Odpowiedzialność odszkodowawcza członka zarządu
2011-10-25 13:32
Przeczytaj także: Odpowiedzialność członka zarządu - nowe zasady
Członkowie zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością zobowiązani są do prowadzenia spraw oraz reprezentowania spółki i czynności te muszą wykonywać w sposób należyty. W przeciwnym bowiem razie powinni się liczyć z odpowiedzialnością za szkodę wyrządzoną spółce swoim działaniem lub zaniechaniem.Za co odpowiada członek zarządu
Odpowiedzialność odszkodowawcza wchodzi w grę jedynie wówczas, gdy zachowanie członka organu było sprzeczne z prawem lub postanowieniami umowy spółki. Trzeba również pamiętać, iż sama nieudolność członka zarządu, nawet gdyby doprowadziła ona do znacznej szkody po stronie spółki, nie stanowi przesłanki dochodzenia roszczeń odszkodowawczych w oparciu o treść art. 293 Kodeksu spółek handlowych. Podstawę takiej odpowiedzialności stanowić może jedynie naruszenie konkretnego przepisu ustawowego bądź też postanowienia umowy spółki. Ustalenie bezprawności nie może bowiem ograniczać się do ogólnego stwierdzenia odnoszącego się do naruszenia prawa lub umowy spółki, lecz musi dokładnie precyzować które unormowanie zostało pogwałcone.
Sprzeczność z prawem lub umową spółki
Sprzeczność z prawem, w rozumieniu powołanego wyżej przepisu, oznacza działanie wbrew obowiązującym przepisom ustawowym. Zaliczyć do nich należy również te postanowienia Kodeksu spółek handlowych, które określają obowiązki ciążące na zarządzie. Jak wskazuje się w orzecznictwie, samo naruszenie art. 293 § 2 Kodeksu spółek handlowych, który nakłada na członków organów spółki obowiązek dołożenia przy realizacji swych obowiązków należytej staranności, wynikającej z zawodowego charakteru ich działalności, nie uzasadnia jednak postawienia zarzutu naruszenia prawa. Co więcej, sprzeczność z prawem nie ogranicza się przy tym jedynie do naruszenia przepisów Kodeksu spółek handlowych, w których wskazane zostały obowiązki członków zarządu. Obowiązki te wynikać bowiem mogą także z innych ustaw, w tym m.in. z ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, z ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych oraz z ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatkowa.
Odpowiedzialność członka zarządu za szkodę wyrządzoną spółce może mieć swe źródło również w treści samej umowy spółki. Naruszenie jej postanowień najczęściej sprowadzać się będzie do zignorowania ustanowionego w jej treści obowiązku uzyskania zgody innego organu na podjęcie w imieniu spółki określonych czynności. Niekiedy do umów spółki wprowadza się inne dodatkowe obowiązki dotyczące członków zarządu, a nawet dokonuje się podziału kompetencji pomiędzy poszczególne osoby wchodzące w skład tego organu. Przy czym ważne jest wskazanie w umowie skutków takiego podziału w odniesieniu do odpowiedzialności poszczególnych członków zarządu wobec spółki, aby podział ten nie miał charakteru wyłącznie formalnego.
Jak się zabezpieczyć
Mając zatem na uwadze powyższe, pamiętać trzeba o tym, iż aby członek zarządu, który doprowadził zarządzaną przez siebie spółkę do strat, poniósł finansowe konsekwencje swych nieprofesjonalnych działań, niezbędne jest postawienie mu zarzutu naruszenia konkretnego unormowania ustawowego bądź umownego, co w praktyce może okazać się dość problematyczne. Dochodzenie roszczeń w oparciu o art. 293 Kodeksu spółek handlowych ułatwić może natomiast odpowiednie sformułowanie umowy spółki, w której szczegółowo określony zostanie zakres obowiązków poszczególnych członków zarządu, najlepiej z jednoczesnym wskazaniem na konsekwencje ich nienależytego wykonania.
Innym rozwiązaniem może być zawarcie pomiędzy spółką a członkiem zarządu umowy o charakterze kontraktu menedżerskiego, na podstawie której będzie on sprawować swoją funkcję. W umowie takiej warto usankcjonować prawidłowe wykonywanie obowiązków członka organu zarządzającego, wprowadzając na przykład kary umowne, co pozwoli uniknąć udowadniania wysokości szkody poniesionej przez spółkę. W ten sposób możliwe jest też wyeliminowanie bezkarności członka zarządu za działanie, co prawda w granicach prawa i zgodnie z postanowieniami umowy spółki, ale za to całkiem nieporadne i nieprofesjonalne. Podstawą odpowiedzialności członka zarządu będzie w takim wypadku kontrakt, nie zaś art. 293 Kodeksu spółek handlowych.