Umowa na zastępstwo: lepiej nie wskazywać daty końcowej

Przeczytaj także: Pozorna umowa o pracę na zastępstwo

Zatrudniamy pracownicę na zastępstwo. W umowie wpisana została data zakończenia zastępstwa na 7 stycznia 2014 r. oraz podano, za kogo odbywane jest to zastępstwo (na czas trwania urlopu wychowawczego osoby zastępowanej). Zastępowana pracownica złożyła wniosek o przedłużenie urlopu wychowawczego. Co dzieje się z umową na zastępstwo – datę mam określoną, ale osoba zastępowana nie wraca jeszcze do pracy? Chciałabym tę osobę zatrudnić w innym dziale również na zastępstwo.

Jeżeli osoba zastępowana chce przedłużyć swój urlop wychowawczy, a w umowie na zastępstwo zawartej z osobą ją zastępującą została wskazana konkretna data zakończenia tej umowy, należy z osobą zastępującą zawrzeć kolejną umowę o pracę.

Kluczową kwestią jest prawidłowe sformułowanie umowy na zastępstwo. Musi z niej jasno wynikać, że dany pracownik zatrudniony jest na czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy innego pracownika. W umowie tej raczej nie wpisuje się końcowej daty jej trwania, właśnie dlatego, aby nie było kłopotów opisanych w pytaniu.

Skoro jednak w tej umowie wpisano końcową datę jej trwania, to należy uznać, że zawarto klasyczną umowę na czas określony. Oznacza to, że z tą datą umowa się rozwiąże. Skoro zastępowana pracownica pragnie przedłużyć swój urlop wychowawczy, należy z pracownicą zastępującą zawrzeć nową umowę na zastępstwo. Można zatrudnić tę pracownicę na czas usprawiedliwionej nieobecności innej pracownicy niż dotychczas – w innym dziale. W nowej umowie, zamiast operowania konkretną datą jej trwania, lepiej jest użyć szerszego sformułowania zgodnego z Kodeksem pracy, tj. napisać, że umowa została zawarta np. „na czas usprawiedliwionej nieobecności w pracy p. Janiny Kowalskiej”.

Podstawa prawna:

• art. 25 § 1 ustawy z 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (Dz.U. z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.).