Czy można ścigać Facebook za naruszenie praw?
2011-07-27 13:37
Przeczytaj także: Fałszywy fan-page
Natomiast próbując chronić inne prawa osób fizycznych (nie wynikające ze stosunków umownych), jak np. dobra osobiste czy prawa własności intelektualnej, można podejmować próby stosowania przepisów prawa polskiego na podstawie przepisów ustawy prawo prywatne międzynarodowe. Dobra osobiste osoby fizycznej podlegają bowiem jej prawu ojczystemu, a powstanie, treść i ustanie prawa własności intelektualnej podlegają prawu państwa, w którym ma miejsce korzystanie z tego prawa.
W przypadku stosunków prawnych pomiędzy Facebookiem a przedsiębiorcami sprawa jest dużo bardziej skomplikowana. Do przedsiębiorców nie mają zastosowania przepisy dotyczące ochrony konsumentów, a zatem nie ma bezpośrednich podstaw dla podważenia, zawartej w regulaminie Facebooka, generalnej klauzuli wyboru sądu i prawa obcego. Sytuacja taka rodzi ryzyko uznania, że wszelkie spory pomiędzy Facebookiem, a przedsiębiorcami powinny być rozstrzygane w Stanach Zjednoczonych według prawa właściwego dla stanu Kalifornia. Interpretacja taka jest bardzo niekorzystna dla podmiotów spoza Stanów Zjednoczonych. Prowadzenie sporów międzypaństwowych jest bowiem niezwykle kosztowne i z uwagi na możliwe spory co do prawa obarczone dużym ryzykiem prawnym. Nawet jednak w tym wypadku w przypadku ochrony dóbr osobistych czy praw własności intelektualnej, można podejmować próby stosowania przepisów prawa polskiego na podstawie przepisów prawa prywatnego międzynarodowego. Jak zostało wskazane powyżej, na podstawie tej ustawy dobra osobiste osoby fizycznej i prawnej podlegają jej prawu ojczystemu, a powstanie, treść i ustanie prawa własności intelektualnej podlegają prawu państwa, w którym ma miejsce korzystanie z tego prawa. Niestety kwestia ustalenia prawa właściwego nie przesądza właściwości sądu. Istnieje zatem ryzyko, że mimo iż prawem właściwym dla roszczenia będzie prawo polskie, będzie ono musiało być dochodzone przed sądem właściwym dla pozwanego.
Obecnie nie można wskazać jednej uniwersalnej zasady, która pozwoliłaby określić prawo i sądy właściwe dla rozstrzygania sporów z międzynarodowymi portalami internetowymi. W obliczu działalności internetowej, która często nabiera charakteru międzynarodowego najlepiej widać, że konieczne jest kompleksowe uregulowanie tej kwestii, gdyż mnogość różnych regulacji powoduje trudności z ustaleniem prawa właściwego a często może prowadzić do absurdów, w wyniku których sądy jednego państwa musiałyby orzekać na podstawie prawa dla nich obcego.
Na zakończenie należy jeszcze zasygnalizować kwestię możliwości objęcia Facebook polskimi regulacjami dotyczącymi ochrony danych osobowych. Polska ustawa ma zastosowanie do przedsiębiorców zagranicznych (w tym przedsiębiorców z USA), którzy przetwarzają dane osobowe „przy wykorzystaniu środków technicznych znajdujących się w Rzeczpospolitej Polskiej”. Termin ten jest dość nowy i jego rozumienie nie zostało jeszcze ostatecznie przesądzone. Rozciągnięcie stosowania polskiej ustawy na Facebook będzie zatem zależało od tego, czy uznamy, że zbiera on dane za pomocą środków technicznych zlokalizowanych w Polsce. Jak na razie polskie urzędy (w tym GIODO) nie zajęły oficjalnego stanowiska w tej sprawie. Nie można jednak wykluczyć, że również w tym przypadku będzie istniała możliwość poddania Facebooka polskiej jurysdykcji. Naszym zdaniem, twierdzenie o całkowitej niemożliwości pociągnięcia Facebook-a do odpowiedzialności przed polskimi sądami jest co najmniej wątpliwe. Jednak należy pamiętać, że próba przełamania tego poglądu będzie się wiązać z długą i kosztowną batalią sądową.
Katarzyna Orzeł, aplikant radcowski
Agata Kowalska, radca prawny, partner w Chabasiewicz Kowalska i Partnerzy
1 2
oprac. : eGospodarka.pl