Odzyskiwanie należności. Kiedy 40 euro rekompensaty od dłużnika?
2017-08-13 00:54
Kiedy należy się 40 euro rekompensaty od dłużnika? © Igor Butseroga - Fotolia.com
Przeczytaj także: Jak odzyskać należność po wykreśleniu spółki z rejestru?
Należy pokrótce wskazać, iż ustawa ta znajduje zastosowanie przede wszystkim dla przedsiębiorców w rozumieniu ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (ale nie wyłącznie), a możliwość uzyskania kwoty 40 euro tytułem rekompensaty kosztów odzyskiwania należności od dłużnika dotyczy umów handlowych w rozumieniu ustawowej definicji. Zgodnie zaś z ustawową definicją za umowę handlową poczytuje się umowę, której przedmiotem jest odpłatna dostawa towaru lub odpłatne świadczenie usługi, jeżeli strony zawierają ją w związku z wykonywaną działalnością (art. 4 ust. 1 ustawy).A zatem jeżeli strony będące przedsiębiorcami zawarły umowę handlową, to zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do pozyskania odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności.
Wobec powyższego w przypadku nabycia uprawnienia do uzyskania odsetek ustawowych za opóźnienie w transakcjach handlowych, tj. po spełnieniu świadczenia przez wierzyciela oraz nieotrzymaniu zapłaty w terminie określonym w umowie ze strony dłużnika, wierzyciel jest uprawniony do dochodzenia równowartości kwoty 40 euro od dłużnika, tytułem rekompensaty kosztów odzyskiwania należności.
fot. Igor Butseroga - Fotolia.com
Kiedy należy się 40 euro rekompensaty od dłużnika?
Co równie istotne, uprawnienie do uzyskania rekompensaty w równowartości 40 euro przysługuje od każdej pojedynczej transakcji handlowej. Jednakże jeżeli strony transakcji handlowej ustaliły w umowie, że świadczenie pieniężne będzie spełniane w częściach, uprawnienie do uzyskania rzeczonej kwoty, tytułem rekompensaty, przysługuje już w stosunku do każdej niezapłaconej części. A zatem z jednego stosunku umownego można uzyskać wielokrotność kwoty 40 euro tytułem rekompensaty, w przypadku ustalenia w umowie spełnienia świadczenia przez dłużnika w częściach. Przy czym warto mieć na uwadze, iż celowe ustalenie w umowie spełnienia świadczenia pieniężnego przez dłużnika w częściach, w sytuacji kiedy ma to na celu wyłącznie multiplikację ewentualnej rekompensaty oraz nie jest podyktowane okolicznościami transakcji, może zostać uznane za rażąco nieuczciwe względem kontrahenta, a w konsekwencji za nadużycie prawa.
Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 11 grudnia 2015 r. wydanej pod sygnaturą III CZP 94/15, rekompensata za koszty odzyskiwania należności w wysokości 40 euro, przewidziana w art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013 r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz.U. z 2013 r., poz. 403), przysługuje wierzycielowi bez konieczności wykazania, że koszty te zostały poniesione. Oznacza to, iż do dochodzenia kwoty równowartości 40 euro nie jest konieczne wykazanie szkody po stronie wierzyciela – odmiennie niż miałoby to miejsce w przypadku dochodzenia kosztów odzyskiwania wierzytelności przekraczających rzeczoną równowartość.
Należy także nadmienić, że jeżeli koszty odzyskiwania należności przez wierzyciela przekroczyły równowartość 40 euro, ma on prawo dochodzić ich w wysokości przewyższającej tę kwotę.
Aby zrównoważyć dotychczasowy, zdecydowanie pozytywny dla uczciwych przedsiębiorców wydźwięk niniejszego artykułu, wskazać wypada, że z rzeczoną rekompensatą o równowartości 40 euro łączy się także niezwykle istotny problem natury prawnoprocesowej, który nie został dotychczas jednoznacznie rozstrzygnięty przez orzecznictwo Sądu Najwyższego. Mianowicie jawi się pytanie, czy równowartość 40 euro winna być doliczona do wartości przedmiotu sporu wskazywanej w pozwie o zapłatę, czy też zgodnie z art. 20 kodeksu postępowania cywilnego powinna zostać uznana za koszt żądany obok roszczenia głównego, a tym samym nie powiększać wartości przedmiotu sporu.
W zdecydowanie ubogiej literaturze poświęconej tej tematyce zdaje się przeważać stanowisko, że rzeczona rekompensata nie powinna podlegać zaliczeniu podczas ustalania wartości przedmiotu sporu [tak w szczególności: Nowe instrumenty zwalczania opóźnień płatności w ustawie o terminach zapłaty w transakcjach handlowych; Gołębiewski Sz.; Przegląd Prawa Handlowego 1/2015 (38-44)]. W moim przekonaniu należy przychylić się do tego poglądu, bowiem rekompensata o równowartości 40 euro stanowi roszczenie akcesoryjne względem roszczenia głównego, którego nie spełnia w terminie dłużnik, tj. nie zaistniałoby ono bez roszczenia głównego. A zatem winno być uznane za koszt o tożsamym charakterze prawnym jak inne koszty wskazywane w literaturze przedmiotu, np. koszty przesłania wierzycielowi świadczenia pieniężnego, koszty pokwitowania, koszty prywatnych opinii, koszty wezwań do dobrowolnej zapłaty etc. [tak też: Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Artykuły 1-366; Dolecki H. (red.), T. Wiśniewski (red.); SIP LEX 2013].
Co jednak najistotniejsze, praktyka sądów powszechnych jest w tym przedmiocie niejednolita i występują znaczne rozbieżności w praktyce orzeczniczej. Jest to o tyle istotne, iż w przypadku gdy dany sąd rozpoznający sprawę stwierdzi, że powód, który żąda obok roszczenia głównego zasądzenia od przeciwnika procesowego równowartości 40 euro (lub jej wielokrotności), wskazał w treści pozwu nieprawidłową wartość przedmiotu sporu na skutek niedoliczenia do tej wartości kwoty żądanej rekompensaty, to wezwie on do uzupełnienia braków formalnych pozwu poprzez jego prawidłowe opłacenie. W przypadku powoda, który jest reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, skutkować to będzie zwrotem pozwu, bez wzywania do uzupełnienia braków. Oczywiście uzupełnienie braków w zakreślonym przez sąd terminie sprawi, że pozew wywoła skutki procesowe już od dnia jego wniesienia, jednakże bez wątpienia przedłuży to niepotrzebnie czas oczekiwania na rozstrzygnięcie. Może też w skrajnych przypadkach (nieuzupełnienie braków formalnych) doprowadzić do nieuzyskania oczekiwanego rozstrzygnięcia sprawy wobec dokonania zwrotu nieprawidłowo opłaconego pozwu.
Wobec powyższego zasadnym zdaje się (a przynajmniej do czasu powzięcia przez Sąd Najwyższy stosownej uchwały rozwiewającej wątpliwości w tym przedmiocie), by z daleko posuniętej ostrożności zaliczać dochodzoną obok roszczenia głównego rekompensatę w wysokości 40 euro (lub jej wielokrotność) do wartości przedmiotu sporu, od której następnie zostanie obliczona i uiszczona opłata sądowa od pozwu. Zasadniczo każdorazowo podwyższy to wartość opłaty od pozwu o mniej więcej 8-9 zł w przypadku dochodzenia pojedynczej rekompensaty, ale jest to kwota, która oczywiście zostanie zwrócona na rzecz wierzyciela w orzeczeniu rozstrzygającym spór – jednakże wyłącznie w przypadku jego zakończenia po myśli wierzyciela.
oprac. : Mateusz Latosiński / Ślązak, Zapiór i Wspólnicy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)