Fikcyjna umowa o pracę po zabiegu in vitro?
2021-05-24 10:57
Fikcyjna umowa o pracę po zabiegu in vitro? © thodonal - Fotolia.com
Przeczytaj także: Nowa praca: jak pracownik może sprawdzić czy pracodawca zgłosił go do ubezpieczeń?
In vitro jako argument przemawiający za fikcyjnością zatrudnienia
W opisywanej sprawie organ podejmujący decyzję o odmowie prawa do świadczeń z tytułu ubezpieczenia społecznego powołał się na stan faktyczny dotyczący terminu podjęcia pracy przez skarżącą. Ta podjęła pracę 10 dni po przejściu przez nią procedury zapłodnienia in vitro. W momencie podpisywania umowy o pracę kobieta nie wiedziała, czy procedura ta zakończy się sukcesem. Następnie po kilku tygodniach zatrudnienia udała się na zwolnienie lekarskie, będąc już w ciąży.
Powyższe skłoniło organ do stwierdzenia, że kobieta nie powinna poszukiwać pracy oraz podejmować zatrudnienia w nowej firmie po przeprowadzeniu procedury in vitro i przypuszczając, że może się ona powieść. Jego zdaniem podpisanie umowy o pracę w tym terminie wskazuje na zawarcie fikcyjnego zatrudnienia, gdyż jego celem było uzyskanie określonych świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Ponadto organ wskazał, że kobieta powinna wstrzymać się z podjęciem nowej pracy do momentu potwierdzenia ciąży. W swojej decyzji całkowicie pominął fakt, że pracownica posiadała 14-letni okres ubezpieczenia z uwagi na dotychczasowe zatrudnienie w innych firmach.
fot. thodonal - Fotolia.com
Fikcyjna umowa o pracę po zabiegu in vitro?
ETPCz uznał decyzję organu za dyskryminację ze względu na płeć
Sprawa trafiła do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który nie podzielił stanowiska chorwackiego organu administracyjnego. W wyroku wskazał, że uznanie umowy o pracę za fikcyjną tylko ze względu na zawarcie jej przez kobietę w okresie kilku dni po procedurze in vitro jest nieuzasadnione. Pracownica bowiem nie mogła zakładać, że jest w ciąży. Nie oznacza to także, że celem zawarcia umowy nie było świadczenie pracy. Co więcej, uznanie zatrudnienia za fikcyjne wyłącznie z powodu stanu ciąży jest bezpośrednią dyskryminacją ze względu na płeć, gdyż konsekwencje takiej decyzji mogą dotknąć jedynie kobiety.
Ponadto powyżej wskazane działanie odbiło się negatywnie na sytuacji majątkowej pracownicy. Utwierdza również stereotypy związane z płcią, co stanowi poważną przeszkodę w osiągnięciu rzeczywistej materialnej równości kobiet i mężczyzn.
Fikcyjność zatrudnienia powinna zostać udowodniona
Trybunał jasno wskazał w wyroku, że w powyższej sprawie nieprawidłowa jest argumentacja odmowy prawa do ubezpieczenia społecznego na podstawie twierdzenia, że zapłodnienie in vitro powoduje niezdolność pracownicy z medycznego punktu widzenia do podjęcia zatrudnienia. W tej sytuacji wymagane byłoby udowodnienie, że skarżąca nie podjęła się wykonywania pracy. Co więcej, w momencie podpisywania umowy nie miała ona wiedzy, czy jest w ciąży, więc nie była w stanie świadomie zawrzeć fikcyjnej umowy o pracę. Ponadto, zawierając umowę o pracę, pracownica nie zawsze jest w stanie przewidzieć, że przebieg przyszłej ciąży będzie wymagał od niej skorzystania ze zwolnienia lekarskiego na dłuższy okres czasu.
Pracownica nie musi informować pracodawcy o ciąży
Zarówno w trakcie rekrutacji, jak i w momencie podpisania umowy o pracę pracownica nie ma obowiązku informowania pracodawcy o ciąży. Niedopuszczalne jest również zadawanie pytań kandydatkom czy też zatrudnionym w firmie zmierzających do pozyskania informacji o planach dotyczących macierzyństwa lub ciąży. Trybunał jasno wskazał, że zobowiązanie do przekazania informacji lub próba pozyskania wiedzy o ewentualnej ciąży czy jej planowaniu stanowi bezpośrednią dyskryminacją ze względu na płeć. Stąd niedopuszczalne jest zadawanie powyżej wskazanych pytań w trakcie rekrutacji.
Wyrok Europejskiego Trybunału Praw Człowieka a sprawy z ZUS-em
Powyższy wyrok może stanowić ważny punkt odniesienia w sprawach prowadzonych przez ZUS. Ten natomiast w ostatnich latach podejmuje wzmożone kontrole zatrudniania kobiet w ciąży, a także tych sytuacji gdy kobieta zachodzi w ciążę w krótkim czasie po podjęciu nowej pracy. W świetle powyżej opisanego wyroku dotychczasowa polityka polskiego organu może okazać się błędna. Powoływanie się wyłącznie na stan ciąży zdaniem Trybunału nie jest wystarczające do uznania zatrudnienia za fikcyjne i pozbawienia kobiety w ciąży prawa do ubezpieczenia.
Anna Górna-Nowak, radca prawny,
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)