Prawa i obowiązki konsumentów
2010-01-27 09:33
Przeczytaj także: Nietrafiony prezent świąteczny a prawo do reklamacji i zwrotu
Oferty składane przez telefon
Do pana Leszka zadzwoniła nieznajoma kobieta, twierdząc, że jego numer telefonu został wylosowany i że wygrał wspaniałą wycieczkę na Wyspy Kanaryjskie. Pan Leszek zawsze marzył o podróżach, więc zamiast się rozłączyć – nadstawił ucha. Potem szybko zapisał numer telefonu podany przez miłą panią, która zapewniła, że jeśli pan Leszek oddzwoni pod wskazany numer, to dowie się szczegółów związanych z wycieczką.
Konsumenci są, niestety, narażeni na wiele nieuczciwych praktyk. Jednym z przykładów jest informowanie o rzekomej wygranej: może to być wycieczka albo luksusowy towar czy duża kwota pieniędzy. Do każdej informacji o wygranej należy podchodzić sceptycznie i przede wszystkim przypomnieć sobie, czy aby na pewno zgłaszaliśmy swój udział w jakimś konkursie.
Pan Leszek skuszony takim niespodziewanym uśmiechem losu nie zastanowił się, jak to możliwe, że coś wygrał – skoro nie brał udziału w żadnej grze. Mając z natury zaufanie do ludzi oddzwonił pod wskazany numer. Rozmowa była długa i zakończyła się obietnicą przysłania Panu Leszkowi dwóch biletów na samolot. Niestety, bilety nigdy nie dotarły do skrzynki pocztowej, za to miesiąc później Pan Leszek musiał tłumaczyć żonie, skąd na rachunku telefonicznym pojawiły się kwoty wyższe od ich emerytur.
Jeśli warunkiem odebrania nagrody jest wpłacenie jakiejś kwoty (nazwanej np. opłatą manipulacyjną) lub oddzwonienie na nieznany nam numer – to prawie na pewno jest to próba oszustwa. Wpłacone pieniądze przepadną, a żadnej nagrody nie otrzymamy. Dzwoniąc pod nieznany numer telefonu – możemy być narażeni na połączenie w ramach bardzo drogiej taryfy, a nasz rachunek telefoniczny urośnie do rozmiarów przekraczających nasze możliwości finansowe.
Odbierając telefon z kolejną ofertą – tym razem zmiany operatora telefonicznego, pan Leszek był już mądrzejszy. Wiedział, że zawieranie jakiejkolwiek umowy przez telefon to kupowanie kota w worku. Ponieważ chciał poznać warunki umowy proponowanej przez telemarketera, poprosił o przysłanie jej pocztą.
Zakupy z katalogu (na odległość)
Kiedy pani Zosia stwierdziła, że bluzeczka, kupiona przez nią z katalogu wysyłkowego firmy poleconej przez koleżankę, jest zupełnie inna niż na zdjęciu, pan Leszek doradził żonie, by sprawdziła, co jest napisane w umowie. Pani Zosia zdziwiła się, o jaką umowę chodzi? Przecież nic nie podpisywała. Tymczasem warunki umowy były zamieszczone w katalogu, zaś pani Zosia wypełniając i podpisując formularz zamówienia bluzki – wyraziła na nie zgodę. Co pani Zosia ma zrobić z towarem, który nie spełnia jej oczekiwań?
Zawarcie umowy nie zawsze odbywa się przy jednoczesnej obecności sprzedawcy i kupującego. Możliwe są także inne formy sprzedaży, jak na przykład zamówienie na podstawie katalogu wysyłkowego, zamówienie złożone drogą mailową lub na formularzu wydrukowanym w reklamie prasowej. Jeśli konsument zawiera umowę ze sprzedawcą nie widząc go twarzą w twarz, to jest to tzw. umowa na odległość. W takich przypadkach konsumentowi gwarantowana jest szczególna ochrona. Polega ona na przyznaniu konsumentowi czasu do namysłu i obejrzenia przysłanego towaru, który wcześniej widział tylko na zdjęciu lub w Internecie. Ten czas do namysłu wynosi dziesięć dni od otrzymania towaru przez konsumenta. Innymi słowy w ciągu dziesięciu dni konsument może odstąpić od umowy, musi jednak poinformować o tym sprzedawcę na piśmie – tak, jak w przypadku umów zawieranych poza lokalem przedsiębiorstwa.
Mimo, iż w katalogu nie było informacji o możliwości odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni od otrzymania bluzeczki, dwa tygodnie później Pani Zosia, której żal było wydanych pieniędzy, postanowiła zwrócić bluzkę do sprzedawcy.
Przeczytaj także:
7 porad, jak nie wpaść w zakupowe pułapki w Black Friday
oprac. : Stowarzyszenie Konsumentów Polskich
Więcej na ten temat:
konsumenci, prawa konsumentów, prawo do reklamacji, gwarancja, zwrot towaru, ochrona konsumentów