Umowa z bankiem podlega negocjacjom

Przeczytaj także: Umowa bankowa a prawa konsumenta

Każda z osób mająca chociaż podstawowe wiadomości na temat obiegu pieniądza i jego znaczenia dla gospodarki wie, że banki odgrywają w tym zakresie niesłychanie ważną rolę. Zarządzanie depozytami, finansowanie prywatnych inwestycji, udzielanie pożyczek sektorowi rządowemu – to tylko najważniejsze z podstawowych kwestii leżących w gestii banków oraz innych, pokrewnych im instytucji finansowych.

Wiedząc o tym, większość z klientów, w szczególności tych ubiegających się o kredyt hipoteczny bądź pożyczkę gotówkową, jest świadoma, że bez pomocy instytucji finansowej zrealizowanie ich planów może być praktycznie niemożliwe. To natomiast działa na korzyść banków.

Pomimo teoretycznie równych praw każdego podmiotu operującego w sferze prawa prywatnego faktyczna władza banków nad klientami jest ogromna. Na zmianę danej kwestii w niewielkim stopniu wpływa nawet prawne polepszenie sytuacji klientów poprzez wprowadzenie konstrukcji praw konsumenckich. Niemniej jednak, warto pamiętać, że nie na wszystkie paragrafy w przedstawionej nam umowie bankowej musimy się godzić.

Klauzule niedozwolone, czyli czego bankom nie wolno

Częścią z wspomnianej już powyżej ochrony konsumenta jest działalność Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Instytucja wraz z Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów prowadzi rejestr klauzul niedozwolonych w umowach zawieranych pomiędzy podmiotami świadczącymi usługi finansowe a konsumentami.

Jeżeli w przedstawionej nam umowie znajdą się fragmenty mówiące dla przykładu o możliwości jednostronnej zmiany warunków umowy przez bank to należy wiedzieć, iż są one z mocy prawa nieważne. Szczegółowy spis wszystkich klauzul niedozwolonych znajduje się na stronie internetowej UOKiK.

W przypadku dopatrzenia się niedozwolonych zapisów w umowie należy ją bezwzględnie renegocjować, domagając się usunięcia odpowiednich treści. W innym przypadku egzekwowania swoich praw można dochodzić zarówno przed standardowym sądem cywilnym jak i wspominanym już Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie. Należy jednak pamiętać, że droga prawa jest zarówno czasochłonna jak i kosztowna. Sytuacji tych należy zatem najlepiej unikać.

Dobra znajomość sytuacji na rynku

Oprócz skrajnych sytuacji, w których negocjacja umowy z bankiem jest konieczna, w wielu przypadkach to właśnie znajomość realiów rynkowych decyduje o możliwości zmiany warunków kontraktu.

W pierwszej kolejności należy zdać sobie sprawę, że wyjściowe oprocentowanie np. kredytu hipotecznego zaproponowanego przez bank jest przewidziane dla standardowego klienta. Taki natomiast, jak pokazuje rzeczywistość, nie istnieje. Wszystkie parametry umowy mogą być zatem dyskontowane z przedstawicielem banku. W celu poprawienia swojej pozycji negocjacyjnej należy jednak do takiej rozmowy odpowiednio się przygotować. Poniżej przedstawiamy najważniejsze wskazówki udzielone przez Comperię.

1. Sprawdź parametry produktu, o który się starasz, w co najmniej trzech innych bankach posiadających obecnie najlepszą ofertę na rynku.
2. Nigdy nie składaj wniosku wyłącznie w jednym banku.
3. Uważnie przeczytaj wszystkie warunki umowy i sprawdź, czy nie zawierają one tzw. klauzul niedozwolonych.
4. W przypadku ubiegania się o kredyt maksymalnie zwiększ swoją zdolność kredytową (zrezygnuj ze zbędnych kart kredytowych oraz debetów w koncie, sprawdź swoją umowę o pracę, przedstaw wszystkie źródła dochodu).

Jak zapewnia Comperia, przestrzeganie powyższych zaleceń gwarantuje możliwość negocjowania warunków dowolnej umowy z bankiem. Co więcej, pozycja klienta nie jest wówczas z góry przegrana.