On 28 Sie, 10:57, Wrak Tristana <n...@s...pl> wrote:
> W odpowiedzi na pismo z poniedzia ek, 27 sierpnia 2007 21:37
> (autor Pawe Marcisz
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <1...@2...googlegroups.co
m>):
>
> >> > Dlaczego tak uwa asz? Bo skoro on mia racje, to kupuj c towar za
> >> > po rednictwem Allegro móg bym za niego po prostu nie zap aci -
> >> > przecie adna umowa nie zaistania a.
> >> Móg by .
> > Niby czemu?
>
> A niby czemu nie ? Przy sprzeda y poza lokalem mo esz zrezygnowa do 10 dni,
> wi c czemu nie ju przed zakupem?

Zrezygnowa to nieprecyzyjne s owo. Ustawa o ochronie niektórych praw
konsumentów oraz o odpowiedzialno ci za szkod wyrz dzon przez
produkt niebezpieczny, art. 7 ust.1:

"Konsument, który zawar umow na odleg o , mo e od niej odst pi bez
podania przyczyn, sk adaj c stosowne o wiadczenie na pi mie w terminie
dziesi ciu dni, ustalonym w sposób okre lony w art. 10 ust. 1. Do
zachowania tego terminu wystarczy wys anie o wiadczenia przed jego
up ywem."

"Rezygnacja poprzez niezap acenie" nie spe nia wymogu formy pisemnej.
Pomijam ju fakt, e nie by aby to adna rezygnacja przed zakupem,
tylko w a nie po zakupie.

do góry

On 27 Sie, 21:49, KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl> wrote:
> > Czemu? Nie uwazasz, ze pytajacy przyjal oferte sprzedajacego klikajac
> > "Kup teraz"? A jesli nie uwazasz, to dlaczego? W sklepie nastapilo
> > przeciez tylko wykonanie umowy.
>
> Przyjecie oferty tak, ale wykonanie ZAWARTEJ WCZESNIEJ umowy nastapi o w
> lokalu sprzedajacego.

Tak. I co to zmienia w kwestii uprawnie konsumenta?

do góry

On 27 Sie, 20:34, Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
wrote:

> pisz pismo o rezygnacji i idzi zlozyc do sklepu (oczywiscie z
> potwierdzeniem na kopii). Jak nie beda chcieli przyjac to wysyłaj
> poleconym. Wtedy juz pewnie tacy sprytni nie beda.

Dziekuje wszystkim za opinie. Sprawa zalatwiona. Poszedlem z
pisemkiem, zapytalem sie na dzien dobry czy przemyslal sprawe i moze
chce to zalatwic polubownie. Odpowiedz byla odmowna. Jednak po
przeczytaniu pisemka i krotkiej dyskusji sprzedawca stwierdzil ze
jednak odda mi kase, bo nie chce mu sie bawic mimo ze jest pewien, ze
by wygral. Jeszcze tyle dalem ciala ze paragonu ze soba nie mialem.
Jutro sie przejde i zgodnie z tym co sie z nim umowilem oddaje towar i
zabieram pieniadze.

Pozdrawiam
Maciek

do góry

W odpowiedzi na pismo z wtorek, 28 sierpnia 2007 20:56
(autor Pawe Marcisz
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <1...@2...googlegroups.co
m>):


>> A niby czemu nie ? Przy sprzeda y poza lokalem mo esz zrezygnowa do 10
>> dni,
>> wi c czemu nie ju przed zakupem?
>
> Zrezygnowa to nieprecyzyjne s owo.

Precyzyjniejsze są te, które nie mają dziur w sobie... Weź coś zrób z tym,
bo ewidentnie Twoja wina.

> "Konsument, który zawar umow na odleg o , mo e od niej odst pi bez
> podania przyczyn, sk adaj c stosowne o wiadczenie na pi mie w terminie
> dziesi ciu dni, ustalonym w sposób okre lony w art. 10 ust. 1. Do
> zachowania tego terminu wystarczy wys anie o wiadczenia przed jego
> up ywem."
> "Rezygnacja poprzez niezap acenie" nie spe nia wymogu formy pisemnej.

No to mógł nie zapłacić i wysłać rezygnację....


--
Wrak Tristana
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
a...@e...com.pl w...@l...pl

do góry