eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoAlimenty przed rozwodem. › Alimenty przed rozwodem.
  • Data: 2006-01-07 13:32:34
    Temat: Alimenty przed rozwodem.
    Od: "INDYGO29" <I...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam.
    Mam pytanie dotyczące alimentów przed rozwodem.
    Jestem osobą nie pracującą bez żadnego źródła dochodu.
    Żona jest w ciąży nie mieszkamy razem ponieważ wyprowadziłem się od teściów
    z mieszkania. Podejżewam że padłem ofiarą zaplanowanego wyjścia za mąż w
    celu posiadania dziecka pezez tą kobietę. Nie będę wgłebial się w szczegóły
    ale tak mi to wygląda. Nie opusciłem żony a tylko się wyprowadziłem od
    teściów niestety żona pozostała przy nich. Kocham ją i pragnę dziecka które
    urodzi, ale niestety zona nie chce mojego powrotu.
    Jak powiedziała poda mnie o alimenty i rozwód. Z rozwodem się jej nie
    spieszy a ja nie chcę go wcale. A jak powiedziała moga być dwa wyjścia:
    rozwód bez orzekania o winie gdzie dołozy wszelkich starań aby ograniczyć mi
    kontakt z dzieckiem. Albo bojowo gdzie rozwód będzie z mojej winy i gdzie
    całkowicie postara się pozbawić mnie praw do dziecka. Jaka forma bedzie
    najlepsza???? Swojej winy żona nie widzi wcale jak zresztą i jej rodzina.
    Po porodzie napewno poda mnie o alimenty.
    Jaka może być suma alimentów które mogą być na mnie nałożone??
    Jesli bym był w tym czasie osobą bezrobotną?
    Czy alimentami na rzecz dziecka moga być obciążeni moji rodzice??
    Czy w przypadku podjecia przez mnie pracy mogą być zwiększone? I o ile
    gdybym np. zarabiał najniższą krajową??
    Nawiązał bym bardzo chętnie kontakt z osobą zajmującą się takimi sprawami,
    majaca w tych rzeczach pojecie ponieważ jestem w rozpaczliwej sytuacji i
    podejżewam że padłem ofiarą zaplanowanego wyrachowanego działania ze strony
    tej kobiety i jej rodziny.
    Z kimś komu poza forum mógł bym opisać całość tematu i kto mógł by mi
    polecić jakieś najlepsze rozwiazanie tej sprawy.
    A nie mam do kogo się zwrócić o pomoc:(( Poprostu nie stać mnie na to
    finansowo.
    Dziękuję.
    PS. Odpowiem na wszelkie pytania dotyczące tej sprawy.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1