TSUE unieważnił Tarczę Prywatności. Co to oznacza dla sklepów internetowych?
2020-08-17 11:10
Sklep internetowy © grapestock - Fotolia.com
Przeczytaj także: Privacy Shield, czyli nowe zasady przekazywania danych osobowych do USA
Z tego tekstu dowiesz się m.in.:
- Jakie kwestie regulowała Tarcza Prywatności?
-
Co zmiany prawne oznaczają dla właścicieli sklepów internetowych?
- Jak e-sklepy powinny dostosować się do nowych przepisów?
Nie jest żadną tajemnicą, że sklepy internetowe gromadzą ogromne ilości danych osobowych korzystających z ich oferty klientów. Te z biznesów, które wykorzystują w swej działalności narzędzia amerykańskich firm, np. Google Ads w kampaniach reklamowych, zobowiązane są do przestrzegania międzynarodowych umów regulujących przekazywania tych danych. Do niedawna zasadniczym aktem, który znajdował zastosowanie w tego rodzaju kwestiach była Tarcza Prywatności. Pod tą nazwa kryło się porozumienie na linii UE-USA, z którego postanowieniami zgodne być musiały działania zarówno internetowych gigantów jak i współpracujących z nimi e-biznesów.
16 lipca TSUE wydając wyrok w sporze austriackiego obywatela z Facebookiem uznał, że Tarcza Prywatności nie zapewnia adekwatnej ochrony danych jego i innych Europejczyków, gdyż przetwarzane są poza obszarem UE, w związku z czym stwierdził jej nieważność. Tym samym wszystkie zapisy w regulaminach serwisów, aplikacji czy sklepów internetowych powołujących się na Tarczę Prywatności również przestały obowiązywać.
Zgodnie z prawem przekazywanie danych osobowych do USA nie może już odbywać się na tej podstawie.
Co zmiany prawne oznaczają dla właścicieli sklepów?
Wyrok sądu nie sprawia jednak automatycznie, że wszystkie e-sklepy w Polsce, które prowadzą kampanie z Google Ads czy wysyłki newsletterów przez platformę z siedzibą w USA, działają nielegalne.
- Monitorujemy sytuację i nie mamy jak dotąd informacji, aby policja czy odpowiednie urzędy zaczęły ścigać sprzedawców na naszej platformie i karać ich za działanie niezgodnie z przepisami, które zmieniły się przecież nagle. Nie spodziewamy się też takich działań w bliskiej przyszłości. Warto jednak pamiętać, że każdy sprzedawca może kiedyś znaleźć się w sporze prawnym z klientem czy partnerem biznesowym i wtedy odwoływanie się do regulaminu opartego o nieistniejące przepisy działa zdecydowanie na jego niekorzyść. Dobrze więc wcześniej czy później sprawić, by kwestie prawne zostały formalnie uregulowane - wyjaśnia Oliwia Tomalik, Marketing Manager Shoper.
fot. grapestock - Fotolia.com
Sklep internetowy
Jak dostosować sklep do nowych przepisów?
Realnie znalezienie innej podstawy prawnej oznacza odszukanie wciąż ważnych przepisów, na które można się powołać jako regulujących współpracę sklepu z amerykańskimi firmami technologicznymi i umieszczenie odwołania do nich w zaktualizowanym regulaminie sklepu. Większość sprzedawców naturalnie nie jest na tyle biegła w kwestiach prawnych, by zrobić to samodzielnie. Konieczna jest więc konsultacja z prawnikiem, najlepiej specjalizującym się kwestiach technologicznych.
- Jeśli korzystasz z usług firm, które przetwarzają przekazane przez ciebie dane (np. klientów lub pracowników) w Stanach Zjednoczonych, musisz jak najszybciej znaleźć inną niż Tarcza Prywatności podstawę prawną na dalsze przekazywanie takich danych albo zrezygnować z tych usług, które wiążą się z przekazaniem danych osobowych do Stanów Zjednoczonych – podpowiada sprzedawcom prawnik z kancelarii Legal Geek.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)