Zakupy przez Internet a prawa klienta
2008-03-10 13:18
Przeczytaj także: Zakupy w sieci a prawa konsumentów - porady
Po drugie - o ile umowa nie stanowi inaczej - nie można także w ciągu 10 dni, bez podania przyczyny i dodatkowych kosztów zrezygnować z usługi rozpoczętej za zgodą odbiorcy przed upływem 10 dni, zrezygnować z zakupu kaset video i audio, płyt CD (czyli wszystkich nagrań audiowizualnych), programów komputerowych, jeśli odbiorca otworzył ich opakowanie, zrezygnować z produktu lub usługi, jeżeli została ona wykonana według indywidualnego zamówienia odbiorcy, zrezygnować z produktu, który ulega szybkiemu zepsuciu (czyli nie można odstąpić od zakupów dokonywanych w internetowych sklepach spożywczych), zrezygnować z prenumeraty prasy, zrezygnować z usług w zakresie gier losowych i zakładów wzajemnych.
Zawsze jednak, jeśli upłynęło 10 dni od momentu wydania rzeczy, można złożyć reklamację z tytułu niezgodności towaru konsumpcyjnego z umową na podstawie ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej.
Dlaczego nie kupujemy w sieci?
Według raportu Instytutu Logistyki i Magazynowania, dotyczącego e-gospodarki w Polsce w roku 2006, spośród 10,5 mln osób korzystających z Internetu w ubiegłym roku, które nigdy nie dokonały zakupu w sieci, 62,6 procent podawało jako najważniejszą przyczynę brak odczuwania takiej potrzeby. Wśród częściej wskazywanych przyczyn powstrzymywania się od zakupów w Internecie można było również wyróżnić: chęć osobistego kupowania, obawy związane z otrzymywaniem lub zwracaniem towarów, poczucie zagrożenia bezpieczeństwa lub naruszenia prywatności oraz brak karty płatniczej.
Problemy przy reklamacji
Według wspomnianego raportu, w roku 2006 w stosunku do roku 2005 wzrósł o 0,9 punktu procentowego udział osób wskazujących na napotkane trudności przy składaniu reklamacji lub uzyskaniu rekompensaty za wadliwy towar. Zważywszy na niskie wartości tego wskaźnika, wzrost o 0,9 punktu procentowego oznacza przyrost rzędu 53 procent rocznie.
Pozytywnym natomiast jest spadek wartości wskaźnika dotyczącego trudności ze znalezieniem informacji o udzielanej gwarancji. W roku 2005 wskaźnik ten wynosił 6,4 procent, natomiast w roku 2006 obniżył się do 2,1 proc.
Gdy pojawią się problemy
Ustawodawstwo nadaje klientom sklepów internetowych dość szerokie prawa, a na sprzedawców nakłada pewne obowiązki. Co jednak zrobić, gdy nieuczciwy sprzedawca unika wywiązania się z jego obowiązków lub gdy klient czuje się w inny sposób poszkodowany działalnością e-handlowca, bez żadnego odzewu z jego strony?
Po pierwsze, na początku wszelkie wątpliwości należy starać się rozwiązać polubownie, mogą bowiem wynikać z pomyłek i nie być spowodowane złą wolą sprzedawcy.
Zdarza się bowiem, że z różnych powodów trafi do nas nie ten towar, który zamawialiśmy, lecz jeśli sprzedawca przyznaje się do winy i zgadza się na naprawienie błędu na własny koszt, to w istocie nie warto rozpoczynać sporu.
Po drugie, w przypadku oczywistych oszustw, sprawę należy bez zwłoki zgłosić Policji. Również Policja zajmuje się oszustwami na aukcjach internetowych. Mogą to być na przykład przypadki, kiedy zamiast zamówionego towaru - aparatu cyfrowego, telefonu komórkowego, czy kina domowego, otrzymujemy przesyłkę zawierającą np. cegłę.
Dotyczy to również przypadków, gdy pomimo dokonania przedpłaty, sprzedawca w sposób nieuzasadniony zwleka z wysyłką/dostawą towaru.
Wyłączywszy właśnie pomyłki oraz oczywiste oszustwa, dopiero jeśli sprzedawca nie wykazuje woli do dobrowolnego wywiązania się z obowiązków - bądź to wynikających z dobrej praktyki kupieckiej bądź z prawa - należy podjąć kroki formalne. Ważne, by wszelką korespondencję z nieuczciwym sprzedawcą prowadzić podczas sporu wyłącznie za pomocą listów poleconych.
oprac. : Grzegorz Gacki / eGospodarka.pl