Oznaczenie towaru wprowadzające w błąd
2012-02-20 11:16
Przeczytaj także: Oznakowanie opakowań bez adresu polskiego dystrybutora
Jest to istotne zarówno z punktu wiedzenia klientów, jak i przedsiębiorców zainteresowanych, aby ich konkurenci nie tworzyli swojej przewagi rynkowej przez nieprawidłowe oznaczanie produktów. Regulacje zapewniające przedsiębiorcom ochronę przed negatywnymi skutkami stosowania przez konkurentów wprowadzających w błąd oznaczeń towarów, zawiera ustawa z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (tekst jednolity: Dz. U. z 2003 r. Nr 153, poz. 1503, z późn. zm., dalej „ustawa”).Zgodnie z art. 10 ustawy, czynem nieuczciwej konkurencji jest takie oznaczenie towarów albo jego brak, które może wprowadzić klientów w błąd co do pochodzenia, ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych istotnych cech towarów, a także zatajenie ryzyka związane z korzystaniem z nich. Zakazane jest nie tylko oznaczanie towaru w sposób, który może wprowadzić w błąd co do powyższych cech, ale także stosowanie opakowania, które może wywrzeć taki sam skutek, chyba że jego zastosowanie jest uzasadnione względami technicznymi.
Bardzo istotne znaczenie ma zakaz oznaczania towaru w sposób wprowadzający w błąd co do pochodzenia. Chodzi tu o pochodzenie towaru od określonego przedsiębiorcy. Ustawodawca przewidział więc zakaz wywoływania mylnego wrażenia, że np. producentem towaru jest firma o ukształtowanej renomie, podczas gdy w rzeczywistości towar został wyprodukowany przez inną firmę. Z pochodzeniem od określonego przedsiębiorcy wiąże się często określona jakość towaru, zatem oznaczenie pochodzenia może przesądzić o decyzji klienta co do zakupu towaru. Co ważne, oznaczenie pochodzenia jest rozumiane szeroko i może obejmować nie tylko znak towarowy, ale także nazwę przedsiębiorstwa lub przedsiębiorcy, charakterystyczną kolorystykę, która niejednokrotnie wywołuje jednoznaczne skojarzenia z określonym producentem, zdjęcia czy symbole. Skutek wprowadzający w błąd co do pochodzenia produktu, może wywołać nie tylko samo oznaczenie, ale także np. charakterystyczny kształt opakowania, kojarzący się ewidentnie z określonym producentem (np. kształt butelki napoju lub kosmetyku). Przedsiębiorca, który wykaże, że oznaczenie produktu konkurenta może wprowadzać w błąd i naśladuje wcześniej używane przez tego przedsiębiorcę, charakterystyczne oznaczenie towaru, ma możliwość wystąpienia do konkurenta np. z roszczeniem o zakazanie sprzedaży takich produktów.
Nieco inne znaczenie ma zakaz wprowadzającego w błąd oznaczania towarów co do ilości, jakości, składników, sposobu wykonania, przydatności, możliwości zastosowania, naprawy, konserwacji lub innych podobnych, istotnych cech towarów. W tym wypadku nie chodzi już bowiem o ryzyko pomyłki co do pochodzenia towarów (od określonego producenta, dystrybutora), ale o ryzyko wywołania błędnego przekonania co do cech bezpośrednio dotyczących danego produktu, które zazwyczaj przesądzają o decyzji co do jego zakupu. Jeśli chodzi o wprowadzenie w błąd co do ilości, to istotne może być wrażenie, jakie wywołuje towar wraz z opakowaniem (np. opakowanie sugerujące, że zawartość produktu jest większa niż w rzeczywistości).
Jeśli chodzi o zakaz wprowadzania w błąd co do jakości, należy zwrócić uwagę, że zachwalanie produktu, nawet niekiedy przesadne (co jest częste w reklamach), nie musi jeszcze być równoznaczne z wprowadzaniem w błąd. Wprowadzenie w błąd co do jakości ma natomiast miejsce w przypadku podania nieprawdziwych informacji co do weryfikowalnej cechy produktu. Przykładowo, oznaczenie towaru jako „doskonały” może być dopuszczalne, nawet jeśli w rzeczywistości jest to towar średniej jakości. Jednak już oznaczenie np. teczki z tworzywa sztucznego jako „wyrobu z naturalnej skóry” będzie niewątpliwie wprowadzeniem w błąd co do jakości.
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)