Tymczasowo aresztowany jest doprowadzany na salę w kajdankach.
Sąd ogłasza wyrok w zawieszeniu. Strażnicy po procesie skuwają ponownie
winnego i odporwadzają
do aresztu po jego rzeczy.
Czy słusznie założono skazanemu kajdanki, skoro Sąd ogłosił postanowienie o
warunkowym zawieszeniu
odbywania kary?

J.

do góry

jacobs napisał(a):

> Tymczasowo aresztowany jest doprowadzany na salę w kajdankach.
> Sąd ogłasza wyrok w zawieszeniu. Strażnicy po procesie skuwają ponownie
> winnego i odporwadzają
> do aresztu po jego rzeczy.
> Czy słusznie założono skazanemu kajdanki, skoro Sąd ogłosił postanowienie o
> warunkowym zawieszeniu
> odbywania kary?
>

Słusznie. Przecież nic nie piszesz o tym by sąd uchylił tymczasowe
aresztowanie.
Jeśli tego nie zrobił to albo sie pomylił, a jeszcze pewniej gość był
aresztowany w innej sprawie niż ta w której zapadł wyrok.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ekjste$4am$2@atlantis.news.tpi.pl...
> jacobs napisał(a):
>> Tymczasowo aresztowany jest doprowadzany na salę w kajdankach.
>> Sąd ogłasza wyrok w zawieszeniu. Strażnicy po procesie skuwają ponownie
>> winnego i odporwadzają
>> do aresztu po jego rzeczy.
>> Czy słusznie założono skazanemu kajdanki, skoro Sąd ogłosił
>> postanowienie o warunkowym zawieszeniu
>> odbywania kary?
> Słusznie. Przecież nic nie piszesz o tym by sąd uchylił tymczasowe
> aresztowanie.
> Jeśli tego nie zrobił to albo sie pomylił, a jeszcze pewniej gość był
> aresztowany w innej sprawie niż ta w której zapadł wyrok

Dośc jasno napisałem, Sąd orzekł karę i postanowił zawiesić jej wykonanie,
czyli gość dostał "zawiasy".
W którym momencie jest on "wolnym człowiekiem"?
Czy po ogłoszeniu wyroku, nie staje się jakby już "cywilem" a nie
"aresztowanym"?

Chodzi mi głównie o te kajdanki, bo skoro człowieka odporwadzają do aresztu,
tylko po to aby się spakował i na wolność to nie rozumiem.

J.

do góry

>
> Dośc jasno napisałem, Sąd orzekł karę i postanowił zawiesić jej wykonanie,
> czyli gość dostał "zawiasy".

I czemu myślisz, że nie zrozumiem?


> W którym momencie jest on "wolnym człowiekiem"?

Po uchyleniu aresztu. Przecież wyrok nie jest prawomocny. Prokurator
zaskarży i może być po "zawiasach"

> Czy po ogłoszeniu wyroku, nie staje się jakby już "cywilem" a nie
> "aresztowanym"?

Nie.


>
> Chodzi mi głównie o te kajdanki, bo skoro człowieka odporwadzają do aresztu,
> tylko po to aby się spakował i na wolność to nie rozumiem.
>

Nie. Jak sąd uchyla areszt to puszczają od razu i musisz do aresztu po
swoje rzeczy udać się własnym transportem.
Skoro były aresztant nie ma przy sobie pieniędzy to zazwyczaj ma jeszcze
problem.


--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry

> Nie. Jak sąd uchyla areszt to puszczają od razu i musisz do aresztu po
> swoje rzeczy udać się własnym transportem.
> Skoro były aresztant nie ma przy sobie pieniędzy to zazwyczaj ma jeszcze
> problem.

Dlatego moje pytanie, w którym momencie już nie mają prawa go skuć?

Sąd w sentencji wyroku, zaliczył pobyt w areszcie na poczet kary, a resztę
zawiesił. Areszt jest przy sądzie, strażnicy skuli gościa z powrotem
i zaprowadzili do aresztu po aby zabrał swoje rzeczy i wypuścili na wolność.
Czy postąpili słusznie?

j.

do góry

jacobs napisał(a):

>
> Dlatego moje pytanie, w którym momencie już nie mają prawa go skuć?

Przecież ci już napisałem. Po uchyleniu aresztu.

>
> Sąd w sentencji wyroku, zaliczył pobyt w areszcie na poczet kary, a resztę
> zawiesił.

A przypadkiem sąd nie wydał jeszcze jednego postanowienia? A może
przypadkiem był to już sąd II Instancji? Jak będziesz cedził informacje
to niewiele ssie dowiesz.



> Areszt jest przy sądzie, strażnicy skuli gościa z powrotem i zaprowadzili do
aresztu po aby zabrał swoje rzeczy i wypuścili na wolność.
> Czy postąpili słusznie?
>

Przeczytaj sobie art. 19 ust. 5 i 6 ustawy z dnia 26 kwietnia 1996 r. o
Służbie Więziennej (Dz.U.96.61.283 z późniejszymi zmianami)- tam masz
odpowiedź.
Zresztą odpowiedź masz też wyżej.

--
@ Johnson

--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."

do góry

Użytkownik "jacobs" <andrzej@no_spam_marzyciel.pl> napisał w wiadomości
news:ekjq8f$okp$1@atlantis.news.tpi.pl...

Sąd co prawda orzekł wyrok w zawieszeniu, ale jest on nieprawomocny. Jeśli sąd
nie uchylił jednocześnie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego
aresztowania, to do czasu jego uchylenia podsądny jest nadal aresztowany. A
skoro jest aresztowany, to zgodnie z instrukcją musi być skuty. Odstąpienie od
skucia jest możliwe w wypadkach prawie przepisanym i decyzję w tym względzie
poza salą rozpraw podejmuje dowódca konwoju. Widno uznał, że nie ma podstaw do
odstąpienie od skucia. Z punktu widzenia konwoju, zatrzymany przestaje być
zatrzymanym od momentu doręczenia dowódcy konwoju stosownej dyspozycji.

do góry