Witam
Może ktoś mi poradzi co robić w następującej sprawie.
Pożyczyłem bratu swoje auto, a on je rozbił stukając w inny samochód.
Ewidentnie jego wina. Ponieważ miałem wykupione AC w PZU, zgłosiłem 2 dni
później szkodę. Odstałem 3,5 godziny w kolejce (Gdańsk ul. Dąbrowszczków,
czy w innych oddziałach jest to samo??). Wypełniłem wszystkie papiery. Ale
okazało się, że potrzebne jest prawo jazdy mojego brata i jego oświadczenie,
że nie był pod wpływem alkoholu. Pech chce, iż brat następnego dnia po
spowodowaniu wypadku poleciał do Stanów i wraca za pół roku. Przysłał mi
stamtąd ksero prawa jazdy i własnoręcznie napisane oświadczenie.
Dostarczyłem te papiery, uprzejmy pan w PZU stwierdził iż to wystarczy i że
mam już czekać na wyplacenie odszkodowania. Gdy odszkodowanie nie wplynęło w
określonym terminie, zadzwoniłem tam i dowiedziałem się, że nie otrzymam
pięniedzy gdyż nie dostarczyłem oryginału prawa jazdy brata, a oświadczenie
musi on złożyć osobiście u nich w oddziale. gdy powiedziałem, ze brat wraca
za pół roku, uslyszałem, że trudno, ale trzeba poczekać na jego powrót, no i
że mogę się ewentualnie odwoływać. Kompletny bezsens, bo przecież jest
oczywiste, że nikt nie napisze iż był pod wpływem alkoholu. Szkoda była dość
znaczna i naprawa samochodu kosztuje kupę kasy. Wstawiłem auto do warszatu
jak usłyszałem, ze mam juz czekać na pieniądze a efekt jest taki, że nie mam
teraz za co go odebrać.
Może ktoś ma podobne doświadczenia, poradźcie, mają prawo tak zrobić czy
walczyć z nimi?
Pozdrowienia

do góry

Marcin Ł. wrote:

[ciach]

Niech zrobi ksero prawka, napisze oświadczenie i pójdzie z tym do
pierwszego lepszego banku i zapyta o notary public.
Tam mu na tym potwierdzą, że jest to jego własnoręczny podpis, i że
ksero jest zgodne z oryginałem.
Niech zrobi tego dwie kopie
Na początek niech ci wyśle to i to zanieś do PZU.
Jak bardzo będzie chciał być formalistą, to niech to samo od notary
public wyśle do ambasady polskiej, albo niech od razu przejdzie się do
polskiego konsulatu jak ma taką możliwość, niech mu to w ambasadzie
potwierdzą. (to niestety już kosztuje).
I taki dokument dostarcz do PZU.
Jak PZU tego nie zaakceptuje to pozostanie ci powalaczyć z nimi w sądzie.
Sądzę, że pismo informujące, że oddajesz sprawę do sądu powinno wystarczyć.

do góry