-
1. Data: 2003-07-31 20:35:40
Temat: żółtaczka
Od: "tpsa" <z...@p...onet.pl>
Witam i proszę o pomoc.
Czy jest okres przedawnienia po wszczepieniu dziecku w szpitalu żółtaczki .
Czy jest jakiś sposób by przeprowadzić sprawę w sądzie z małym wkładem
własnym (z urzędu )?
Pozdrawiam
-
2. Data: 2003-08-09 22:36:22
Temat: Re: żółtaczka
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"tpsa" <z...@p...onet.pl> wrote in message
news:bgbuor$43e$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam i proszę o pomoc.
>
> Czy jest okres przedawnienia po wszczepieniu dziecku w szpitalu żółtaczki
.
> Czy jest jakiś sposób by przeprowadzić sprawę w sądzie z małym wkładem
> własnym (z urzędu )?
>
> Pozdrawiam
----------------------------------
Kwestia I - PRZEDAWNIENIE
----------------------------------
Przede wszystkim w przypadku wszczepienia dziecku żółtaczki może się okazać,
że przedawnienie w ogóle nie stanowi problemu.
Przedawnienie, o którym mowa, to w opisanym przypadku 3 lata od momentu
dowiedzenia się o chorobie i o tym, gdzie została wszczepiona, ale nie
później niż 10 lat od momentu tegoż wszczepienia (art. 442 § 1. kodeksu
cywilnego).
Ale, jak już wspomniałam, w opisanym przypadku nawet jeśli minęło już 10
lat, to może się okazać, że szpital nie będzie mógł zasłonić się
przedawnieniem.
Przyczyny są dwie:
1) Przedawnienie jest tylko zarzutem. Jeżeli druga strona (szpital) z niego
nie skorzysta (nie zasłoni się przedawnieniem), wówczas sprawa toczy się
tak, jakby roszczenie się nie przedawniło. Sąd bowiem nie uwzględnia
przedawnienia z urzędu. Czyli jeżeli szpital nie powoła się oficjalnie na
przedawnienie, to sąd kwestię ewentualnego przedawnienia w ogóle zignoruje.
2) Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego sąd ma obowiązek zbadać, czy
skorzystanie z przedawnienia nie jest sprzeczne z zasadami współżycia
społecznego. Oznacza to, że zarzut przedawnienia również można obalić.W
wyjątkowych przypadkach, a Twoja historia na taki właśnie wygląda. Jeżeli
więc szpital powoła się na przedawnienie, wówczas możesz ten zarzut
odeprzeć, powołując się na art. 5 kodeksu cywilnego oraz na orzecznictwo
Sądu Najwyższego(np.uchwała SN z 1996.11.29, sygnatura: II PZP 3/96,
opublikowana w OSNAP 1997/14/249, albo wyrok SN z1999.07.15, sygnatura: II
UKN 44/99, opublikowany w OSNAP 2000/21/798)
Zgodnie z art. 5 Kc nikt nie może korzystać ze swojego prawa (w tym wypadku
z prawa do zasłonięcia się przedawnieniem), jeżeli byłoby to niezgodne z
zasadami współżycia społecznego. Czyli w praktyce, wiadomo, że żółtaczka
pojawia się z opóźnieniem i nie byłoby w porządku, gdyby szpital mógł się w
tej sytuacji zasłonić przedawnieniem, szczególnie, że chodzi o bardzo
poważną chorobę.
----------------------------------------------------
--
Kwestia II- przeprowadzenie sprawy małym kosztem
----------------------------------------------------
--
Najpierw, o co możesz się sądzić:
Art. 444 kodeksu cywilnego
§ 1.
"W razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie
szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie
poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry
sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą,
także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu.
§ 2. Jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy
zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki
powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia
szkody odpowiedniej renty.
§ 3. Jeżeli w chwili wydania wyroku szkody nie da się dokładnie ustalić,
poszkodowanemu może być przyznana renta tymczasowa."
Do tego może jeszcze dojść zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę
(art. 445 § 1).
Istnieje kilka możliwości zminimalizowania kosztów lub nawet ich uniknięcia.
Przede wszystkim warto skorzystać z pomocy jakiegoś stowarzyszenia
walczącego o prawa pacjenta, np. Primum non nocere (zawsze warto mieć przy
sobie na rozprawie kogoś kompetentnego, szczególnie jeśli nie stać Was na
adwokata).
Jeśli chodzi o KOSZTY SĄDOWE
Jeżeli jesteś w trudnej sytuacji finansowej, no a do tego masz na utrzymaniu
dziecko chore na żółtaczkę i musisz samodzielnie ponosić koszty jego
leczenia (bo o ew. odszkodowanie i ew. rentę, o której pisałam wyżej,
dopiero się starasz), to możesz uzyskać zwolnienie od kosztów sądowych.
Tylko z wnioskiem o to zwolnienie występuj od razu.
------------------------
Możesz też najpierw doprowadzić do procesu karnego. Co nie jest łatwe.
Składasz w Prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa i powołujesz
się na art. 156 kodeksu karnego
"§ 1. Kto powoduje ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci: (ciach)
2)ciężkiej choroby nieuleczalnej lub długotrwałej, choroby realnie
zagrażającej życiu, trwałej choroby psychicznej, całkowitej lub znacznej
trwałej niezdolności do pracy w zawodzie (ciach)"
Jeżeli prokurator doprowadzi do sprawy przed sądem, to na pierwszej
rozprawie możesz złożyć wniosek o rozpatrzenie dodatkowo kwestii
cywilnoprawnej (odszkodowania i renty tymczasowej). Jest to tzw. powództwo
adhezyjne. Ale sąd karny może nie mieć na to czasu. Wtedy czekasz na wyrok.
Mając wyrok sądu karnego znacznie prościej i szybciej poradzisz sobie przed
sądem cywilnym.
Pozdrawiam,
MArta