NIK bez "wrażliwych" danych osobowych

Przeczytaj także: Bankowy tytuł egzekucyjny sprzeczny z konstytucyjną zasadą równości

NIK prawo wglądu we "wrażliwe" dane osobowe, takie jak poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, jak również dane o kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym uzyskała w 2012 roku w ramach ówczesnej nowelizacji ustawy o NIK. Przeciwko nadaniu Izbie tak szerokich uprawnień protestowały organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka, część posłów, a także Prokurator Generalny, który złożył w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.

TK w wyroku z 20 stycznia 2015 roku uznał, że dostęp NIK do tak szerokiego zestawu danych o obywatelach jest niekonstytucyjny, a dane dotyczące poglądów politycznych, przekonań religijnych, nałogach lub życiu seksualnym obywateli, Izbie w trakcie kontroli nie są potrzebne.

Projekt nowelizacji odbierającej NIK prawo do przetwarzania danych wrażliwych wpłynął do Sejmu 31 stycznia 2012 r. z inicjatywy grupy posłów SLD. Sejm uchwalił ustawę 20 marca 2015 r., a prezydent podpisał ją 4 maja.

W efekcie kontrolerzy Izby utracili prawo do przetwarzania danych osobowych ujawniających poglądy polityczne, przekonania religijne lub filozoficzne, przynależność wyznaniową, partyjną lub związkową. Identyczne regulacje mają dotyczyć danych o stanie zdrowia, kodzie genetycznym, nałogach lub życiu seksualnym. NIK nadal jednak może przetwarzać informacje o pochodzeniu rasowym lub etnicznym oraz dane dotyczące skazań, orzeczeń o ukaraniu i mandatów karnych, a także innych wyroków wydanych w postępowaniu sądowym lub administracyjnym.