eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › zatrzymanie pojazdu w miejscu przeznaczonym na zielen
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 30

  • 1. Data: 2006-11-24 19:26:48
    Temat: zatrzymanie pojazdu w miejscu przeznaczonym na zielen
    Od: "ngo" <n...@g...pl>

    sa sobie uliczki osiedlowe. po obu stronach uliczki sstaly zaparkowane
    samochody. no i ja sie zatrzymalam samochodzikiem czekajac na kolezanke. w
    miejscu gdzie zatrzymalam sie byl wytarty placyk, nie bylo tam trawy, czy
    tez zieleni. gdy tak sobie czekalam podeszli mili panowie ze strazy
    miejskiej informujac mnie, ze zatzrymalam sie nieprawidlowo, gdyz
    zatzrymalam sie "w miejscu przeznaczonym na zielen". dodam, ze wjezdzajac w
    te uliczke nie bylo znakow zakazu zatrzymania sie czy tez postoju. mili
    panowie powiedzieli ze mnie pouczaja, i kolejnym razem zaplace mandacik. i
    teraz mam pytanka - jakie przepisy naruszylam/? czy faktycznie zatzrymanie
    na wytartym miejscu gdzie nie ma zieleni, trawy itp jest karalne?



  • 2. Data: 2006-11-24 21:05:38
    Temat: Re: zatrzymanie pojazdu w miejscu przeznaczonym na zielen
    Od: "*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl>

    > gdy tak sobie czekalam podeszli mili panowie ze strazy miejskiej

    Chcieli Ci czółenka wyczyścić, bo jak nie, to niech "baby z jajami" po targu
    co najwyżej gonią.

    +inż.leva+


  • 3. Data: 2006-11-25 05:55:48
    Temat: Re: zatrzymanie pojazdu w miejscu przeznaczonym na zielen
    Od: "ngo" <n...@g...pl>


    > Chcieli Ci czółenka wyczyścić, bo jak nie, to niech "baby z jajami" po
    > targu
    > co najwyżej gonią.
    >

    czyli mozna w takim miejscu "parkowac"?



  • 4. Data: 2006-11-25 06:27:15
    Temat: uzupelnienie
    Od: "ngo" <n...@g...pl>

    > sa sobie uliczki osiedlowe. po obu stronach uliczki sstaly zaparkowane
    > samochody. no i ja sie zatrzymalam samochodzikiem czekajac na kolezanke. w
    > miejscu gdzie zatrzymalam sie byl wytarty placyk, nie bylo tam trawy, czy
    > tez zieleni.

    dodam jeszcze, ze po obu stronach uliczki bylo cos, co mozna chyba kiedys
    bylo nazwac, ze to trawnik, gdzieniegdzie bowiem pojawiala sie zielen i
    kilka samochodow stalo na tych zdzblach zieleni. wiele jednak samochodow -
    w tym ja takze- zaparkowalam w miejscu, gdzie zielen juz byla dawno wytarta,
    zniszczona.
    tak sobie przegladalam kodeks wykroczen art 144 -

    "Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza
    roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia
    ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem"

    w zwiazku z tym mam teraz watpliwosci - czy faktycznie nie popelnilam
    wykroczenia? chociaz z drugiej strony przepis ten mowi kto niszczy lub
    uszkadza roslinnosc... a ja nie niszczylam i nie uszkadzalam. TO BYLO JUZ
    zniszczone!!!



  • 5. Data: 2006-11-25 07:28:20
    Temat: Re: zatrzymanie pojazdu w miejscu przeznaczonym na zielen
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "ngo" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ek7h2p$6mq$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > sa sobie uliczki osiedlowe. po obu stronach uliczki sstaly zaparkowane
    > samochody. no i ja sie zatrzymalam samochodzikiem czekajac na kolezanke. w
    > miejscu gdzie zatrzymalam sie byl wytarty placyk


    Jeśli to strefa zamieszkania to zabronione jest parkowanie w każdym miejscu
    nie wyznaczonym do tego. Mogli wlepić mandat bez "strzału ostrzegawczego" .


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 6. Data: 2006-11-25 08:11:24
    Temat: Re: uzupelnienie
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "ngo" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:ek8np6$t3h$1@atlantis.news.tpi.pl...

    > TO BYLO JUZ zniszczone!!!

    No tak. Przez takich jak ty.


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 7. Data: 2006-11-25 08:48:00
    Temat: Re: uzupelnienie
    Od: "*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl>

    > albo depcze trawnik lub zieleniec

    CO????? Taka durnota tylko w PL jest możliwa w myśl zasady, że po trawnikach
    nie wolno spacerować, bo na nich pieski się załatwiają.



  • 8. Data: 2006-11-25 08:50:15
    Temat: Re: uzupelnienie
    Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>

    Użytkownik "*piotr'ek*" <piotr*eknusun@gazetaskasuj.pl> napisał w wiadomości
    news:ek9062$od8$1@nemesis.news.tpi.pl...

    > CO????? Taka durnota tylko w PL jest możliwa .

    Durnotę tworzą durnie-obywatele. Jesteś jej autorem;))


    --
    Pzdr
    Leszek
    GG1631219
    "Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"


  • 9. Data: 2006-11-26 09:18:30
    Temat: Re: uzupelnienie
    Od: Artur Golański <A...@w...net.pl>

    W artykule <ek8np6$t3h$1@atlantis.news.tpi.pl> ngo napisał(a):

    > w zwiazku z tym mam teraz watpliwosci
    A ja nie mam - był to trawnik (lub miejsce na niego przeznaczone), a nie
    miejsce parkingowe.

    >a ja nie niszczylam i nie uszkadzalam.
    Bo tez tam nie ma kot zniszczył, ale 'kto niszczy' oraz kto depcze...
    wiem, ty 'wjechałeś', a nie deptssłeś, jednak dla sądu byłoby to samo.

    --
    Artur Golański


  • 10. Data: 2006-11-26 10:21:39
    Temat: Re: uzupelnienie
    Od: "ngo" <n...@g...pl>

    >> w zwiazku z tym mam teraz watpliwosci
    > A ja nie mam - był to trawnik (lub miejsce na niego przeznaczone), a nie
    > miejsce parkingowe.
    >>a ja nie niszczylam i nie uszkadzalam.
    > Bo tez tam nie ma kot zniszczył, ale 'kto niszczy' oraz kto depcze...
    > wiem, ty 'wjechałeś', a nie deptssłeś, jednak dla sądu byłoby to samo.
    >

    ja nadal mam watpliwosci. to byl trawnik - moze kiedys. teraz to bylo
    udeptane miejsce bez zdzbla trawy. wiec trudno to nazwac chyba trawnikiem?
    zacytuje jeszcze raz:
    "Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza
    roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia
    ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem"
    ktory fragment panie Arturze mowi o naruszeniu przeze mnie prawa? nie
    uszkadzalam roslinnosci i nie deptalam trawnika ani zielenca.


strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1