Spam a informacja handlowa

Przeczytaj także: Zgoda na przesyłanie informacji handlowej pocztą elektroniczną

Pokusa wykorzystania e-maila w celu łatwego przesyłania informacji o towarach lub usługach jest na tyle duża, że niektórzy przedsiębiorcy tracą umiar i zapychają skrzynki odbiorców niezliczonymi materiałami, najczęściej niezamówionymi. Zjawisko to zyskało miano "spammingu" i zostało dostrzeżone przez ustawodawców, którzy podjęli działania w celu ochrony interesów osób korzystających z poczty elektronicznej, w tym ich prywatności. Na gruncie polskim regulacja ta znalazła wyraz w Ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną z 18 lipca 2002 r., która zakazuje przesyłania spamu.

Spam to szersza kategoria niż tylko sam e-mail. Jest on powszechnie definiowany jako niepożądana, inwazyjna praktyka związana z przesyłaniem niezamówionych informacji handlowych – za pomocą środków komunikacji elektronicznej – do oznaczonych odbiorców, którzy nie wyrazili zgody na jej otrzymywanie. Poza pojęciem informacji handlowej, które jest bardzo szerokie i obejmuje wszystkie informacje, jakie służą bezpośrednio i pośrednio do promowania towarów, usług lub wizerunku przedsiębiorcy, zasadnicze znaczenie ma więc kwestia zgody odbiorcy. Musi ona być uprzednia, wyraźna oraz nie może być domniemana lub dorozumiana, a także może być w każdej chwili cofnięta. Nie można jej też wywodzić np. ze zgody na udostępnianie danych osobowych w celach marketingowych. Co więcej, zarzut stosowania spamu ma po części charakter inkwizycyjny – wiąże się z koniecznością udowodnienia przez przedsiębiorcę, że dysponuje on zgodą odbiorcy. Warto więc dokumentować takie oświadczenia na przyszłość, najlepiej w formie pisemnej bądź e-maila.

Mimo pierwotnych wątpliwości na tym tle, obecnie przyjmuje się również, że naruszeniem zakazu jest choćby jednorazowe wysłanie komunikatu elektronicznego. Jak widać, mimo intuicyjnego wiązania spammingu z jego masowością, ocena taka może narazić przedsiębiorcę na przykre konsekwencje.

Poza sankcjami natury cywilnoprawnej oraz administracyjnej, uwzględniając możliwość nałożenia wysokiej kary pieniężnej nawet do 10 proc. wartości rocznego przychodu przedsiębiorcy – o ile praktyka ta zostanie uznana za naruszającą zbiorowe interesy konsumentów – ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną przewiduje również sankcję karną. Spamming został bowiem uznany za wykroczenie ścigane na wniosek pokrzywdzonego i jest zagrożony karą grzywny.