Na pewnym forum znalazłam takie zapytanie, nikt nie odpowiedział. Sprawa
wydaje mi się dość kontrowersyjna, więc ją z ciekawości tu zamieszczam.
Uważam, że jednak pracodawca ma rację. Co wy na to? Prawo stoi po czyjej
stronie?

""Moja znajoma ma taki problem. Miała umowę na czas określony ale kilka lat,
nie wiem dokładnie, może 5, w każdym razie do jej końca jeszcze dużo czasu
zostało. W kwietniu dostała jednak wypowiedzenie z pracy. Pod koniec maja
okazało się że jest w ciąży ponad 6 tyg. /ustalono to w czasie pobytu w
szpitalu gdzie wylądowała z jakimiś dolegliwościami na ginekologii/. Zatem
okazało się, że zaszła wciążę jeszcze w trakcie wypowiedzenia umowy. Cały
czas przebywa na zwolnieniu lekarskim - ciąża zagrożona i musi leżeć.
Przedstawiła zaśw. lek. w zakł.pracy i prośbę o anulowanie wypowiedzenia i
przywrócenie do pracy. Nie ma odpowiedzi na piśmie ale tel. poinformowano ją
że szef odmownie załatwił sprawę twierdząc że powinna zwrócić się w ciągu 7
dni od wypowiedzenia, a przecież wówczas nie wiedziała że jest w ciąży. Czy
ktoś się orientuje jak to jest naprawdę w takiej sytuacji? Czy jeśli zaczęła
chorować w czasie trwania stos.pracy to będzie jej przysługiwać zas. chor.
nawet jeśli faktycznie jej nie przywróci do pracy?
Proszę Was, jeśli macie wiedzę w tym temacie podpowiedzcie coś.
Pozdrawiam.""


Pozdrawiam,
Akulka

do góry

Dnia Fri, 23 Jun 2006 14:33:37 +0200, Akulka napisał(a):


> Proszę Was, jeśli macie wiedzę w tym temacie podpowiedzcie coś.
> Pozdrawiam.""


Sąd pracy z automatu przyróci ją do pracy. Nie jest istotna wiedza ale sam
fakt wystąpienia ciąży. On sam powoduje ochronę ustawową a nie wiedza o
nim.


--
pozdrawiam,

do góry

Użytkownik <...@...c> napisał w wiadomości
news:wrufxl1qde5n$.ydavw5acdq20.dlg@40tude.net...
> Sąd pracy z automatu przyróci ją do pracy. Nie jest istotna wiedza ale sam
> fakt wystąpienia ciąży. On sam powoduje ochronę ustawową a nie wiedza o
> nim.

I nie ważny termin tych 7 dni?

Pozdrawiam,
Akulka

do góry

Termin nalezy liczyc od momentu dowiedzenia sie o ciazy. Warto zerknac na
uzas ponizszego orzeczenia.


Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Administracyjna, Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych z dnia 29 marca 2001 r. I PKN 330/2000
Pracownica, która początkowo nie kwestionowała wypowiedzenia jej umowy o
pracę, może żądać uznania tej czynności za bezskuteczną, gdy po dokonaniu
wypowiedzenia okazało się, że jest w ciąży lub gdy w okresie wypowiedzenia
zaszła w ciążę.



A jezli termin uplynal to trzeba kombinowac z okolicznosciami, ktore
wplywaja na to , iż uchybienie bylo niezawinione. Poecam...ale trzeba
pamietac, ze przekonanie musi byc uzasadnione


Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych z dnia 17 listopada 2004 r.II PK 62/2004
Pozostawanie pracownika w usprawiedliwionym przekonaniu, że nie przysługuje
mu odwołanie od wypowiedzenia umowy o pracę, może stanowić podstawę
przywrócenia terminu określonego w art. 264 § 1 kp.

do góry

Użytkownik "Akulka" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:e7gn3r$lss$1@inews.gazeta.pl...

Dziękuję, za odpowiedzi ;-)

Pozdrawiam,
Akulka

do góry

oczywiscie te przepisy i wyroki to czyste idiotyzmy, bo nawet idiota
moze sie domyslec ze kobieta ktora dostala wypowiedzenie 1no lub paro
miesieczne moze celowo zajsc w ciaze zeby miec przedluzony stosunek
pracy i zeby dostawac kase, co jest je*anym oszustwem

--
Pozdro
Harry
gg 833844
!!! Popraw adres przy odpowiadaniu na priv !!!

do góry

> A jezli termin uplynal to trzeba kombinowac z okolicznosciami, ktore
> wplywaja na to , iż uchybienie bylo niezawinione. Poecam...ale trzeba
> pamietac, ze przekonanie musi byc uzasadnione

No chyba wystarczy - jak sadze - ze po prostu nie wiedziala ze jest w ciazy. A
niewiedziec jak najbardziej mogla przy tak wczesnej ciazy. W zwiazku z tym - nie
mogla tez wiedziec, ze przysluguje jej z tego tytulu odwolanie od wypowiedzenia.

A czy jak sie juz dowiedziala, ze jest w ciazy to zachowala ten termin przy
zwroceniu soe do pracodawcy? Bo to moze miec niemale znaczenie.

T

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "T" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:62bb.0000002e.449e3e34@newsgate.onet.pl...
>
>> A jezli termin uplynal to trzeba kombinowac z okolicznosciami, ktore
>> wplywaja na to , iż uchybienie bylo niezawinione. Poecam...ale trzeba
>> pamietac, ze przekonanie musi byc uzasadnione
>
> No chyba wystarczy - jak sadze - ze po prostu nie wiedziala ze jest w
> ciazy. A
> niewiedziec jak najbardziej mogla przy tak wczesnej ciazy. W zwiazku z
> tym - nie
> mogla tez wiedziec, ze przysluguje jej z tego tytulu odwolanie od
> wypowiedzenia.

Chodzi mi o wykazanie dlaczego nie wniosla odwolania do sadu w ciagu 7 dni
od momentu dowiedzenia sie ,ze jest w ciazy

>
> A czy jak sie juz dowiedziala, ze jest w ciazy to zachowala ten termin
> przy
> zwroceniu soe do pracodawcy? Bo to moze miec niemale znaczenie.

No wlasnie nie... dlatego trzeba pokombinowac dlaczego nie wyrobila sie w
terminie

do góry