:45
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Thu, 28 Jan 2010, Andrzej Lawa wrote:

    > Wojciech Bancer pisze:
    >
    >> Świetnie. Zwykłe biuro potrzebuje MS Office, bo to standard biznesowy.
    >> Koniec. Kropka.
    >
    > To akurat bzdura totalna.
    >
    > Aczkolwiek znalazłem "kukułcze jajo"
    [...]
    > No i faktycznie przy takiej praktyce są problemy

    ...więc nie totalna ;) (ta rzekoma bzdura)

    > - aczkolwiek w tego
    > typu przypadkach zdarza się nie raz i nie dwa, że nowsze oprogramowanie
    > mikrosyfa też się wyłoży

    Ależ oczywiście!
    Przy okazji MS ma zbyt na nowsze wersje MSO, bo "też potrzebne" :]
    Ale jak masz za klienta korporację to nie zawalczysz - albo będziesz
    umiał przeczytać to co Ci makra wyplują, albo nie będziesz umiał ;>

    pzdr, Gotfryd


  • 89. Data: 2010-01-31 20:16:22
    Temat: Re: Arogancja BSA
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Gotfryd Smolik news pisze:

    >>> Świetnie. Zwykłe biuro potrzebuje MS Office, bo to standard biznesowy.
    >>> Koniec. Kropka.
    >>
    >> To akurat bzdura totalna.
    >>
    >> Aczkolwiek znalazłem "kukułcze jajo"
    > [...]
    >> No i faktycznie przy takiej praktyce są problemy
    >
    > ...więc nie totalna ;) (ta rzekoma bzdura)

    Zdanie podtrzymuję, bo pan "informatyk" zamiast pokazać pracownikowi
    zaawansowaną metodę "prawy klik" napisał kalekie makro-protezę - czyli
    potrzeba używania M$ Office nie jest obiektywna tylko wynika z
    bałaganiarstwa i błędów przeszłości.

    >> - aczkolwiek w tego
    >> typu przypadkach zdarza się nie raz i nie dwa, że nowsze oprogramowanie
    >> mikrosyfa też się wyłoży
    >
    > Ależ oczywiście!
    > Przy okazji MS ma zbyt na nowsze wersje MSO, bo "też potrzebne" :]
    > Ale jak masz za klienta korporację to nie zawalczysz - albo będziesz
    > umiał przeczytać to co Ci makra wyplują, albo nie będziesz umiał ;>

    Fundamentaliści mają jednak nieco racji z tym "wielkim szatanem" ;->

strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1