Witam

Ja juz na szczescie mam to za soba, natomiast zastanowila mnie
dzisiejsza rozmowa ze znajomym. On - student, nie pracujacy jeszcze "na
codzien". W 2006 roku sprzedal 2 prace (obrazy). Jeden z 50, drugi za
500 zlotych i uparcie twierdzi, ze Pit'a skladac nie musi. Jego zdaniem
Jest jakis limit - 2000 pln czy jakos tak.

Szukalem troche w necie i nigdzie nie znalazlem jakiejkolwiek wzmianki
na temat minimalnych przychodow. Bede wdzieczny za szybka odpowiedz,
duzo czasu mu nie zostalo :)

--
Adam Polak
gg: 2046950
http://adampolak.pl/

do góry

"Adam Polak" <p...@w...pl> wrote in message
news:463453b6$1@news.home.net.pl...
> Witam
>
> Ja juz na szczescie mam to za soba, natomiast zastanowila mnie dzisiejsza
> rozmowa ze znajomym. On - student, nie pracujacy jeszcze "na codzien". W
> 2006 roku sprzedal 2 prace (obrazy). Jeden z 50, drugi za 500 zlotych i
> uparcie twierdzi, ze Pit'a skladac nie musi. Jego zdaniem Jest jakis
> limit - 2000 pln czy jakos tak.
>
> Szukalem troche w necie i nigdzie nie znalazlem jakiejkolwiek wzmianki na
> temat minimalnych przychodow. Bede wdzieczny za szybka odpowiedz, duzo
> czasu mu nie zostalo :)
>

Nie ma żadnego limitu.
Każda zarobiona złotówka, musi znaleźć się na pit. natomiast nie każda
złotówka podlega pod PIT.
O ile te obrazy miał i nie tworzył ich z myślą o sprzedaży, to nie musi tego
wykazać na pit.
Tak samo jak ty nie musiałbyś wykazywać na pit pieniędzy zarobionych ze
sprzedaży jakiejś książki, która leży na półce.
jezeli natomiast obrazy były malowane na zamówienie, to jest to jego dochód
podlegający opodatkowaniu.

do góry

witek pisze:
> Tak samo jak ty nie musiałbyś wykazywać na pit pieniędzy zarobionych ze
> sprzedaży jakiejś książki, która leży na półce.
> jezeli natomiast obrazy były malowane na zamówienie, to jest to jego dochód
> podlegający opodatkowaniu.

Dziekuje:) Nie do konca rozumiem tylko jak to dziala w takim razie,
musze sie podszkolic w prawie podatkowym. Ja co roku rozliczam sie ze
sprzedazy zdjec. W wielu przypadkach sa to fotki robione na zamowienie -
czyli tak jak napisales, sprawa jest jasna. Ale bardzo czesto ktos sie
po prostu zglasza po jakies moje zdjecie, ktore opublikowalem w necie.
Czasami sa to duze kwoty i z nich tez sie rozliczam. Nie powinienem?:)


Adam

do góry

Adam Polak wrote:

> Ja juz na szczescie mam to za soba, natomiast zastanowila mnie
> dzisiejsza rozmowa ze znajomym. On - student, nie pracujacy jeszcze "na
> codzien". W 2006 roku sprzedal 2 prace (obrazy). Jeden z 50, drugi za
> 500 zlotych i uparcie twierdzi, ze Pit'a skladac nie musi. Jego zdaniem
> Jest jakis limit - 2000 pln czy jakos tak.

Ty masz na myśli podatek dochodowy (rozliczany na PIT), a on miał na
myśli podatek od czynności cywilno-prawnych (rozliczany na drukach PCC).

W przypadku umowy kupna-sprzedaży ruchomości (np. obrazu) o _wartości_
(fiskusa zasadniczo nie interesuje suma na umowie - chyba, że jest
wyższa od wartości) do 1000PLN podatku od czynności cywilno-prawnej się
nie uiszcza, więc i PCC się nie wypełnia.

ALE jeśli dana ruchomość została nabyta mniej niż pół roku temu, to
płaci się podatek dochodowy od różnicy między ceną zbycia a nabycia (o
ile większa od zera) i wtedy PIT trzeba wypełnić.

Czyli jeśli on tych obrazów nie malował na zamówienie i namalował je
"dla siebie" pół roku wcześniej, to faktycznie może nic nie wypełniać i
niczego nie płacić.

do góry

On Sun, 29 Apr 2007, Andrzej Lawa wrote:

> ALE jeśli dana ruchomość została nabyta mniej niż pół roku temu, to
> płaci się podatek dochodowy od różnicy między ceną zbycia a nabycia (o
> ile większa od zera) i wtedy PIT trzeba wypełnić.
>
> Czyli jeśli on tych obrazów nie malował na zamówienie i namalował je
> "dla siebie" pół roku wcześniej,

Tak do Ciebie, jak do "witka": jakoś nie mam przekonania co do stosowania
dla przedmiotów *wyprodukowanych* na własne potrzebny wyłączenia, które
w przepisach wyraźnie odwołuje się do przedmiotów *nabytych* na własne
potrzeby (zapis jest wyraźny).
Moim zdaniem taki opis jak przedstawiacie prowadziłby wprost do
koncepcji że malarz będzie "malował dla siebie", a sprzeda tylko
od niechcenia za rok czy dwa :]

Nie wypełnia taki przypadek zapisu "przychody z osobiœcie wykonywanej
działalnoœci artystycznej, literackiej, naukowej,[...]"?
Tam nie ma mowy o *usłudze*.
Mamy "osobiste wykonanie artystyczne" (nic to ze w celu osobistym)
oraz "przychód" (za rok czy dwa).
Dlaczego nie mieści się w art. 13..2 ?

pzdr, Gotfryd

do góry