-
1. Data: 2008-02-11 14:59:37
Temat: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Piotr_B" <b...@i...pl>
Jakis czas temu skrecajac na parking zajechalem droge pani na rowerze, w
skutek czego wywrócila sie i zlamala maly palec w rece.
Po rozmowie z nia okazalo sie, ze nie chce wzywac ani karetki ani policji,
tylko poprosila o zostawienie danych kontaktowych.
Podalem zatem imie i nazwisko, numer telefonu oraz numer rejestracyjny i
pojechalem do domu.
Pól godziny po tym dzwoni pan z Policji i poleca pilnie zglosic sie na
komisariacie.
Tam okazuje sie, ze popelnilem przestepstwo ... sprawa zostanie skierowana
do sadu chyba ze zaplace pani 800 zl - wówczas sprawa zostanie "wycofana".
Czy radzicie Panstwo zaplavic te kwote? Czy wycifanie tej anulowanie tej
sprawwy jest faktycznie mozliwe? Prosze o porade.
Piotrek
-
2. Data: 2008-02-11 15:06:22
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "maximus" <b...@a...skasuj_to.pl>
Przestępstwo z jakiego art KK ?
Nie jest to tak czasami tylko wykroczenie ?
Jak nie chcesz płacić to podaj jej numer ubezpieczenia OC ;)
Kwestia co taniej wyjdzie stracić 10% zniżki przez okres x lat czy zapłacić
?
(nie jestem prawnikiem)
-
3. Data: 2008-02-11 15:16:27
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Piotr_B" <b...@i...pl>
proponowalem poszlkodowanej spisanie mojej polisy oc. niestety to ponoc nie
wystarczy.
"maximus" <b...@a...skasuj_to.pl> wrote in message
news:fopo98$sln$1@news.onet.pl...
> Przestępstwo z jakiego art KK ?
> Nie jest to tak czasami tylko wykroczenie ?
>
> Jak nie chcesz płacić to podaj jej numer ubezpieczenia OC ;)
> Kwestia co taniej wyjdzie stracić 10% zniżki przez okres x lat czy
> zapłacić ?
> (nie jestem prawnikiem)
>
-
4. Data: 2008-02-11 15:22:00
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "maximus" <b...@a...skasuj_to.pl>
No tak ubezpieczalnia pewnie od niej będzie chciała wniosek od policji o
winie i o zaistniałym zdażeniu wobec czego dojdzie jeszcze mandat za wypatek
zakładam że był z twojej winy (może i punkty nie wiem).
Nie odpowiedziałeś mi. Primo na jakiej podstawie prawnej ona chce od ciebie
to 800zł ? Bo taki ma kaprys?
-
5. Data: 2008-02-11 15:29:21
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Piotr_B" <b...@i...pl>
tak ja jestem winny zajechania pani rowerzystce drogi. Ona sie wystaszyla,
upadla z rowara i zlamal maly palec u reki.
prawnej podstawy tej kwoty ja wlasnie nie rozumiem. chodzi o to, ze jezeli
ja zaplace te 800 zl pani sprawa nie trafi do sadu. Zostane wowczas ukarany
tylko mandatem.
"maximus" <b...@a...skasuj_to.pl> wrote in message
news:fopp6i$vfm$1@news.onet.pl...
> No tak ubezpieczalnia pewnie od niej będzie chciała wniosek od policji o
> winie i o zaistniałym zdażeniu wobec czego dojdzie jeszcze mandat za
> wypatek zakładam że był z twojej winy (może i punkty nie wiem).
>
> Nie odpowiedziałeś mi. Primo na jakiej podstawie prawnej ona chce od
> ciebie to 800zł ? Bo taki ma kaprys?
>
-
6. Data: 2008-02-11 15:55:15
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr_B wrote:
> Jakis czas temu skrecajac na parking zajechalem droge pani na rowerze, w
> skutek czego wywrócila sie i zlamala maly palec w rece.
> Po rozmowie z nia okazalo sie, ze nie chce wzywac ani karetki ani policji,
> tylko poprosila o zostawienie danych kontaktowych.
> Podalem zatem imie i nazwisko, numer telefonu oraz numer rejestracyjny i
> pojechalem do domu.
> Pól godziny po tym dzwoni pan z Policji i poleca pilnie zglosic sie na
> komisariacie.
> Tam okazuje sie, ze popelnilem przestepstwo ... sprawa zostanie skierowana
> do sadu chyba ze zaplace pani 800 zl - wówczas sprawa zostanie "wycofana".
> Czy radzicie Panstwo zaplavic te kwote? Czy wycifanie tej anulowanie tej
> sprawwy jest faktycznie mozliwe? Prosze o porade.
Policjant ci proponował zapłacenie tej pani 800 zł?
-
7. Data: 2008-02-11 15:56:59
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Piotr_B wrote:
> tak ja jestem winny zajechania pani rowerzystce drogi. Ona sie wystaszyla,
> upadla z rowara i zlamal maly palec u reki.
> prawnej podstawy tej kwoty ja wlasnie nie rozumiem. chodzi o to, ze jezeli
> ja zaplace te 800 zl pani sprawa nie trafi do sadu. Zostane wowczas ukarany
> tylko mandatem.
coś mi się wydaje, że ten policjant jest znajomym tej pani.
-
8. Data: 2008-02-11 16:04:45
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Piotr_B" <b...@i...pl>
> coś mi się wydaje, że ten policjant jest znajomym tej pani.
Tego nie wiem, ale przyszło mi to również do głowy.
-
9. Data: 2008-02-11 16:11:20
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: ToMasz <twitek4@no_spam.gazeta.pl>
witek pisze:
> Piotr_B wrote:
>> tak ja jestem winny zajechania pani rowerzystce drogi. Ona sie
>> wystaszyla, upadla z rowara i zlamal maly palec u reki.
>> prawnej podstawy tej kwoty ja wlasnie nie rozumiem. chodzi o to, ze
>> jezeli ja zaplace te 800 zl pani sprawa nie trafi do sadu. Zostane
>> wowczas ukarany tylko mandatem.
>
> coś mi się wydaje, że ten policjant jest znajomym tej pani.
PAni coś chce zakombinowac bo ktoś ją w domu wyśmiał. Jesli owa Pani ma
Twoje namiary to masz dowód ze nie uciekłes z miejsca wypadku. Skoro nie
chciała odrazu numeru polisy, oswiadczenia o spowodowaniu.... to ze tak
powiem moze Ci nadmuchac. (moze troche przesadzam)
Proponuje takie rozwiazanie. NArazie nie panikuj, skontaktuj sie z
poszkodowaną i poinformuj ją ze skoro na miejscu nie chciał nic od
ciebie, a teraz jej sie należy 800zł, to jaka masz pewnośc ze jak jej
dasz teo 800zł to juz nic od Ciebie nie zarząda? Poproś ją uprzejmie
zeby na kartce w prostych słowach napisała co chce i za co.
Tak po prawdzie, jak naprawde rozstaliście sie po wypadku, ona _nie jest
w szoku_ to rządanie zapłaty po czasie pachnie wymuszeniem...
ToMasz
PS. jak sprawa wyjdzie na policji to mandat Ci sie należy. ale broń jest
obośieczna. czy nie była pijana? czy rower miał dzwonek? sprawne
oświetlenie....
-
10. Data: 2008-02-11 16:14:37
Temat: Re: wypadek drogowy - prosba o rade
Od: "Piotr_B" <b...@i...pl>
> Policjant ci proponował zapłacenie tej pani 800 zł?
Wyglada na to, że jakoś wspólnie, czyli Pani i pan policjant wykombinowali
wysokość tej kwoty.
Byłem tą panią przepraszać, odkupiłem połamany w skutek upadku koszyk
rowerowy i ona
obiecała, że przy okazji swojej wizyty na Policji (na którą została weznana
celem złożenia zeznań)
anuluje postępowanie, zgłosi że ugadaliśmy się i że ona nie chce ganiać z
tym po sądach.
Miała po tym wszystkim do mnie zadzwonić i powiedzieć że już jest ok.
Nie zadzwoniła, a jak po 3 dniach dowiedziałem się, że po tej wizycie na
komendzie aby anulować sprawę Pani chce owe 800 zł.