-
31. Data: 2002-05-15 21:02:56
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "johnkelly" <j...@w...pl> napisał w wiadomości
news:3CE2B758.455256DA@wp.pl...
> Qwax wrote:
>
>
> Lapiesz roznice miedzy odzywka uchybiajaca normom wspolzycia spolecznego
> a naruszeniem dobr osobistych, czy tez wrecz grozba karalna?
>
Nie dało się tam więcej wtrynić zupełnie niezwiązanych z tematem terminów i
sprawiać wrażenie jeszcze bardziej podjaranego 2-roczniaka? Dżizas...
Najlepsze jest to naruszenie dóbr osobistych.
--
Depi.
-
32. Data: 2002-05-15 21:14:37
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Iza" <c...@o...net.pl> napisał w wiadomości
news:abtmnt$j2e$1@news.tpi.pl...
>
>
> Jesli po klatce schodowej chodza kurewki, to chyba latwo wywnioskowac, ze
to
> burdel...BTW, co to ma wspolnego z dewocja? Czy naprawde, krytyka
patologii
> (lub niechec do przebywania z nia pod jednym dachem) to wg Ciebie dewocja?
> Iza
>
Jakim prawem chcesz odmiawiać osobom nie szkodzącym Tobie w żaden sposób
prawa przebywania na klatce? Albo obrażasz te osoby? To, że Ty wyznajesz
jakieś tam ideologiczne farmazony, to nie znaczy od razu, że cały świat ma
je przyjąć. Jaka patologia? Kobieto - ochłoń! Nikomu nie dzieje sie krzywda,
wszyscy są zadowoleni. Gdyby nie hipokryzja społeczeństwa i takie
pseudo-moralizatorstwo, to możnaby prostytucje w pełni zalegalizować i
wyeliminować z tego mafię, przemoc, narkotyki. Wszystko wyszłoby z szarej
strefy, zostało opodatkowane, objęte ubezpieczeniami i badaniami itp.
Dziewczyny miałyby więcej pieniędzy za swoja pracę, w budżecie przybyło by
parę groszy a "Masy", "Kiełbasy" i inne bandyty poszłyby z torbami. Ale nie!
Bo znajdze sie zaraz cały legion takich jak Ty, moralych i czystych
Polaków-katolików, którzy ukrócą wszeteczeństwo i obronią moralność! W ten
sposób, że nadal alfons będzie zabierał 3/4 zarobku, w razie czego bił, a
dziewczyny nie będą miały się do kogo zwrócić. Tyle, że będzie się to działo
z dala od Ciebie - co z oczu, to z serca. Niech sobie to istnieje, byle nie
u nas... Tak samo należy usunać z widoku narkomanów, chorych na AIDS,
upośledzonych i wszystkich innych wyrzutków, którzy psują piękny sielankowy
nastrój. Prawda?
I nie mów, że OT i NTG, bo to akurat są kwestie polityki karnej.
I weź to serio pod rozwagę zamiat krzyczeć "kurwy"! "zboczeńce!"
"patologia!".
Pozdrawiam
--
Depi.
-
33. Data: 2002-05-15 21:19:50
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tailer" <t...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:abtnpv$t4$1@news.tpi.pl...
> Tu nie pogadasz, wiekszość dupków, którzy sie tu tak mądrzą to klienci
tego
> typu ptrzybytków.
>
Ależ Pan kulturalny. Gdzież nam, degeneratom i społecznym mentom, do
Pańskiego, wysoce wysublimowanego, poziomu argumentacji...
> 1. jesli nie maja dzialalnosci zarejestrowanej... - urzad skarbowy,
Pewnie mają - nie podkładaliby sie w tak głupi sposób.
> 2. jesli tak jak mowisz handluja dragami - policja,
Przecież ona nic nie wie - to są tylko jej rojenia i rzucania kosmicznymi
wymysłami.
> 3. a maja zdode od spoldzielni na prowadzenie tego typu dzialalnosci
> gospodarczej?
Patrz wyżej, choć tu łatwiej zagiąć.
> 4. jesli nie ma nic innego to pozostaje dzielnicowego poprosic zeby sie
> czasami fatygowal w okolice... jesli nie bieze...hmm.. a klienci sa
> rzeczywiscie tak strachliwi to moga zrezygnowac z uslug widzac
> funkcjonariusza.
>
No właśnie - zostaje stare dobre donosicielstwo i szykany. Jeśli dzieje się
coś bezprawnego, to Policja powinna wkroczyć i zrobić porządek, Jeśli nie,
to dać spokój. chyba elementarne. A może nie..?
Życzę kultury i rozsądku
--
Depi.
-
34. Data: 2002-05-15 21:41:48
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Iza" <c...@o...net.pl>
Użytkownik "Depilator" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:abuj1l$mpb$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Iza" <c...@o...net.pl> napisał w wiadomości
> news:abtmnt$j2e$1@news.tpi.pl...
> >
> >
> > Jesli po klatce schodowej chodza kurewki, to chyba latwo wywnioskowac,
ze
> to
> > burdel...> >
> Jakim prawem chcesz odmiawiać osobom nie szkodzącym Tobie w żaden sposób
> prawa przebywania na klatce? Albo obrażasz te osoby?
Czym obrazam? Nazwaniem po imieniu? Jesli one nie wstydza sie swojego
zajecia, to powinny tez przyjac przypisana mu nazwe. Owszem, szkodza mi.
To, że Ty wyznajesz
> jakieś tam ideologiczne farmazony, to nie znaczy od razu, że cały świat ma
> je przyjąć.
A to co Ty glosisz, to co? Wyprane z ideologii? To tez ideologia (wielce
liberalna), tylko dokladnie przeciwna niz moja:)
Jaka patologia? Kobieto - ochłoń! Nikomu nie dzieje sie krzywda,
> wszyscy są zadowoleni.
Ja nie jestem zadowolona, oraz niektorzy sasiedzi agencji towarzyskiej-od
tego zaczal sie ten watek, pamietasz?
Uzalasz sie rowniez nad pracujacymi panienkami...
Gdyby nie hipokryzja społeczeństwa i takie
> pseudo-moralizatorstwo, to możnaby prostytucje w pełni zalegalizować i
> wyeliminować z tego mafię, przemoc, narkotyki. Wszystko wyszłoby z szarej
> strefy, zostało opodatkowane, objęte ubezpieczeniami i badaniami itp.
> Dziewczyny miałyby więcej pieniędzy za swoja pracę, w budżecie przybyło by
> parę groszy a "Masy", "Kiełbasy" i inne bandyty poszłyby z torbami. Ale
nie!
> Bo znajdze sie zaraz cały legion takich jak Ty, moralych i czystych
> Polaków-katolików, którzy ukrócą wszeteczeństwo i obronią moralność!
Jestes bardzo nietolerancyjny! Dlaczego uznajesz swoj swiatopoglad za
jedynie sluszny?
W ten
> sposób, że nadal alfons będzie zabierał 3/4 zarobku, w razie czego bił, a
> dziewczyny nie będą miały się do kogo zwrócić.
No to moze jednak nie wszyscy sa zadowoleni?
Z tym, ze dziewczyny moga zmienic zawod:)
Tyle, że będzie się to działo
> z dala od Ciebie - co z oczu, to z serca. Niech sobie to istnieje, byle
nie
> u nas...
Owszem, nie chce takich sasiadow. I najlepiej niech NIGDZIE nie istnieje,
nie powiedzialam, ze nie chce tylko w swoim otoczeniu. Uwazam, ze to
PATOLOGIA i niegdzie nie powinna miec miejsca..
A tym osobom nalezy pomoc wrocic do spoleczenstwa.
Tak samo należy usunać z widoku narkomanów, chorych na AIDS,
> upośledzonych i wszystkich innych wyrzutków, którzy psują piękny
sielankowy
> nastrój. Prawda?
A to znowu niestety wylacznie Twoje zdanie, nigdzie tego nie powiedzialam:)
Jak mozesz do jedengo worka wrzucac ludzi chorych z ludzmi zdrowymi, tylko
prowadzacymi sie niemoralnie na wlasne zyczenie? Znowu kogos obrazasz...
> I nie mów, że OT i NTG, bo to akurat są kwestie polityki karnej.
No wiec, skoro naklanianie do nierzadu i czerpanie z niego korzysci jest
karalne, to dlaczego nikt z tym nic nie robi? Moze wlasnie dlatego, ze
istnieje spoleczne przyzwolenie na takie wykorzystywanie kobiet? A tacy
"liberalowie", jak Ty maja gdzies sytuacje tych panienek, skorzystaja i
wychodza...
>
> I weź to serio pod rozwagę zamiat krzyczeć "kurwy"! "zboczeńce!"
> "patologia!".
Nigdy i nigdzie nie krzyczalam w/w slow. Mam prawo w dyskusji prezentowac
moje poglady, nawet jesli Ci sie nie podobaja:)
> Pozdrawiam
>
Tez pozdrawiam
Iza
-
35. Data: 2002-05-16 08:52:07
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Qwax" <...@...q>
> > > Czy chcialbys aby Twoja matka (zona, siostra, corka) uprawiala
ten
> > szanowany
> > > zawod?
> >
> > Nie zastanawiałem się nad tym. Ale z punktu widzenia logiki niczym
się
> > to nie różni od "puszczania" się niepracującej żony z mężem ją
> > utrzymującym!! - no może większym niebezpieczeństwem zarażenia -
ale
> > mówimy tu o moralności a nie o medycynie.
> >
>
> Ty chyba zartujesz?!? Z punktu widzenia moralnosci obie te sytuacje
roznia
> sie zasadniczo. Blagam, pomysl przez chwile...!!! Zone wychowujaca
dzieci,
> gotujaca, pioraca itp. (nie pracujaco zawodowo i pozostajaca na
utrzymaniu
> meza), kochajaca sie z nim (bo go kocha) porownujesz z kurwa, ktora
robi to
> z 20 facetow dziennie dla pieniedzy?!?
Z jednym raz na miesiąc za całą wypłatę!! porównuję z
kilkudziesięcioma w sumie za tyle samo.
Seks to seks. A co do miłości w seksie małżeńskim wypowiadać się nie
będę.
> Chyba obrazasz kobiety...:(
Kobiety?? - a prostytutki to nie kobiety??? - zastanów sie kto tu kogo
obraża.
Seks po odwiedzinach u księdza jest "cacy" bez odwiedzin jest "fuj" -
(!!!!?????)
Pozdrawiam
Qwax
-
36. Data: 2002-05-16 08:55:20
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: g...@a...eu.org (Gerard)
Iza napisał(a):
> Czym obrazam? Nazwaniem po imieniu? Jesli one nie wstydza sie swojego
> zajecia, to powinny tez przyjac przypisana mu nazwe.
Ta nazwa brzmi "prostytutki", a nie "kurwy" czy "kurewki".
> Jestes bardzo nietolerancyjny! Dlaczego uznajesz swoj swiatopoglad za
> jedynie sluszny?
Obawiam się, Izo, że dotyczy to również Ciebie :)
> No to moze jednak nie wszyscy sa zadowoleni?
> Z tym, ze dziewczyny moga zmienic zawod:)
Niestety, nie zawsze jest to takie proste.
> Owszem, nie chce takich sasiadow. I najlepiej niech NIGDZIE nie istnieje,
> nie powiedzialam, ze nie chce tylko w swoim otoczeniu. Uwazam, ze to
> PATOLOGIA i niegdzie nie powinna miec miejsca..
Jednak raczej nie ulega wątpliwości, że zapotrzebowanie na takie
"usługi" istnieje. Z różnych powodów - np. ze względu na niedopasowanie
potrzeb seksualnych męża i żony. A jeśli istnieje popyt... Prawo rynku ;)
> A tym osobom nalezy pomoc wrocic do spoleczenstwa.
Znajdź im dobrze płatną pracę i mieszkanie.
> A to znowu niestety wylacznie Twoje zdanie, nigdzie tego nie powiedzialam:)
> Jak mozesz do jedengo worka wrzucac ludzi chorych z ludzmi zdrowymi, tylko
> prowadzacymi sie niemoralnie na wlasne zyczenie? Znowu kogos obrazasz...
Nie on. Poczytaj "Słownik języka polskiego". Zacytuję:
patologia - 1. nauka o chorobach, 2. stan chorobowy.
Sama określiłaś to "niemoralne prowadzenie się na własne życzenie" jako
chorobę. Proponuję nie używać słów, których znaczenia się nie rozumie :)
> No wiec, skoro naklanianie do nierzadu i czerpanie z niego korzysci jest
> karalne, to dlaczego nikt z tym nic nie robi? Moze wlasnie dlatego, ze
> istnieje spoleczne przyzwolenie na takie wykorzystywanie kobiet?
Hmmmm... Przestaję Cię rozumieć, Izo. Raz piszesz, że prostytutki pracują
w swoim zawodzie z własnej woli. Innym, że jest to patologia. Teraz piszesz,
że jest to wykorzystywanie kobiet. W końcu co o tym sądzisz?
Pozdrawiam,
Gerard
-
37. Data: 2002-05-16 09:36:13
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Qwax" <...@...q>
> Hmmmm... Przestaję Cię rozumieć, Izo. Raz piszesz, że prostytutki
pracują
> w swoim zawodzie z własnej woli. Innym, że jest to patologia. Teraz
piszesz,
> że jest to wykorzystywanie kobiet. W końcu co o tym sądzisz?
>
Przepraszam za wtrącanie się ale z treści wątku wynika, że koleżanka
Iza nie "sądzi" tylko "osądza" i domaga się kary.
(taka drobna różnica między "myślicielem" a skrzyżowaniem "sędziego" z
"katem" zabarwione dodatkowo ciągotkami pana Lynch'a). A w takiej
sytuacji dosyć trudno się rozmawia (argumentuje).
Pozdrawiam
Qwax
-
38. Data: 2002-05-16 10:10:49
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Użytkownik Iza <c...@o...net.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:abtmnt$j2e$...@n...tpi.pl...
>
> Jesli po klatce schodowej chodza kurewki, to chyba latwo wywnioskowac, ze
to
> burdel...
Gdyby tak było, to kilka tygodni temu pewnego faceta z mojego miasta
powinnam posądzić o stręczycielstwo - jego żona (nota bene prowadzące się
podobno po bożemu ;-))) wyglądała tak, że profesjonalistki najczęściej
wyglądają mniej "profesjonalnie".
BTW dopóki tylko chodzą a nie nagabują, to choćby się spiąć, to i tak się
nic na to nie poradzi (chodzić sobie wolno)
Monika
-
39. Data: 2002-05-16 10:14:22
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: g...@a...eu.org (Gerard)
Qwax napisał(a):
> Z jednym raz na miesiąc za całą wypłatę!! porównuję z
> kilkudziesięcioma w sumie za tyle samo.
> Seks to seks. A co do miłości w seksie małżeńskim wypowiadać się nie
> będę.
Tu muszę przyznać rację Izie ;) Co do "utrzymywania" przez męża, to
raczej ten mąż niewiele by zarobił, gdyby ktoś (żona) nie uprał mu
skarpetek, nie wyprasował koszuli i nie zrobił śniadania czy obiadu.
Mówię tu oczywiście o przypadku żony będącej "kurą domową". Ostatnio
zresztą była nawet dyskusja nad uznaniem tego jako zawodu, bo przecież
w istocie kobiety takie wykonują pracę gosposi (a często znacznie więcej),
a co z tego mają? Nic. Nawet nędznej emerytury. Tak więc dzielenie się
wypłatą w takim przypadku nie jest żadną łaską ze strony mężczyzny,
ani też zapłatą za seks.
Sprawa zaś seksu w małżeństwie jest o tyle ciekawsza, że należy on (seks)
do obowiązków małżeńskich ;) Tak więc ciężko przyrównywać to do uprawiania
nierządu za pieniądze - prostytutka jeśli będzie odmawiać, to straci
pracę, a żona może zostać uznana za winną rozwodu ;)
> Seks po odwiedzinach u księdza jest "cacy" bez odwiedzin jest "fuj" -
> (!!!!?????)
A ta myśl skąd się u Ciebie pojawiła?
Pozdrawiam,
Gerard
-
40. Data: 2002-05-16 10:22:36
Temat: Re: Agencja towarzyska w budynku mieszkalnym
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Użytkownik Depilator <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:abuj1l$mpb$...@n...tpi.pl...
>
> Nikomu nie dzieje sie krzywda,
> wszyscy są zadowoleni. Gdyby nie hipokryzja społeczeństwa i takie
> pseudo-moralizatorstwo, to możnaby prostytucje w pełni zalegalizować i
> wyeliminować z tego mafię, przemoc, narkotyki. Wszystko wyszłoby z szarej
> strefy, zostało opodatkowane, objęte ubezpieczeniami i badaniami itp.
Wycięłam sobie całą resztę, ale w zgadzam się z całością.
Chciałam tylko dodać, że pierwszy raz w życiu zdarza mi się zgodzić z
depilatorem - nigdy wcześniej nie dyskutowałam z tak pożytecznym urządzeniem
;-))
A mówiąc serio - prostytucja to rzeczywiście bardzo stary zawód i nic nie
wskazuje na to, żeby miał zniknąć. Można albo go marginalizować i udawać, że
dzięki temu przestał istnieć, albo zacząć go traktować jak normalną (no,
prawie normalną) pracę i poprawić warunki kobietom, które ją wykonują. Nie
da się "nawrócić" wszystkich potencjalnych prostytutek. Nie każda jest Marią
Magdaleną ;-)) Można w jakiś cudowny sposób wyciągnąć z tego wszystkie
aktualnie pracujące dziewczyny, ale natura nie lubi próżni....
pozdrawiam
Monika
p.s. skoro do tej pory całym problemem owej agencji jest to, że klienci
wchodzą piętro wyżej i że jakby co, to własciciel skrzyknie chłopaków, to
nie jest to (jeszcze) typowy "burdel" z klientami wylatującymi z hukiem
przez drzwi (itd.itp). Czy rzeczywiście nie lepsze jest takie "kulturalne"
podejście do tematu (czyli zgoda na taką łagodniejszą formę) niż
przeniesienie tego do sąsiedniego budynku ale już z burdami, pijanymi
klientami i prezerwatywami na chodniku? A może po prostu po założeniu tej
instytucji mieszkanki bloku wpadły w kompleksy na tle swoich tusz? ;-)))