Free from i hipoalergiczne, czyli nowa ustawa o produktach kosmetycznych
2019-03-26 00:35
Kosmetyki © colnihko - Fotolia.com
Przeczytaj także: Termin reklamacji wydłużony
Trendy beauty a producenci
W 2019 roku na popularności zyskują produkty kosmetyczne wpisujące się w nurty J-beauty – japońska filozofia piękna – i K-beauty – oparty o innowacyjne składniki. Utrzymuje się zainteresowanie trendem mindfull beauty, z nastawieniem na pielęgnację naturalną, aromaterapię, wellness, a także etyczne praktyki biznesowe (np. wykorzystanie jedynie składników pozyskiwanych z biorównoważnych upraw oraz w zgodzie z ochroną środowiska). Dominują także trendy sub-zero waste i zrównoważony rozwój. Producenci z rynku kosmetycznego chcą jak najlepiej odpowiedzieć na aktualne oczekiwania konsumentów. Wyzwaniem mogą okazać się wymagające przepisy prawa.
Od dnia 1 stycznia obowiązuje nowa ustawa o produktach kosmetycznych, zaś od 1 lipca będą stosować się załączniki III i IV Dokumentu Technicznego Komisji Europejskiej w sprawie oświadczeń dotyczących produktów kosmetycznych oraz nowych zasad określania poprawności stosowania deklaracji „free from” („nie zawiera”/ „wolny od”) i „hipoalergiczny”. Rola dokumentu technicznego jest dwojaka: po pierwsze, kierowany jest do branży jako zbiór dobrych praktyk w stosowaniu znanych już Rozporządzeń 1223/2009 czy 655/2013, po drugie to instrukcja dla organów kontroli w związku z realizowaną przez nich funkcją nadzorczą – mówi dr Joanna Uchańska, Radca Prawny, Managing Associate Działu Life Science & Healthcare w Kancelarii Chałas i Wspólnicy.
fot. colnihko - Fotolia.com
Kosmetyki
Etykiety pod ostrzałem
Stosowanie na opakowaniach oświadczenia „nie zawiera” stało się, w myśl nowych przepisów, bardzo ograniczone. Bezpośrednio lub pośrednio można je używać tylko w określonych warunkach, tzw. 6 złotych zasad:
- konieczności przestrzegania przepisów prawa przy stosowaniu oświadczeń,
- nakazu stosowania jedynie prawdziwych informacji,
- wymogu oparcia oświadczeń na weryfikowalnych dowodach,
- zgodności oświadczeń ze stanem faktycznym dotyczącym produktu,
- zasady uczciwości przekazywanych treści (także w stosunku do konkurencji),
- stworzenie konsumentowi możliwości podjęcia świadomej decyzji zakupowej.
Zgodnie z pierwszą z zasad, niedozwolone jest korzystanie z oświadczeń, które wskazują na spełnienie jedynie minimalnych wymogów prawa. W szczególności wskazywanie, że konkretny produkt nie zawiera jakiegoś składnika, jeśli jest on zakazany do stosowania na terytorium UE. Wtedy, przykładowo, oświadczenie „produkt do pielęgnacji skóry, który nie zawiera formaldehydu” jest niedopuszczalne.
To czy producent będzie musiał wprowadzić zmiany w opakowaniach kosmetyków zależy od tego, w jaki sposób do tej pory posługiwał się oznaczeniami „free from” oraz „hipoalergiczny”. Warto dodać, że powinien przy tym zwrócić uwagę na takie czynniki jak percepcja konsumentów, zachowanie konkurencji oraz poparcie przekazywanych danych badaniami. Jeśli zmiany na etykietach i w komunikacji rzeczywiście są konieczne, to powinny zostać wprowadzone do 1 lipca 2019 roku.
Pozostaje jednak sporo niepewności, czy takie opakowania nie mogą być nadal produkowane, wprowadzane do obrotu, czy w ogóle nie mogą znajdować się w obrocie? Pojawiły się w tym obszarze stosowne wytyczne, w szczególności Głównego Inspektora Sanitarnego z 27 sierpnia 2018 r. – wskazuje dr Joanna Uchańska, Radca Prawny, Managing Associate Działu Life Science & Healthcare w Kancelarii Chałas i Wspólnicy. Co więcej, trzeba pamiętać, że mimo unijnego charakteru dokumentu, rozstrzygającą rolę, co do jego stosowania (także w zakresie daty rozpoczęcia obowiązywania) mają organy rozmieszczone w poszczególnych krajach członkowskich. Ma to znaczenie zwłaszcza dla przedsiębiorców działających także poza Polską – dodaje dr Joanna Uchańska.
oprac. : Chałas i Wspólnicy Kancelaria Prawna
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)