Firmy rodzinne: śmierć akcjonariusza to koniec spółki? cz. I
2013-11-28 13:49
![Firmy rodzinne: śmierć akcjonariusza to koniec spółki? cz. I [© nmann77 - Fotolia.com] Firmy rodzinne: śmierć akcjonariusza to koniec spółki? cz. I](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/firmy-rodzinne/Firmy-rodzinne-smierc-akcjonariusza-to-koniec-spolki-cz-I-128060-200x133crop.jpg)
Śmierć akcjonariusza to koniec spółki? © nmann77 - Fotolia.com
Przeczytaj także: Firmy rodzinne: śmierć akcjonariusza to koniec spółki? cz. II
Akcjonariusze muszą znaleźć takie rozwiązanie, aby z jednej strony zagwarantować firmie stabilność i rozwój również po ich śmierci, a z drugiej aby zapewnić odpowiednie zabezpieczenie finansowe swoim dzieciom i żonom. Pozostawienie spraw tak, jak są – a więc ogólnym regulacjom prawa spadkowego i kodeksu spółek handlowych w prosty sposób może doprowadzić zarówno do zachwiania sytuacją spółki, jak i skłócić akcjonariuszy oraz członków ich rodzin.Zasada jest taka, że w przypadku śmierci akcjonariusza, w jego miejsce wstępują wszyscy jego spadkobiercy. Dziedziczone akcje przypadają im wspólnie. Wszelkie prawa i obowiązki względem spółki mogą wykonywać wyłącznie przez wspólnego przedstawiciela. Dopóki zatem nie przeprowadzą działu spadku, funkcjonują tak, jakby byli swego rodzaju jednym akcjonariuszem.
Sprawa nie upraszcza się po przeprowadzeniu działu spadku. Co prawda każdemu ze spadkobierców zostanie przypisana przypadająca na niego część akcji w spółce, jednak przy większej liczbie sukcesorów spowoduje to mocne rozdrobnienie akcjonariatu. Akcjonariusze będą zaś musieli wspólnie podejmować decyzje. Odmienne plany, koncepcje zarządzania, temperamenty mogą spowodować, że nie udźwigną ciężaru prowadzenia firmy. Możliwe jest również takie dokonanie podziału majątku, gdzie akcje przypadną jednemu akcjonariuszowi z obowiązkiem spłaty pozostałych. Wymaga to jednak porozumienia między spadkodawcami, a także odpowiednich środków finansowych na spłaty. A zwykle ani jedno ani drugie nie jest osiągalne.
fot. nmann77 - Fotolia.com
Śmierć akcjonariusza to koniec spółki?
Spadkobiercy co prawda nabywają spadek z chwilą śmierci spadkodawcy, jednak wobec osób trzecich, w tym wobec spółki, legitymację do działania uzyskują dopiero po stwierdzeniu nabycia spadku przez sąd lub poświadczeniu dziedziczenia przez notariusza.
Należy też mieć na uwadze, że spadkobiercy co prawda nabywają spadek z chwilą śmierci spadkodawcy, jednak wobec osób trzecich, w tym wobec spółki, legitymację do działania uzyskują dopiero po stwierdzeniu nabycia spadku przez sąd lub poświadczeniu dziedziczenia przez notariusza. Do tego czasu nie mają żadnego fizycznego potwierdzenia swych uprawnień. Dla spółki, w której takie akcje „niepewne” co do osoby akcjonariusza, reprezentują większość głosów na walnym zgromadzeniu, może oznaczać to pat decyzyjny.
Właściciel nie pozostaje jednak w tej sytuacji bezsilny. Zaplanowanie sukcesji pozwoli na zabezpieczenie interesów zarówno firmy, jak i rodziny. Sposobów jest wiele, konieczne jest wobec tego odpowiednie przeanalizowanie sytuacji spółki oraz celów stawianych przez spadkodawcę.
![Walne zgromadzenie: osobiście czy przez pełnomocnika? [© zhu difeng - Fotolia.com] Walne zgromadzenie: osobiście czy przez pełnomocnika?](https://s3.egospodarka.pl/grafika2/walne-zgromadzenie/Walne-zgromadzenie-osobiscie-czy-przez-pelnomocnika-143493-150x100crop.jpg)
oprac. : Katarzyna Stabińska / Ślązak, Zapiór i Wspólnicy
Przeczytaj także
Skomentuj artykuł Opcja dostępna dla zalogowanych użytkowników - ZALOGUJ SIĘ / ZAREJESTRUJ SIĘ
Komentarze (0)