E-sklepy masowo łamią prawa konsumentów
2014-03-21 13:57
E-sklepy masowo łamią prawa konsumentów © Warakorn - Fotolia.com
Przeczytaj także: Regulamin sklepu internetowego - pułapki
Naruszenie zbiorowych interesów konsumentów w przeważającej liczbie przypadków jest następstwem nieznajomości regulacji prawnych, a także nieprzywiązywania do nich należytej wagi. Internetowi sprzedawcy stawiają w głównej mierze na przygotowanie sklepu oraz dbałość o sprawną realizację zamówień, zapominając jednocześnie o regulaminach. Zdarza im się również nie wykazywać dostatecznej dbałości o treść i poprawność informacji przekazywanych klientom, a te zazwyczaj nie są pozbawione błędów. Skala zjawiska jest niepokojąca, gdyż duża część sklepów może posiadać nawet drobne uchybienia.Błędy w opisach i na stronach informacyjnych
Miejscami, w których najczęściej można znaleźć uchybienia, są wszelkie strony informujące klienta o sposobie dostawy produktu, reklamacjach i zwrotach. – Jednym z popularniejszych błędów jest zapis ograniczający uprawnienia do zwrotu towaru lub reklamacji. Sprzedawcy czasami powołują się na fakt istnienia gwarancji na towar pisząc w zakładce „Reklamacje”, o tym, że reklamacji nie przyjmują ponieważ towar posiada gwarancję producenta i to z nim klient powinien się kontaktować - wyjaśnia Rafał Stępniewski z RzetelnyRegulamin.pl. Najbardziej rażącym przykładem naruszenia praw klienta jest zapis w karcie produktu informujący o tym, że towar może w rzeczywistości różnić się od prezentowanego na stronie. Mowa tu m.in. o parametrach technicznych, za co sprzedawca nie chce ponosić odpowiedzialności. Dodatkowo, często towarzyszy mu informacja, ograniczająca prawa klienta co do reklamacji towaru z tego tytułu. Mimo, że taki zapis nie znajduje się we wzorcu umowy tj. w regulaminie, wprowadza w błąd.
fot. Warakorn - Fotolia.com
E-sklepy masowo łamią prawa konsumentów
Uważaj co piszesz do klienta
Nie tylko strony informacyjne, ale również korespondencja z klientem powinna być otoczona szczególną troską. Automatycznie wysyłane wiadomości również nie są wolne od błędów. Czasem zdarza się, że sprzedawca chcąc uczulić klienta na to, by ten dokładnie sprawdził przesyłkę przy odbiorze w obecności kuriera, pisze, że jeżeli tego nie zrobi, utraci prawo do reklamacji. Taki zapis jest typową klauzulą niedozwoloną. Dodatkowo, jeżeli informację taką przekazujemy w oficjalnej korespondencji, może być ona interpretowana jako wprowadzanie w błąd oraz naruszanie dobrych obyczajów i zbiorowych interesów konsumentów.
Odbiór osobisty to nie rezerwacja
Do błędów popełnianych przez e-sprzedawców można zaliczyć również opaczne rozumienie pojęcia „odbioru osobistego”. W większości przypadków wybranie tego wariantu dostawy towaru, jest równoznaczne z dokonaniem przez klienta zakupu na odległość. Takiej osobie przysługują te same prawa, jak przy dostawie kurierem, np. odstąpienie od umowy. Niestety, niektóre sklepy traktują odbiór osobisty jako zakup w sklepie stacjonarnym. To natomiast prowadzi do wielu nieporozumień. Jeżeli sklep w komunikacji z Klientem oraz w regulaminie nie rozróżnia zamówień od rezerwacji towaru, wówczas mamy do czynienia z zakupem na odległość. – Istotne jest to, aby jasno określić moment zawarcia umowy sprzedaży w samym regulaminie oraz odpowiednio informować o tym klienta – wyjaśnia Rafał Stępniewski.
Gdy nazwa wprowadza w błąd
Sporadycznie, ale jednak zdarzają się sytuacje, w których już sama nazwa e-sklepu lub hasła marketingowe mogą wprowadzać w błąd. Zawarcie w nich np. informacji sugerującej, że jest to najtańszy sklep w internecie, może być już uznane za naruszenie. – W praktyce niemożliwe jest zapewnienie klienta, że znajdzie on najkorzystniejszą ofertę właśnie tam, gdyż zawsze znajdzie się jakiś sklep, który oferuje choć jeden artykuł w niższej cenie – tłumaczy Rafał Stępniewski z RzetelnyRegulamin.pl. To jednak nie koniec. Właściciele e-sklepów powinni być ostrożni również podczas wybierania haseł promocyjnych i kampanii reklamowych. Przykładowo hasło: „Dostawa za darmo” bez odpowiedniego wyjaśnienia, kwalifikuje się do takiej definicji. Może się bowiem okazać, że transport jest faktycznie bezpłatny, ale od określonej kwoty zamówienia. W poprzednim roku UOKiK ukarał jeden z dużych sklepów internetowych, który w podobny sposób, nie do końca precyzyjnie, prowadził komunikację promocyjną.
Zmiana przepisów prawa
Od połowy czerwca będą obowiązywać nowe przepisy prawa, które nałożą na przedsiębiorców dodatkowe wymogi informacyjne. Błędy w zakresie ich implementacji mogą narazić sklep na wymierne straty np. poprzez wydłużonego do roku prawa odstąpienia od umowy lub wręcz uznania jej za nieważną. Nowe obowiązki mają m.in. na celu wymuszenie na sklepach informowania klientów o ich prawach. Sprzedawcy powinni zadbać o to, by komunikacja pomiędzy sklepem, a klientem była jednoznaczna i spełniała wymogi nowych przepisów.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (5)
-
oszczedna51 / 2014-03-21 16:06:31
Sądzę, iż bardzo dobrze, że ten problem zauważają nie tylko kupujący. Ostatnio sama trafiłam na sklep, w którym zakułam antenę TV wewnętrzną opisywaną jako super mocną, co okazało się bzdurą, ponieważ nie ściągała ani jednego programu. Odesłałam im więc ten produkt informację wysyłając na mail. I od tej pory prowadzę z nimi korespondencję bezskutecznie domagając się zwrotu pieniędzy.
Anna [ odpowiedz ] [ cytuj ] -
G.Rębisz / 2014-05-04 11:42:47
Sklepy internetowe miały być ułatwieniem, miały wprowadzić w nasze życie wygodę i oszczędność czasu jaki i pieniędzy a jak jest w rzeczywistości? Często jest to strata zarówno czasu, pieniędzy jak i nerwów. Przeglądając różnorakie strony sklepów internetowych można dopatrzeć się wielu uchybień i niedomówień, które wprowadzają w błąd niejednego konsumenta. Zanim padniemy "ofiarą" takiego nieprofesjonalnego sprzedawcy internetowego powinniśmy najpierw poznać swoje prawa jako konsumenci. W końcu nikt nie może wprowadzać nas w błąd, że nie ma reklamacji, itp. Sklepy próbują uchylić się od odpowiedzialności co często im się udaje. Na szczęście w Polsce mamy (jak na nasz kraj dobrze działający) UOKiK, który zajmuje się właśnie takimi sprawami. Poprzez takie błędy wiele sklepów ponosi straty finansowe jak i straty w kwestii ilości klientów wszak niechlubna opinia szybko rozprzestrzenia się w Internecie. Cieszy mnie niezmiernie, iż ktoś z góry interweniuje wszak sprzedaż jak i sklepy internetowe mają coraz większe znaczenie w naszej gospodarce. Trzeba jasno określić zasady aby wszystko mogło w pełni sprawnie funkcjonować dla sprzedawców jak i kontrahentów. [ odpowiedz ] [ cytuj ]
-
Marcin Majka / 2014-05-15 16:08:52
E-handel jest dośc specyficznym rodzajem handlu. Ceny towarów w tego rodzaju sklepach są niejednokrotnie niższe od tych, które znajdziemy w sklepach "tradycyjnych". Wiąże się to m.in , że do takiego handlu wcale nie trzeba mieć placówki jak jest to w standardowych przypadkach. Wystarczy pomieszczenie, hala w którym sprzęt będzie trzymany. Koszty utrzymania takiego lokalu są dużo niższe. Niższe ceny przyciągają potencjalnych klientów, na których sprzedawca zarabia. Jednak gdy dochodzi do zakupu i i otrzymania towaru przez klienta, późniejszy kontakt ze sklepem jest utrudniony a czasem wręcz niemożliwy. Sklepy często nie dbają o lojalność dotychczasowych klientów, wolą pozyskiwać nowych. Wiele nieuczciwych sprzedawców, sklepów próbuje wymigać się od odpowiedzialności stosując przy tym szereg zabiegów, sztuczek. Jednak tak jak wcześniej wspomniał kolega jest coś takiego jak UOKiK oraz Inspekcja Handlowa. To one sprawdzają i dbają o spełnianie ustawowych obowiązków przez e-sklepy, oraz pomagają dojść swoich praw poszkodowanym, którymi jesteśmy my sami.
Tak więc jeśli planujecie coś zakupić bądźcie ostrożni, czytajcie regulaminy, opisy. Spróbujcie dowiedzieć się wszystkiego o danym sklepie zanim dokonacie zakupu. [ odpowiedz ] [ cytuj ] -
h / 2014-06-12 13:57:06
Komentarz edytowany 1 raz (ostatnio 2014-06-12 13:58:40)
E- sklepy są bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ zaoszczędzają nasz czas i nie trzeba wychodzić z domu, żeby kupić interesujący nas produkt. Wiarygodność takich sklepów można sprawdzić przez liczbę wystawionych komentarzy przez kupujących pozytywnych jak i negatywnych. Dzięki temu możemy określić czy dany sklep jest wiarygodny i nie łamie prawa, choć jeszcze kilka lat temu ten problem był poważny. Obecnie takich sklepów jest mniej, ale oczywiście zdarzają się przypadki gdzie opis produktu nie jest zgodny przy jego odbiorze. Moim zdaniem dobrze walczącym tego typu portalem z takimi sklepami jest allegro.pl, sam byłem ofiarą E-sklepu, którego opis przedmiotu był zupełnie inny niż wyglądało to w rzeczywistości. Mimo próśb i jakiegokolwiek dogadania się ze sklepem na wymianę przedmiotu lub zwrotu pieniędzy nie było mowy. Zgłosiłem sprawę do allegro i pomogło. [ odpowiedz ] [ cytuj ]