Sklepy internetowe zwrócą pieniądze z odsetkami
2012-04-09 00:15
Przeczytaj także: Zakupy przez Internet wg nowych zasad
Odsetki od zwracanych kwotBardzo często klienci sklepów internetowych płacą za zamówiony towar z góry. Przedsiębiorca musi zwrócić konsumentowi otrzymane przedpłaty, gdy konsument skorzystał z przysługującego mu prawa do odstąpienia od umowy zawartej na odległość. Na odstąpienie konsument ma 10 dni, licząc od otrzymania towaru. Konsumentowi należą się przy tym ustawowe odsetki od daty dokonania przedpłaty do daty jej zwrotu (art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie niektórych praw konsumentów). Zwrot powinien też objąć koszty wysyłki ze sklepu do klienta. Natomiast odesłanie towaru do sklepu po skorzystaniu z prawa odstąpienia od umowy powinno zostać dokonane na koszt konsumenta.
Rozwiązanie nakazujące zwrot przedpłat z ustawowymi odsetkami jest dla przedsiębiorców niekorzystne i może być oceniane jako zbyt daleko idące uprawnienie konsumentów. Uzasadnia się je tym, że przedsiębiorca korzysta z pieniędzy konsumenta, powinien więc zapłacić odsetki za władanie nimi. Tyle że odsetki ustawowe (13% w stosunku rocznym) są znacznie wyższe niż oprocentowanie w rachunku bankowym. W większości przypadków konta, na które klienci wpłacają środki, nie są w ogóle oprocentowane. Zwracając przedpłatę z odsetkami przedsiębiorca musi więc do całej nieudanej dla niego transakcji dołożyć, mimo iż swoje obowiązki wykonał prawidłowo - to konsument rozmyślił się i z umowy zrezygnował, na co przedsiębiorca żadnego wpływu nie miał, a pieniądze zwrócił w terminie.
Postanowienia w regulaminach sklepów internetowych mówiące o tym, że w razie odstąpienia od umowy przez konsumenta zwrot pieniędzy następuje w kwocie nominalnej nie wywołują skutków wobec konsumentów. Na przedsiębiorców mogą natomiast ściągnąć kary za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów nakładane przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Sklep lepszy niż bank
Rozwiązanie nakazujące zwrot przedpłat z ustawowymi odsetkami może zachęcać do nadużyć i traktowania sklepów internetowych jak najlepszej lokaty. Wystarczy zamówić drogi towar, najlepiej taki, w stosunku do którego podany czas wysyłki jest stosunkowo długi, a którego odesłanie lub odwiezienie do sprzedającego nie będzie kosztowne, zapłacić za niego przedpłatą, po czym odstąpić od umowy i zażądać zwrotu przedpłaty z ustawowymi odsetkami.
Wprawdzie co do zasady termin na odstąpienie od umowy wynosi 10 dni, ale w praktyce w przypadku sporej liczby sklepów internetowych jest on znacznie dłuższy, bo aż trzymiesięczny. Będzie tak wtedy, gdy sklep nie potwierdzi konsumentowi na piśmie przysługującego mu prawa do odstąpienia od umowy oraz innych warunków umowy najpóźniej w momencie rozpoczęcia spełniania świadczenia. Jeśli konsument otrzyma to potwierdzenie później, termin ulega skróceniu do 10 dni od momentu potwierdzenia. W skrajnych przypadkach konsument ma więc prawo zwrócić towar i żądać odsetek ustawowych od przedpłat za okres wynoszący ponad 3 miesiące (licząc od dnia dokonania przedpłaty), używając przez ten czas rzeczy w ramach zwykłej jej eksploatacji.
Zwrot towaru, nie opakowania
W niektórych regulaminach sklepów internetowych zamieszczone są postanowienia, zgodnie z którymi konsument musi zwrócić towar w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu. Postanowienie z regulaminu sklepu internetowego o treści: "Zwracany w tym trybie towar zostanie przyjęty tylko i wyłącznie wtedy, gdy będzie odesłany w oryginalnym, nieuszkodzonym opakowaniu" zostało uznane za niedozwolone w relacjach z konsumentami przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie i wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Prezesa UOKiK (poz. 2778).
oprac. : Andrzej Janowski / Gazeta Podatkowa
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)