Witam,
Sprawa wyglada tak:
Jest sobie szkola prywatna, sciaga z uczniow kase, z tej kasy rozbudowywuja
i wyposazaja te szkole.
Powstaje biblioteka szkolna, za czesne kupuja ksiazki komputery szafki etc.
Przychodzi uczen X wypozycza sobie ksiazke (mozliwe, ze zakupiona za jego
czesne ;-)).
Zapomina ja oddac w terminie. Wyjezdza na wakacje, po wakacjach dowiaduje
sie, ze musi zaplacic
kare w wysokosci 1000zl. Dodajmy, ze ksiazka na rynku kosztuje 20zl. Czy
wysokosc kary jest adekwatna w takim przypadku? Czy szkola moze sobie
ustalac kary jak chce? Czy sa jakies przepisy regulujace te kwestie?

Dodam ze znam szkoly publiczne gdzie za takie "wykroczenie" kara polega na
blokadzie konta na jakis okres czasu.


Pozdrawiam
Ixi

do góry

"IxiDixi" <I...@o...pl> wrote in message
news:dlvuss$hc8$1@atlantis.news.tpi.pl...

> Sprawa wyglada tak:
[ciach]

A nie czytales ragulaminu zapisujac sie do tej biblioteki? Tam pewnie bylo
wszystko co i jak.

Na PP placi sie 0,20zl za kazdy dzien zwloki.


--
pzdrv!
GG

do góry

IMHO jest to niedozwolony zapis w umowie. Kara jest razaco nieproporcjonalna
do wyrzadzonej szkody, szczegolnie ze ksiazka ma byc w koncu zwrocona.
Zazadaj, zeby wyslali do Ciebie wezwanie do zaplaty i z tym wezwaniem -
jedno z trojga (albo wszystkie): idz do Federacji Konsumentow, UOKiKu, albo
porozum sie z prawnikiem.

Pozdrawiam,

Tiger

do góry

Użytkownik "IxiDixi" <I...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dlvuss$hc8$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam,
> Sprawa wyglada tak:
> Jest sobie szkola prywatna, sciaga z uczniow kase, z tej kasy
> rozbudowywuja
> i wyposazaja te szkole.
> Powstaje biblioteka szkolna, za czesne kupuja ksiazki komputery szafki
> etc.
> Przychodzi uczen X wypozycza sobie ksiazke (mozliwe, ze zakupiona za jego
> czesne ;-)).
> Zapomina ja oddac w terminie. Wyjezdza na wakacje, po wakacjach dowiaduje
> sie, ze musi zaplacic
> kare w wysokosci 1000zl. Dodajmy, ze ksiazka na rynku kosztuje 20zl. Czy
> wysokosc kary jest adekwatna w takim przypadku? Czy szkola moze sobie
> ustalac kary jak chce? Czy sa jakies przepisy regulujace te kwestie?
>
> Dodam ze znam szkoly publiczne gdzie za takie "wykroczenie" kara polega na
> blokadzie konta na jakis okres czasu.
>
>
> Pozdrawiam
> Ixi
>
>
poczytaj kodeks cywilny a w szczególności o miarkowaniu

do góry

pissmejker napisał(a):

>>
>
> poczytaj kodeks cywilny a w szczególności o miarkowaniu
>

A co miarkownie ma do rzeczy? Wiesz co to jest?


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Tiger napisał(a):
> IMHO jest to niedozwolony zapis w umowie. Kara jest razaco nieproporcjonalna
> do wyrzadzonej szkody, szczegolnie ze ksiazka ma byc w koncu zwrocona.

To nie jest za książkę, tylko kara za uniemożliwienie innym korzystania
z niej.




--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dn9ti5$ja$1@nemesis.news.tpi.pl...
> pissmejker napisał(a):
>
>>>
>>
>> poczytaj kodeks cywilny a w szczególności o miarkowaniu
>
> A co miarkownie ma do rzeczy? Wiesz co to jest?

Szkoda, że nie rozwinąłeś swojej wypowiedzi :-)

Skoro w poście było " (...) po wakacjach dowiaduje
> sie, ze musi zaplacic
> kare w wysokosci 1000zl. Dodajmy, ze ksiazka na rynku kosztuje 20zl. Czy
> wysokosc kary jest adekwatna w takim przypadku? Czy szkola moze sobie
> ustalac kary jak chce? Czy sa jakies przepisy regulujace te kwestie?
>
to może starać się zmniejszyć wysokość tej kary na podstawie przepisów o
miarkowaniu z Kc
Art. 484.
§ 2. Jeżeli zobowiązanie zostało w znacznej części wykonane, dłużnik może
żądać zmniejszenia kary umownej; to samo dotyczy wypadku, gdy kara umowna
jest rażąco wygórowana.

Co prawda

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna


z dnia 15 listopada 2002 r.


V CKN 1357/2000



Miarkowanie wysokości kary umownej obliczonej za zwłokę w wykonaniu umowy
możliwe jest tylko w sytuacjach wyjątkowych.

ale możliwość jest, więc to chyba raczej ty nie wiesz co to jest miarkowanie
:-)

do góry

pissmejker napisał(a):

>
> ale możliwość jest, więc to chyba raczej ty nie wiesz co to jest miarkowanie
> :-)
>

Miarkowanie właściwe to art. 440 kc.
Art. 484 kc czasem faktycznie też nazywają miarkowaniem.
OK, przyznaje sie że pomyślałem tylko o tym pierwszym.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Większość naszych błędów jest bardziej wybaczalna niż środki,
którymi staramy się je ukryć."

do góry