Odstąpienie od umowy sprzedaży
2011-03-30 13:08
© fot. mat. prasowe
Przeczytaj także: Zawarcie umowy przez telefon
Częste problemyNie wystarczy wiedzieć, czy i kiedy można odstąpić od umowy oraz jak tego dokonać. Przykładowo osoba, która nabyła używany samochód, po jakimś czasie stwierdza ukryte wady i korzystając z rękojmi oświadcza sprzedawcy, że odstępuje od umowy. Następnie chce zwrócić wadliwy samochód, lecz trafia na opór sprzedawcy, który ani myśli zwracać pieniądze, ani też nie jest zainteresowany przyjęciem auta z powrotem.
Podobnie, gdy firma sprzedaje towar na kredyt kupiecki innemu przedsiębiorcy. Termin wymagalności faktury minął bezskutecznie. Firma wzywa nabywcę towaru do zapłaty, grożąc odstąpieniem od umowy; bezskutecznie. W konsekwencji firma odstępuje od umowy i żąda zwrotu towaru, lecz nie spotyka się to z oczekiwaną reakcją kupującego.
Konsekwencje odstąpienia
Odstąpienie od umowy sprzedaży rzeczy ruchomej powoduje przejście własności tej rzeczy z powrotem na zbywcę. Oznacza to, że w chwili, gdy druga strona umowy (sprzedawca lub kupujący) dowie się, iż kontrahent odstąpił, własność danej rzeczy ruchomej automatycznie wraca do poprzedniego właściciela (sprzedawcy). Nie ma przy tym znaczenia, która strona tego dokonała.
fot. mat. prasowe
Jednakże przeniesienie własności to nie to samo, co przeniesienie posiadania. Często zdarza się, że prawo własności wraca do sprzedawcy, pomimo że rzecz jest nadal w posiadaniu kupującego. Ten ostatni ma wówczas obowiązek przenieść posiadanie danej rzeczy (np. wydać rzecz) na sprzedawcę-właściciela.
Jak wspomniano, nierzadko dochodzi do sytuacji, w których strona zobowiązana do zwrotu rzeczy lub jej ceny sprzeciwia się lub w ogóle nie reaguje na wezwania. Z pozycji kupującego należy żądać zwrotu pieniędzy (ceny) w zamian za zwrot rzeczy. Po bezskutecznym wezwaniu do dobrowolnego spełnienia żądań nie pozostaje nic innego, jak wnieść przeciwko sprzedawcy do sądu pozew o zapłatę.
Z kolei odstępujący od umowy sprzedawca staje się na powrót właścicielem danej rzeczy i może domagać się jej wydania z jednoczesnym zaoferowaniem zwrotu ceny. Brak współdziałania po stronie kupującego niejako zmusza do wniesienia pozwu o wydanie rzeczy.
Prawdopodobnie pierwsze co zrobi pozwany, to podniesie zarzut, że powód nie miał prawa odstępować od umowy. Dlatego też wcześniej - przed zakończeniem w ten sposób umowy - warto się upewnić, czy są ku temu podstawy. W przeciwnym razie mogą z tego wyniknąć dodatkowe koszty.
Zanim dojdzie do zwrotu
Zwrot przedmiotu sprzedaży może być dobrowolny albo wymuszony wyrokiem sądu. Warto jednak wiedzieć, że druga strona ma prawo wstrzymać się z wydaniem rzeczy lub pieniędzy do czasu, gdy nie zostanie jej zaofiarowany zwrot tego, co strona ta świadczyła na podstawie wygasłej umowy sprzedaży.
Skoro z momentem odstąpienia od umowy (a konkretniej doręczenia takiego oświadczenia drugiej stronie) sprzedawca staje się ponownie właścicielem danej rzeczy, to jego obciążać będą wszelkie daniny publiczne (np. podatki) związane z własnością rzeczy, ale też jemu przypadać będą pożytki (np. czynsz najmu), które ta rzecz przynosi. Ponadto właściciel ponosi ryzyko przypadkowej utraty lub uszkodzenia rzeczy. Z kolei kupujący nie może już korzystać z rzeczy i obowiązany jest do zapłaty sprzedawcy-właścicielowi wynagrodzenia za jej używanie. Rzecz powinna bowiem zostać zwrócona w stanie niezmienionym od czasu odstąpienia od umowy, a jeśli jej stan się pogorszy, właścicielowi należy się stosowne odszkodowanie.
oprac. : Tomasz Konieczny / Gazeta Podatkowa