Inwestycje developerów spoza UE nie bez barier
2007-07-25 12:25
Dobre warunki inwestycyjne na polskim rynku nieruchomości coraz częściej skłaniają zagranicznych inwestorów spoza Unii Europejskiej do podjęcia działalności w tym sektorze. Przy przemyślanej strategii wejścia na polski rynek developer może nie tylko osiągnąć wysoki dochód, ale i zaoszczędzić, dokonując inteligentnej optymalizacji podatkowej. Często nie obędzie się jednak bez problemów.
Przeczytaj także: Rynek mieszkaniowy - fakty i mity
Developerzy z Unii Europejskiej oraz państw członkowskich Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogą bez ograniczeń nabywać polskie ziemi za wyjątkiem rolnych i leśnych. Pozostali developerzy, z racji tego, iż są cudzoziemcami spoza obszaru UE, bądź EOG mają trudności z uzyskaniem zezwolenia na nabycie każdej nieruchomości, z uwagi na problemy z prawidłowym wypełnieniem wniosku oraz dostarczeniem kompletu dokumentów. Postępowanie administracyjne w sprawie uzyskania przez cudzoziemca zezwolenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie nieruchomości, udziałów lub akcji trwa długo. Procedura złożenia wniosku wraz z wymaganymi dokumentami – przy ubieganiu się np. o zezwolenie na nabycie gruntów rolnych - zajmuje średnio 2 miesiące, następnie około 3 miesięcy, a czasem i dłużej, trwa procedura sprawdzająca oraz wydanie decyzji administracyjnej. Tylko profesjonalnie przygotowany wniosek oraz umiejętne podejście do wymagań, określonych ustawą z dnia 24 marca 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców pozwoli w znacznym stopniu zredukować koszty wielokrotnego uzupełniania wniosku oraz zaoszczędzić czas, który dla developerów w tym przypadku odgrywa najważniejszą rolę.Najczęstszym błędem przedsiębiorców spoza UE jest kontynuacja bytu jednostki organizacyjnej, która już istnieje w ich kraju i otworzenie w Polsce swojego przedstawicielstwa z nadzieją, że ułatwi im to prowadzenie działalności. Nie jest to najlepszy pomysł na wejście na rynek w Polsce ze względu na to, że nowo utworzony podmiot będzie tu traktowany jako cudzoziemiec, natomiast dla developera w tym przypadku bardzo istotne jest uzyskanie możliwości działania w Polsce na prawach podmiotu polskiego.
Jednym z korzystnych rozwiązań dla przedsiębiorcy spoza obszaru UE i EOG jest prowadzenie w Polsce działalności developerskiej nie w formie oddziału, ale w formie spółki kapitałowej. Będzie to tzw. „polska spółka zagraniczna”. Dzięki temu developer nie będzie musiał zwracać się każdorazowo do MSWiA z wnioskiem o zezwolenie na nabycie nieruchomości, ponieważ będzie mógł nabywać je bez ograniczeń, oczywiście za wyjątkiem nieruchomości rolnych i leśnych, na które zezwolenie wciąż będzie wymagane.
20 lipca br. weszło w życie Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 27 czerwca 2007 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie wykonywania pracy przez cudzoziemców bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę (Dz. U. nr 120, poz. 824), zgodnie z którym obywatele krajów graniczących z Polską będą mogli pracować u nas przez okres trzech miesięcy bez zezwolenia we wszystkich branżach, a nie jak było do tej pory wyłącznie w rolnictwie przy pracach sezonowych. Dlatego wystarczy np. mieć 2 ekipy budowlane, które będą w ciągu się roku zmieniały, żeby móc zapewnić ciągłość pracy na budowach. Pracodawca uniknie nie tylko uciążliwych formalności, ale i zaoszczędzi na każdym pracowniku około 1000 złotych, które musiałby wydać na zorganizowanie miejsca pracy dla obcokrajowca. Oczywiście, od każdego takiego pracownika należy odprowadzić składkę ZUS oraz spełnić warunki, o których jest mowa w rozporządzeniu.
Obecnie większość inwestycji zagranicznych to tzw. inwestycje bezpośrednie. Polegają one na tworzeniu od podstaw nowych spółek lub przejęciu przedsiębiorstw już działających na rynku krajowym. Polski rynek nieruchomości jest szczególnie atrakcyjny dla zagranicznych inwestorów ze względu na możliwości ponadprzeciętnych zysków w wyjątkowo krótkim okresie inwestowania. Nie bez znaczenia tez pozostają takie atuty jak wielkość i różnorodność rynku oraz możliwość rozwoju nowych podmiotów gospodarczych.
Od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej perspektywy rozwoju polskiego rynku nieruchomości znacznie wzrosły i chociaż swój szczyt być może już osiągnęły, to nadal są bardzo dobre. Napływ developerów zagranicznych nie zaspokoił olbrzymiego „apetytu” na nieruchomości. Popyt na nieruchomości biurowe i mieszkalne nie osłabł, wciąż się utrzymuje na dość wysokim poziomie. W miarę nasycenia rynku metropoliów, „boom” będzie się przesuwał na mniejsze, ale nie mniej atrakcyjne miasta oraz rekreacyjne tereny. Ogromne zainteresowanie nieruchomościami w Polsce potwierdza potencjał naszej gospodarki oraz wiarygodność rynku nieruchomości. Jest to inwestycja pewna, gdyż wartości nieruchomości będą rosły w miarę upływu czasu, a inwestorzy wciąż będą osiągały nieprzeciętne zyski.
To tylko niektóre zagadnienia, które mogą wzbudzać kontrowersje u zagranicznego przedsiębiorcy. W trakcie rozpoczynania działalności developerskiej na terytorium RP niezbędne jest dokładne przeanalizowanie wszystkich aktów prawnych, dotyczących planowanej działalności gospodarczej, żeby w przyszłości osiągać jak najwyższe zyski oraz zmniejszyć ryzyko inwestycyjne.
Przeczytaj także:
Rynek nieruchomości: jakie plany deweloperów na II połowę 2021 roku?
Więcej na ten temat:
rynek nieruchomości, rynek mieszkaniowy, deweloperzy, firmy deweloperskie, polska spółka zagraniczna, spółka kapitałowa, inwestycje bezpośrednie