Zwrot wniosku o ogłoszenie upadłości
2009-11-13 12:20
Przeczytaj także: Niewypłacalni przedsiębiorcy mają tylko 30 dni na złożenie wniosku o ogłoszenie upadłości
Wyrok został wydany w następstwie zadania pytania prawnego przez Sąd Okręgowy Warszawa – Praga, przed którym toczą się dwa postępowania dłużników dotyczące zwrotu wniosku o ogłoszenie upadłości. Zdaniem sądów rejonowych, które zwróciły ww. wnioski, kwestionowane przepisy wyraźnie wskazują, że wniosek o ogłoszenie upadłości, który nie odpowiada wymogom określonym w ustawie lub nie jest należycie opłacony, zwraca się bez uprzedniego wezwania o uzupełnienie. Zgodnie z przepisami, przy składaniu wniosku o ogłoszenie upadłości dłużnik zobowiązany jest spełnić szereg warunków. Oczekuje się od dłużnika zawarcia we wniosku wymaganych danych, dołączenia określonych dokumentów i opłacenia pisma.Zarządzenia sądów rejonowych o zwrocie wniosków zostały zaskarżone. Kwestionowana regulacja, zdaniem sądu odwoławczego, znacznie odbiega od ogólnych standardów dotyczących wnoszenia pisma inicjującego postępowanie sądowe. Co do zasady, w przypadku złożenia przez przedsiębiorcę niekompletnego pisma wszczynającego inne postępowania sądowe, przedsiębiorca zostaje wezwany do uzupełnienia braków. Sąd ten powziął poważne wątpliwości, czy ww. zróżnicowanie nie narusza konstytucyjnej zasady równości wobec prawa i czy nie stanowi ograniczenia prawa do sądu.
Wykładnia kwestionowanego art. 28 ust. 1 ustawy wyraźnie wskazuje, że w sytuacji, gdy wniosek dłużnika o ogłoszenie upadłości nie odpowiada wymogom określonym w ustawie lub nie jest należycie opłacony podlega zwrotowi bez uprzedniego wezwania o uzupełnienie.
TK podkreślił, że bezwarunkowy zwrot wniosku dotkniętego jakimikolwiek brakami stanowi sankcję nieproporcjonalną do efektów, którym miała służyć, jeżeli sytuacja dotyczy dłużnika nie korzystającego z fachowej pomocy prawnej. Niedopuszczalny jest bowiem rygoryzm w odniesieniu do strony działającej na własną rękę, bez pomocy profesjonalnego pełnomocnika.
Zdaniem TK sytuacja taka ulega zmianie, gdy stronę reprezentuje profesjonalista. Nie można w tym wypadku powoływać się na nadmierny rygoryzm przepisów, gdyż sama istota zastępstwa procesowego zakłada fachowe, zgodne z jego wiedzą, działanie pełnomocnika a przede wszystkim należytą staranność.
Konkludując, wyrok TK uporządkował interpretację przepisów, wyróżniając tym samym dwie kategorie stron – działających bez pełnomocnika i zastąpionych profesjonalistą. Z orzeczenia TK jasno wynika, że w innej sytuacji znajduje się strona działająca na własną rękę, gdyż sama kieruje swoimi działaniami. W związku z tym przepisy prawne nie powinny być w stosunku do niej tak rygorystyczne jak do strony korzystającej z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, czyli adwokata lub radcy prawnego.