-
1. Data: 2004-12-06 12:03:26
Temat: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Tomasz Jurek" <t...@N...pl>
Właśnie dostałem (podobnie jak kolega nieco wcześniej) wyrok sądu grodzkiego
(nie przyjąłem mandatu bo policjant był sam, w prywatnym samochodzie, po
zmroku, poza miastem i sprowokował mnie do złamania przepisów ruchu
dorgowego - tzn. wyprzedzenia pojazdu którym się poruszał :).
Wyrok dostarczono poleconym po 2 miesiącach i nie zapytano mnie o zdanie. Do
pracy spóźniełem się tego dnia 30minut, co oznacza że tyle zajęło temu ...
wpisanie moich danych do swojego nedznego kajetu (specjalnie zwolnił kiedy
powiedziałem że śpieszę się do pracy) dzięki czemu mało nie straciłem roboty
(jestem lektorem w szkole językowej i nie mogę się spóźniać bo ludzie na
mnie czekają).
jeśli ktoś z was wie jak się zachować albo czego nie robić w takiej sytuacji
proszę o info. Poza tym zastanawiam się jak powinno wyglądać pismo "sprzeciw
do wyroku" w tym wypadku, bo podawany wcześniej dotyczy roszczeń
wynikających z umów, rękojmi lub o zapłątę czynszu.
pozdrawiam,
TJ
-
2. Data: 2004-12-06 12:25:50
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Tomasz Jurek" <t...@N...pl> napisał w
wiadomości news:cp1i2u$q5k$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Wyrok dostarczono poleconym po 2 miesiącach i nie zapytano mnie o zdanie.
Na tym polega "nakazowość" wyroku. Dla sędziego sprawa była ewidentna i
uznał, że nic mądrego nie powiesz;)
Byłeś przesłuchany w charakterze osoby podjrzanej?
> jeśli ktoś z was wie jak się zachować albo czego nie robić w takiej
> >sytuacji
Pisząc sprzeciw wk....isz sędziego:)A on wyda wyrok po wysłuchaniu Cię.
Pzdr
Leszek
-
3. Data: 2004-12-06 12:47:17
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik Leszek napisał(a) w wiadomości news:cp1j4b$upd$1@opal.icpnet.pl:
>
> > jeśli ktoś z was wie jak się zachować albo czego nie robić w takiej
> > >sytuacji
>
> Pisząc sprzeciw wk....isz sędziego:)A on wyda wyrok po wysłuchaniu Cię.
>
>
Wreszcie coś mądrego :) Wykaz nakazowy na pewno był łagodniejszy niż ten który
zapadnie po zwykłym rozpoznaniu sprawy. Sam przyznałeś że popełniłeś
wykroczenie, więc lepiej daj sobie spokój.
--
JOHNSON :)
-
4. Data: 2004-12-06 16:01:28
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Johnson wrote:
> Wreszcie coś mądrego :) Wykaz nakazowy na pewno był łagodniejszy niż ten który
> zapadnie po zwykłym rozpoznaniu sprawy.
Z 'na pewno' jednak bym uważał...
KG
-
5. Data: 2004-12-06 17:05:51
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Johnson" <j...@a...pl.nospam>
użytkownik kam napisał(a) w wiadomości news:cp1vmk$1vq$1@news.onet.pl:
> > Wreszcie coś mądrego :) Wykaz nakazowy na pewno był łagodniejszy niż ten
> > który zapadnie po zwykłym rozpoznaniu sprawy.
>
> Z 'na pewno' jednak bym uważał...
>
Powiedzmy tak: jak ja sądziłbym sprawę po sprzeciwie, przy założeniu winy
skazałbym na karę surowszą niż w wyroku nakazowym. Dochodzi jedna dodatkowa
okoliczność obciążająca: brak skruchy sprawcy.
--
JOHNSON :)
-
6. Data: 2004-12-06 17:34:54
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Artur \"Shiva\" Włodarczyk" <s...@p...pl>
Użytkownik "Tomasz Jurek" wrote:
> Właśnie dostałem (podobnie jak kolega nieco wcześniej) wyrok sądu
> grodzkiego (nie przyjąłem mandatu bo policjant był sam, w prywatnym
> samochodzie, po zmroku, poza miastem i sprowokował mnie do złamania
> przepisów ruchu dorgowego - tzn. wyprzedzenia pojazdu którym się poruszał
> :).
>
> Wyrok dostarczono poleconym po 2 miesiącach i nie zapytano mnie o zdanie.
> Do pracy spóźniełem się tego dnia 30minut, co oznacza że tyle zajęło temu
> ... wpisanie moich danych do swojego nedznego kajetu (specjalnie zwolnił
> kiedy powiedziałem że śpieszę się do pracy) dzięki czemu mało nie
> straciłem roboty (jestem lektorem w szkole językowej i nie mogę się
> spóźniać bo ludzie na mnie czekają).
Skoro zlamales przepis, to nie bardzo widze potrzebe zglaszania sprzeciwu. W
gruncie rzeczy taki wyrok nakazowy ma wtedy sens. Gorzej w przypadku, kiedy
prokuratura uznaje tylko racje oskarzyciela, bazujac w dodatku na klamliwych
zeznaniach. Chociaz zawsze mozesz probowac przedstawic swoje racje, badz co
badz podobno to kraj demokratyczny.
shi
-
7. Data: 2004-12-06 17:55:01
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Mon, 6 Dec 2004 18:05:51 +0100, Johnson <j...@a...pl.nospam>
napisał:
> użytkownik kam napisał(a) w wiadomości news:cp1vmk$1vq$1@news.onet.pl:
>
>> > Wreszcie coś mądrego :) Wykaz nakazowy na pewno był łagodniejszy niż
>> ten
>> > który zapadnie po zwykłym rozpoznaniu sprawy.
>>
>> Z 'na pewno' jednak bym uważał...
>>
>
> Powiedzmy tak: jak ja sądziłbym sprawę po sprzeciwie, przy założeniu winy
> skazałbym na karę surowszą niż w wyroku nakazowym. Dochodzi jedna
> dodatkowa
> okoliczność obciążająca: brak skruchy sprawcy.
zwana także zawracaniem d... sadowi
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.
-
8. Data: 2004-12-06 18:38:50
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: tierrra <n...@t...com>
Johnson wrote:
> użytkownik kam napisał(a) w wiadomości news:cp1vmk$1vq$1@news.onet.pl:
>
>
>>>Wreszcie coś mądrego :) Wykaz nakazowy na pewno był łagodniejszy niż ten
>>>który zapadnie po zwykłym rozpoznaniu sprawy.
>>
>>Z 'na pewno' jednak bym uważał...
>>
>
>
> Powiedzmy tak: jak ja sądziłbym sprawę po sprzeciwie, przy założeniu winy
> skazałbym na karę surowszą niż w wyroku nakazowym. Dochodzi jedna dodatkowa
> okoliczność obciążająca: brak skruchy sprawcy.
>
> --
> JOHNSON :)
>
Wiec kwalifikowalbys sie do usuniecia z zawodu sedziego. Okolicznoscia
obciazajaca nie jest i nie moze byc z tego powodu ze przed wyrokiem
oskarzony nie byl winien niczego. Tj uznawany niewinnym dopiero do
momentu wyroku iw wyniku postepowania gdzie oskarzony mial szanse
przedstwaienie swojej strony medalu.
Zreszta TWIERDZE ze polski system prawny ma duzy blad polegajacy na
dopuszczeniu do orzekania sedziego ktory ma dostep do wszystkich
matrialow w tym tych narazajacych na stronniczosc w koncowej ocenie. Czy
to jest pozbawienie do uczciwego procesu? Np. w USA sedzia NIE orzeka a
orzekaja tylko lawnicy bez udzialu sedziego. Jest na porzadku dziennym
wyprowadzanie lawnikow do ich pokoju pare razy dziennie, a adwokaci i
prokuratorzy maja zakaz poruszania na sali rozpraw konkretnych spraw nie
dopuszczonych WCZESNIEJ przez sedziego. W ten sposob lawnicy moga
skoncentrowac sie na tym co im przedstawiono, a nie na blocie ktore
rzuca prokurator.
-
9. Data: 2004-12-06 18:51:42
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl> napisał
w wiadomości news:opsilldzeymg13b0@kura4m98.it-net.pl...
> >
> > Powiedzmy tak: jak ja sądziłbym sprawę po sprzeciwie, przy założeniu
winy
> > skazałbym na karę surowszą niż w wyroku nakazowym. Dochodzi jedna
> > dodatkowa
> > okoliczność obciążająca: brak skruchy sprawcy.
>
> zwana także zawracaniem d... sadowi
Dlaczego sędziowie nie lubią takich spraw?
Przecież dzieki takim przypadkom łatwo poprawić sobie ststystykę :)
Wyrok w 15 minut, bez ryzyka uchylenia w II instancji...
Więc dlaczego?
Alek
-
10. Data: 2004-12-06 19:01:22
Temat: Re: wyrok nakazowy jeszcze raz ale inaczej
Od: "Rodrig Falkenstein" <r...@g...pl>
Dnia Mon, 06 Dec 2004 18:38:50 GMT, tierrra <n...@t...com>
napisał:
> Wiec kwalifikowalbys sie do usuniecia z zawodu sedziego. Okolicznoscia
> obciazajaca nie jest i nie moze byc z tego powodu ze przed wyrokiem
> oskarzony nie byl winien niczego. Tj uznawany niewinnym dopiero do
> momentu wyroku iw wyniku postepowania gdzie oskarzony mial szanse
> przedstwaienie swojej strony medalu.
To, że oskarzony jest uznawany za niewinnego, nie oznacza, że jest
niewinny. Mylisz pojecia. A bezpodstawne kwestionowanie prawidłowego
nakazu zapłaty świadczy o braku skruchy, co stanowi okoliczność
obciążającą, a dokładnie przemawia przeciwko stosowaniu okoliczności
łagodzących (co na jedno wychodzi)
> Zreszta TWIERDZE ze polski system prawny ma duzy blad polegajacy na
> dopuszczeniu do orzekania sedziego ktory ma dostep do wszystkich
> matrialow w tym tych narazajacych na stronniczosc w koncowej ocenie.
Jakich materiałów? Chodzi o akta sprawy? Zeznania świadków, to wszystko co
nazywane jest dowodami?
> Czy to jest pozbawienie do uczciwego procesu? Np. w USA sedzia NIE
> orzeka a orzekaja tylko lawnicy bez udzialu sedziego.
Masz mierne pojęcie o amerykańskim systemie prawnym. Mniej oglądaj filmów
a więcej czytaj. Proces z udziałem ławników jest prawem oskarzonego,
zagwarantowanym konstytucyjnie. Jeżeli nie chce ławy to może z niej
zrezygnować.
> Jest na porzadku dziennym wyprowadzanie lawnikow do ich pokoju pare razy
> dziennie,
> a adwokaci i prokuratorzy maja zakaz poruszania na sali rozpraw
> konkretnych spraw nie dopuszczonych WCZESNIEJ przez sedziego. W ten
> sposob lawnicy moga skoncentrowac siena tym co im przedstawiono, a nie
> na blocie ktore rzuca prokurator.
Oj... czytaj, więcej czytaj. Możesz też popytać amerykańskich prawników.
Podrzuciłbym ci numer do jednego, ale niestety jest nieaktualny (gość miał
biuro w WTC). Prawda jest taka, że na sali wszystkie chwyty są dozwolone,
a sędzia może co najwyzej uchylić pytanie i nakazać skreślenie odpowiedzi
z protokołu i pouczyc przysięgłych, że mają na to nie zwracać uwagi.
Jeżeli któraś ze tron przeholuje druga może podnieść co najwyżej zarzut
"inflaming the jury" czyli uprzedzenia ławy przysięgłych i zaządać zmiany
ławy.
--
Falkenstein
Okoliczności obciążające przy wymiarze kary są następujące:
1. idiotyzm oskarżonego; 2. zawracanie d... sądowi; 3. utrudnianie
skazania.