Model SaaS: umowy bez ustawowej regulacji
2014-02-10 00:32
Czym jest model SaaS? © contrastwerkstatt - Fotolia.com
Przeczytaj także: Zakup oprogramowania w chmurze. Jak powinna wyglądać umowa w modelu SaaS?
Software as a Service to ciesząca się sporą popularnością forma udostępniania oprogramowania zainstalowanego nie na firmowym komputerze, lecz na serwerach tzw. providerów, którzy świadczą także usługi utrzymania oprogramowania serwisu i zapewniają jego dostępność. Umowy SaaS, szczególnie wykorzystywane w przypadku tzw. chmur obliczeniowych (cloud computing) mają stanowić alternatywę dla klasycznych umów licencyjnych. Korzystanie z nich ma przynieść przedsiębiorcom korzyści finansowe (niższe nakłady początkowe) i techniczne, wiążące się z brakiem konieczności tworzenia własnych systemów informatycznych. Nie bez znaczenia są również kwestie podatkowe, które pozwalają traktować wydatki na korzystanie z oprogramowania, jako koszty uzyskania przychodów, nie zaś jak w przypadku licencji – wartości niematerialne podlegające amortyzacji.Zainteresowanie umowami typu SaaS rośnie, ale prawnicy ostrzegają – interpretacja prawna charakteru umów SaaS budzi wątpliwości – czy umowy te – zgodnie z sugestią zawartą w ich nazwie rzeczywiście są umowami o świadczenie usług.
- W mojej ocenie nie wszystkie umowy, określane mianem SaaS będą usługami w rozumieniu przepisów prawa – tłumaczy adwokat Marek Gajek, Partner w Kancelarii Gajek i Wspólnicy. - Dodatkowo umowy takie mogą być inaczej traktowane na gruncie różnych ustaw. Decydując się na zawarcie takiej umowy nie można zatem sugerować się wyłącznie jej tytułem. W zależności od efektu, który chce osiągnąć przedsiębiorca – należy dokonywać oceny jej charakteru na podstawie odpowiednich przepisów – dodaje adwokat Marek Gajek.
fot. contrastwerkstatt - Fotolia.com
Czym jest model SaaS?
Umowy SaaS są umowami o charakterze mieszanym, które nie są uregulowane ustawowo. Rezultatem tego jest określanie mianem SaaS umów niejednokrotnie daleko się różniących, których wspólnym mianownikiem jest często jedynie cel, czyli umożliwienie przedsiębiorcy korzystania z oprogramowania, bez konieczności jego instalacji w systemach tworzonych lub administrowanych przez niego.
W praktyce umowy SaaS zawierają szereg postanowień takich jak: licencja na korzystanie z oprogramowania, udostępnianie sprzętu i sieci informatycznych dostawcy na potrzeby korzystania z aplikacji lub przetwarzania danych, czy też zobowiązanie firm informatycznej do świadczenia usług utrzymania aplikacji (SLA) i wsparcia użytkowników. Nie budzi wątpliwości, że udzielenie licencji na oprogramowanie lub upoważnienie przedsiębiorcy do korzystania z niego trudno uznać za usługę. Udostępnienie sprzętu i sieci można traktować – w zależności od okoliczności i treści umowy – albo jako czynność podobną do najmu lub dzierżawy albo jako usługę zbliżoną do przetwarzania danych.
Gdyby umowy zawierane były odrębnie dla każdego z tych zakresów, rzecz byłaby stosunkowo prosta – do usług stosowalibyśmy przepisy regulujące ich świadczenie, zaś w pozostałym zakresie stosowalibyśmy przepisy prawa autorskiego (w odniesieniu do licencji), albo ogólne reguły prawa. Kłopot w tym, że często w umowach wszystkie te zakresy są ze sobą wymieszane, a umowy są mało przejrzyste.
Zgodnie z art. 750 kodeksu cywilnego ustawodawca nakazuje stosować do umów o świadczenie usług odpowiednio przepisy o umowie zlecenia (art. 734 i nast. k.c.), jednak nie daje dyspozycji na wypadek umów mieszanych, takich jak umowy SaaS.
Przydatne linki:
- Kodeks cywilny
Co istotne, korzystanie z oprogramowania jest zazwyczaj dominującym elementem umowy SaaS. Tym samym stają się one podobne do umów o korzystanie z praw (np. dzierżawy), a tylko w zakresie dodatkowych zobowiązań firmy informatycznej mogą być traktowane jako usługi. Trudno więc na gruncie przepisów kodeksu cywilnego uznać umowy SaaS, za umowy o świadczenie usług, o których mowa w art. 750 tej ustawy. - Z powyższych względów nie ma obecnie jednolitej metody kwalifikacji umów SaaS na gruncie przepisów prawa cywilnego, co rodzi ryzyka prawne dla przedsiębiorców. Można jedynie wskazać, że o stosowaniu do umowy SaaS danych przepisów prawa, decydować będą prawa i obowiązki stron – podsumowuje adwokat Marek Gajek z Kancelarii Prawnej Gajek i Wspólnicy.
oprac. : eGospodarka.pl
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)