eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoPrawo konsumenckieDropshipping a prawa konsumenta. Na co zwracać uwagę?

Dropshipping a prawa konsumenta. Na co zwracać uwagę?

2020-12-04 11:38

Dropshipping a prawa konsumenta. Na co zwracać uwagę?

Dropshipping? Sprawdź, jakie przysługują ci prawa © Maksym Yemelyanov - Fotolia.com

W tym roku, ze względu na obostrzenia i obawy związane z pandemią, prezenty świąteczne wielu Polaków zakupi przez internet. Niektóre z zamawianych towarów mogą być sprowadzane przez platformy sprzedażowe spoza Unii Europejskiej, w modelu nazywanym dropshippingiem. UOKiK przypomina, że w takim przypadku zalecana jest wzmożona ostrożność i dokładna weryfikacja tego, kto jest rzeczywistym sprzedawcą.

Przeczytaj także: Zakupy online w krajach egzotycznych - 7 porad

Jak wyjaśnia UOKiK, dropshipping polega przede wszystkim na tym, że kupujący ma do czynienia nie z jednym, lecz z dwoma przedsiębiorcami. Pierwszym jest najczęściej sklep internetowy z Polski. Drugi to przeważnie przedsiębiorca azjatycki z siedzibą np. w Chinach.

Jeszcze przed finalizacją zakupu najlepiej jest zatem sprawdzić, który z nich jest rzeczywistym sprzedawcą i jaką odpowiedzialność bierze na siebie polski sklep. Jeśli sprzedawca jest z Azji, bądźmy świadomi, że mogą powstać problemy z dochodzeniem praw konsumenta.

fot. Maksym Yemelyanov - Fotolia.com

Dropshipping? Sprawdź, jakie przysługują ci prawa

Zwróć uwagę na dane przedsiębiorcy, jego siedzibę, czas dostawy. Upewnij się, że nie masz do czynienia jedynie z pośrednikiem, który za nic nie odpowiada.


Warianty dropshippingu


Gdy robimy zakupy w sklepie internetowym zarejestrowanym w Polsce (przedsiębiorca A), ale oferującym towary sprowadzane od podmiotu z zagranicy (przedsiębiorca B) możliwe są następujące trzy główne konfiguracje:
  1. Przedsiębiorca A jest sprzedawcą, a przedsiębiorca B – dostawcą. Sytuacja najkorzystniejsza dla konsumentów, bo za wszystko odpowiada polska firma i obowiązuje polskie prawo konsumenckie. Przed transakcją można sprawdzić przedsiębiorcę, a w razie ewentualnych problemów – dochodzić roszczeń od sklepu, który jest na miejscu.
  2. Przedsiębiorca A jest pośrednikiem, ale działa w imieniu i na rzecz konsumenta, a przedsiębiorca B jest sprzedawcą. W tym wariancie polski sklep wyraźnie wskazuje w regulaminie, że bierze na siebie niektóre lub wszystkie obowiązki sprzedawcy. Sprawdźmy, jakie. Optymalne dla konsumenta jest, aby to polski przedsiębiorca odpowiadał np. za wady towaru z tytułu rękojmi, za dostarczenie zakupów w określonym czasie czy przyjmował zwroty w przypadku odstąpienia od umowy.
  3. Przedsiębiorca A jest tylko pośrednikiem, a przedsiębiorca B – sprzedawcą. To najczęstsza i najmniej korzystna sytuacja dla konsumentów. Pośrednik ma wobec nich tylko takie obowiązki, jakie wpisał do regulaminu. Czasami nie wpisuje żadnych. W tym wariancie konsumenci często muszą samodzielnie wysyłać zwroty produktów lub reklamacje do dalekich krajów, gdzie mogą obowiązywać odmienne przepisy.

Apeluję do polskich przedsiębiorców, aby konstruując regulaminy swoich e-sklepów korzystali z wzorców, które są przyjazne, korzystne i przejrzyste dla konsumentów, aby brali na siebie obowiązki sprzedawców dotyczące reklamacji czy odstąpienia od umowy. Taka postawa im się opłaci. Przy dużej konkurencji na rynku e-commerce konsumenci docenią, że nie są odsyłani z problemami do Chin i chętniej będą korzystać z oferty rzetelnych sklepów – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.

Prezes UOKiK przestrzega - kupujesz przez internet? Sprawdź:


  • Czy na stronie sklepu jest regulamin. Jeśli nie ma – najlepiej tam nie kupuj, bo nie wiesz, jakie są twoje prawa i obowiązki. Jeśli jest - dokładnie go przeczytaj i zwróć uwagę, kto jest stroną umowy (sprzedawcą).
  • Czy na stronie są kompletne informacje o sprzedawcy. Brak pełnej nazwy, siedziby czy danych kontaktowych może oznaczać, że sklep chce coś przed Tobą ukryć, np. że ma siedzibę poza UE. Podawanie danych i adresu przedsiębiorcy lub przedsiębiorcy, na którego rzecz działa jest ustawowym obowiązkiem. Nie kupuj u nierzetelnych podmiotów.
  • Czy ma siedzibę w Europejskim Obszarze Gospodarczym – w takim przypadku obowiązują bardzo podobne prawa konsumenckie jak w Polsce, a w dochodzeniu roszczeń pomoże działające przy UOKiK Europejskie Centrum Konsumenckie. Bardziej dociekliwi mogą też sprawdzić, czy sklep ma zarejestrowaną działalność na terenie EOG.
  • Jak długo będziesz czekać na dostawę. Zgodnie z unijnymi przepisami towar powinien być dostarczony w ciągu 30 dni. Wydłużenie tego terminu może być sygnałem, że mamy do czynienia z dropshippingiem.
  • Czy sklep ma dobrą renomę – czy nie ma negatywnych komentarzy na forach internetowych lub niezależnych portalach z opiniami. Zwróć też uwagę na czasową ciągłość opinii, szczególnie z kiedy pochodzą ostatnie pozytywne komentarze. Zdarza się że oszuści podszywają się bądź wykupują witryny legalnych, uczciwych sklepów internetowych, które funkcjonowały w przeszłości, wykorzystując ich dobrą renomę.
  • Niska cena? Upewnij się, czy nie za bardzo odbiega ona od wartości rynkowej, sprawdź, czy uwzględnia cło i podatek.
  • Na jaki adres masz wysłać towar w przypadku odstąpienia od umowy lub reklamacji.

Pamiętaj, to sprzedawca odpowiada za oferowany towar. Niestety, w przypadku przedsiębiorców mających siedzibę np. w krajach azjatyckich - odstąpienie od umowy i reklamacje mogą być utrudnione, a odzyskanie pieniędzy – niemożliwe.

Co zrobić, gdy masz do czynienia z nieuczciwym przedsiębiorcą internetowym:


  • Płaciłeś kartą? Możesz odzyskać pieniądze dzięki tzw. procedurze chargeback. Złóż reklamację do banku.
  • Podejrzana strona? Zawiadom firmę hostingową lub rejestratora domeny. Ich dane możesz ustalić na stronie: www.dns.pl lub whois.domaintools.com (dla domen zagranicznych).
  • Gdy doszło do oszustwa, zawiadom organy ścigania – policję, prokuraturę.

Apeluję do konsumentów, aby zwracali uwagę z kim tak naprawdę zawierają umowę i kto odpowiada za jej realizację. Jeśli na stronie internetowej lub w regulaminie pojawiają się zapisy typu „sprzedawca towaru z Azji” czy „klient jako importer towaru uiszcza opłaty celno-skarbowe”, konsumentowi powinna się zapalić czerwona lampka. Jeśli zdecyduje się na zakup, musi mieć świadomość, że w przypadku problemów np. z wysyłką czy wadliwym towarem, reklamację będzie składał w Azji i może mieć problem z jej wyegzekwowaniem. Eksperci UOKiK zweryfikowali regulaminy sklepów działających w modelu dropshippingu. Zachęcam do lektury i sprawdzenia, jakie postanowienia regulaminów są bezpieczne dla konsumentów, a jakich lepiej unikać – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ

Komentarze (0)

DODAJ SWÓJ KOMENTARZ

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: