-
1. Data: 2016-09-25 13:35:14
Temat: zmiana formy opodatkowania w trakcie roku
Od: ddddddddd <d...@f...pl>
Witam,
wiem, że formę opodatkowania można zmienić do 20 stycznia, ale może są
wyjątki od tej reguły? Tak jak urząd może zrobić wyjątek i umorzyć
zaległość podatkową (może ale nie musi) - przy czym jest to zapisane, że
musi być to zaległość podatkowa, a nie podatek przyszły. Nigdzie jednak
nie znajduję przeciwskazań do uznaniowej jednorazowej zmiany formy
opodatkowania (ze względu na istotne czynniki) z zasad ogólnych na
podatek liniowy. Próbować coś ugrać w US, czy nawet nie ma sensu się
wychylać? Powód takiej zmiany da się umotywować i może ruszyć nawet
urzędnika :) - jest duży dochód, ale nie ma z niego pieniędzy
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
2. Data: 2016-09-25 14:51:51
Temat: Re: zmiana formy opodatkowania w trakcie roku
Od: cef <c...@i...pl>
W dniu 2016-09-25 o 13:35, ddddddddd pisze:
> Witam,
> wiem, że formę opodatkowania można zmienić do 20 stycznia, ale może są
> wyjątki od tej reguły? Tak jak urząd może zrobić wyjątek i umorzyć
> zaległość podatkową (może ale nie musi) - przy czym jest to zapisane, że
> musi być to zaległość podatkowa, a nie podatek przyszły. Nigdzie jednak
> nie znajduję przeciwskazań do uznaniowej jednorazowej zmiany formy
> opodatkowania (ze względu na istotne czynniki) z zasad ogólnych na
> podatek liniowy. Próbować coś ugrać w US, czy nawet nie ma sensu się
> wychylać? Powód takiej zmiany da się umotywować i może ruszyć nawet
> urzędnika :) - jest duży dochód, ale nie ma z niego pieniędzy
Naczelnik mógłby się zgodzić gdyby prawo to przewidywało
a zgodzić by się mógł tylko pod warunkiem, że jest pewność,
że do budżetu nie wpłynie mniej czyli część roku będzie
rozliczona tak a część inaczej. Prawo nie przewiduje czyli kupa.
Prawo przewidywało kiedyś zmniejszenie zaliczek przy podatku
progresywnym, jeśli końcowe np wspólne rozliczenie wskazywało by, że
podatek będzie mniejszy,
ale to chyba nic Ci nie daje skoro przekraczasz już ten drugi próg.
Ja zawsze kiedyś tak miałem, że działalność oscylowała na progu różnych
możliwych
sposobów opodatkowania i zawsze coś innego wychodziło na koniec taniej,
albo to co by mi się opłacało było niemożliwe.
Też mi się wydawało, że te 500zł z podatku z rozliczenia wspólnego, to
jest coś warte
do momentu, kiedy nagle plan na rok się zmienił i niespodziewanie
pokazał się dochód. Nawet taki z którego są pieniądze bardzo boli, bo to
jednak 32% a nie 19%